Strona 1 z 1

Szceki hamulcowe. Stopien trudnosci wymiany?

PostNapisane: 29 gru 2005, 07:43
przez Columb
Witam wszystkich po swietach. Mam pytanko czy trudno jest wymienic szczeki hamulcowe?? Na co zwrocic uwage itp. I oczywiscie jaki szczeki jakich firm polecacie i jakie mniej wiecej ceny.
Pozdrawiam!!!

PostNapisane: 29 gru 2005, 09:05
przez emik
Dołączam się do pytania oczekujac łopatologicznej :D instrukcji

PostNapisane: 29 gru 2005, 18:12
przez martinez
Witam

Stopien trudnosci?? Sprawa jest raczej prosta.
Co do szczek hamulcowych polecam Ferodo najlepiej zakupic u kolegi Smirnoffa, naprawde rewelacja!!
Nalezy pamietac, aby przetrzec papierkiem sciernym miesca przesuwania sie szczeki i najlepiej nalozyc tam np aluminium w sprayu.
Kolejna sprawa to samoregulatory koniecznie przesmarowac!
Pozniej wsadzic szczeki samoregulatory na zero zalozyc beben i wcisnac hamulec, jezeli bebny maja jeszcze nomonalna grubosc to nie bedzie problemu.

Powodzenia w razie czego pytajcie!
Pozdro

PostNapisane: 29 gru 2005, 23:03
przez PT323F
Czasami prosta a czasami nie :). Prosta dla kogos kto kiedys wymieniał w jakimś aucie szczeki.
Przed zabraniem sie za wymiane najlepiej sciagnąć beben i zobaczyc w jakim stanie są kołki i sprężyny. Może warto kupic komplecik do wymiany.
Przy zdejmowaniu mogą byc problemy jezeli jest juz beden wyrobiony wtedy beben bedzie odbijał bo szczeki będą trzymać. (jest też dziura z gwintem mozesz wkrecic srube i wtedy ona bedzie sciagała beben – w mojej tak jest)
Na co zwracac uwage to przedewszystkim na cylinderek jak zdejmiesz szczeki to automatycznie bedzie sie rozwierał ja stosuje twardy drut i skrecam cylinderek.
I uwaga na cylinderek aby nie pękły prowadnice szczek przy wkładaniu.
Aha nasmarowac porządkie dzwignie od recznego, zazwyczaj rdzewieje.
Jak namordujesz sie ze sprezynami (dobre kombinerki potrzebne) to pamietaj ustawic regulatorki na zero (aby szczeki były mozliwie scisniete i wyrównane) poznasz ze zle jak beben nie bedzie chcial wchodzic. :–)).

pozdrawiam

PostNapisane: 29 gru 2005, 23:15
przez martinez
Masz racje PT323F jezeli sa duze progi na bebnach to bedzie zabawa z ich zdjeciem ale u mnie po 160 tys km nie spotkalem sie z takimi problemami. Mozna jeszcze rzucic okiem na cylinderek odginajac gumowe oslony (sprawdzic czy nie cieknie tam plyn hamulcowy). Co do sprezyn to lepiej sie je sciaga srubokretem (robiac dzwignie na otworach) :D
Pozdro

PostNapisane: 31 gru 2005, 19:28
przez Yard
Sprawa prosta tylko czasochłonna.
Przy zdejmowaniu bębnów trzeba pamietać o otworzeniu zbiorniczka z płynem chamulcowym żeby można było maksymalnie zsunąć szczęki ku środkowi.

PostNapisane: 4 sie 2007, 16:59
przez mdubik
pamietac trzeba o zbiorniczku jak mamy duzo plynu to po scisnieciu trzeba uwarzac zeby sie nam nie wylal najlepiej odciagnac troche strzykawka. a reszta to zabawa.