Strona 1 z 1

Wymiana przedniego stabilizatora

PostNapisane: 2 cze 2006, 22:39
przez stanlej24
Witam...
Mam pytanko do kolegow bardziej doswiadczonych w kwestii technicznej.
A mianowicie urwalem stabilizaror z przodu i nawet mam juz nowy, ale nie wiem jak sie do tego zabrac. Czy konieczne jest podwieszenie silnika? Chodzi o to ze nie mam ku temu warunkow i zastanawim sie czy nie mozna by go wymienic w inny sposob. Przejzalem pobieznie arhiwum ale nic konkretnego nie znalazlem. Czekam na sugestie i z gory dziekuje.

PostNapisane: 3 cze 2006, 00:16
przez siwy_dymek
stanlej24 napisał(a):Czy konieczne jest podwieszenie silnika?


Bardzo w to watpie! Mysle ze wejdzie przy zdjetych kolach od strony ktoregos nadkola!

PostNapisane: 3 cze 2006, 10:55
przez Yard
Pewnie jest gdzieś oparty o belkę poprzeczną i może wpaść w dół. Myślę że wystarczy podeprzeć stabilnie od dołu i lekko podnieść.

PostNapisane: 3 cze 2006, 11:03
przez siwy_dymek
Yard napisał(a):Pewnie jest gdzieś oparty o belkę poprzeczną i może wpaść w dół.


Raczej lezy na podluznicach (bo to jest chyba jescze podluznica, o czym mysle..." :|

PostNapisane: 5 cze 2006, 00:23
przez Mav
A co ma stabilizator do silnika. Pewnie jest przykrecony dwiema lub czterema obejmami z tulejami gumowymi gdzies od spodu. Odkreca sie to mocowanie i wyjmuje drazek. Ewnentualnie bardziej wymyslne rozwiazanie moze byc kolo zwrotnic ale to widac po zdjeciu kola.

PostNapisane: 5 cze 2006, 01:40
przez marek
Mav napisał(a):A co ma stabilizator do silnika. Pewnie jest przykrecony dwiema lub czterema obejmami z tulejami gumowymi gdzies od spodu. Odkreca sie to mocowanie i wyjmuje drazek. Ewnentualnie bardziej wymyslne rozwiazanie moze byc kolo zwrotnic ale to widac po zdjeciu kola.


jak sądzę, jest on w BG mocowany jak w MX-3 zatem najprawdopodobniej należy odkręcić maglownicę, inaczej nie ma dostępu do obejm...
Jednakże silnik się zostawia w spokoju.

PostNapisane: 5 cze 2006, 08:08
przez ravo
sam go zmienialem, ehh to byla bardzo wkurzajaca wymiana, zeby go wyciagnac ( bo odkrecic to zaden problem) musisz odkrecic maglownice a i tak bardzo ciezko wyjdzie po wielu probach. Bynajmniej ja tak mialem

PostNapisane: 7 cze 2006, 00:02
przez Mav
No jest on tam tak wepchniety miedzy przednie zawieszenie wiec mysle ze faktycznie trzeba wyciagac maglownice. Jednakze to nie zmienia faktu ze mocowany jest na obejmach i silnik nie ma z tym nic wspolnego.

PostNapisane: 19 lis 2006, 14:13
przez slawek323
a ja musze wymienic te gumki pod maglownica trzymające stabilizatror czy do tego tez będę musiał sciągnąc maglownice z wstępnych ogledzin stwierdziłem bardzo kiepskie dojscie...mam dziwne stukanie na wiekszych dzurach czy tez przejezdzając przez próg usłysze głuche stukniecie czy to będzie to????na mniejszych wybojach jest wporządku....dodam ze byłem niedawno na przeglądadzie(zadnych luzów)

PostNapisane: 19 lis 2006, 17:28
przez ravo
stawiam na 90 % luz na maglowncy a nie na stabilizatorze

PostNapisane: 21 lis 2006, 12:40
przez liść
Witam mam podobny problem stukot z przodu w prawym kole nie byłem na szarpakach ale u mechanika który stwierdził że lewa guma w przednim stabilizatorze jest zużyta a dżwięk się może przenosic. No więc wyminiłem obie gumy na stabilizatorze ... i dalej stuka jakby trochę mniej ale stuka. Nie wiem czy zużycie tych gum jest równocześnie związane z zużyciem łączników stabilizatora czy to może być coś innego amory sprawdzałem są w b.dobrym stanier? ( w nissanie np. wymieniałem tylko łączniki) chyba udam się na szarpaki co myślicie?

PostNapisane: 21 lis 2006, 13:11
przez ravo
liść napisał(a):Witam mam podobny problem stukot z przodu w prawym kole nie byłem na szarpakach

jedz :) i sprawdz jeszcze czy stuka jak wcisniesz hamulec

PostNapisane: 22 lis 2006, 23:37
przez wampir
ravo napisał(a):sprawdz jeszcze czy stuka jak wcisniesz hamulec

a jak stuka to co moze byc?

PostNapisane: 23 lis 2006, 01:36
przez ravo
wampir napisał(a):a jak stuka to co moze byc?

luzny zacisk albo klocki