Używane sprzęgło

Witam! Mam takie pytanie... W kwestii naprawy samochodów jestem totalnym laikiem, nie mam o tym najmniejszego pojęcia. Po prostu nigdy nie miałem okazji grzebać w samochodzie, więc nigdy tego się nie nauczyłem. Mazda jest moim pierwszym samochodzem no i jest z nią trochę problemów. Jest już wiekowa, 23 lata, no ale pokochałem to auto i szkoda mi się go pozbywać.
Dzisiaj jadąc spotkała mnie niewesoła przygoda, bo poszło sprzęgło. Czekam, żeby odholować auto do domu, a potem trzeba pomyśleć nad jakąś naprawą. Nie mam żadnego znajomego mechanika, dlatego piszę tutaj.
Chodzi mi o zakup sprzęgła. Czy opłaca się kupować używane? Wiem, że nowe sprzęgło to koszt od 300 do 600zł a do tego robocizna to się w buty nie zmieszczę z opłaceniem tego wszystkiego. Nie wiem w jakim stanie jest to moje sprzęgło, nie mam go jak sprawdzić, bo jak mówiłem nie znam się na tym, a wiadomo, że gdzie nie pójdę, to tylko kasa, kasa, kasa... Mogę jenak kupić sprzęgło, okazyjnie... Tarcza jest okej, ale docisk lekko starty. Nie znam dokładnego stanu. Chodzi mi o to, czy na czymś takim pojeżdżę (dodam, że nie jeżdżę dużo, tyle co po mieście na uczelnie, ewentualnie jakieś sklepy) jeśli chodzi o dalsze podróże to okazyjnie 40km poza miasto, a w wakacje to wiadomo troche wiecej... No i chodzi mi o to... bo wiem, że wymiana takiego sprzęgła, to trochę kosztuje, więc czy założenie tego używanego nie mija się z celem, bo okaże się, że za miesiąc muszę wymienić znowu?
Wyrzucenie 1000zł na coś takiego trochę mnie osobiście przeraża i przerasta, no ale kupująć wiekowy samochód liczyłem się z kosztami. Nie spodziewałem się jednak, że nastąpi to tak szybko.
Tak z ciekawości... A może jest ktoś tutaj z Zielonej Góry, kto zna się na takich rzeczach i umiał by to zrobić poprawnie, oczywiście odpłatnie.
Dzisiaj jadąc spotkała mnie niewesoła przygoda, bo poszło sprzęgło. Czekam, żeby odholować auto do domu, a potem trzeba pomyśleć nad jakąś naprawą. Nie mam żadnego znajomego mechanika, dlatego piszę tutaj.
Chodzi mi o zakup sprzęgła. Czy opłaca się kupować używane? Wiem, że nowe sprzęgło to koszt od 300 do 600zł a do tego robocizna to się w buty nie zmieszczę z opłaceniem tego wszystkiego. Nie wiem w jakim stanie jest to moje sprzęgło, nie mam go jak sprawdzić, bo jak mówiłem nie znam się na tym, a wiadomo, że gdzie nie pójdę, to tylko kasa, kasa, kasa... Mogę jenak kupić sprzęgło, okazyjnie... Tarcza jest okej, ale docisk lekko starty. Nie znam dokładnego stanu. Chodzi mi o to, czy na czymś takim pojeżdżę (dodam, że nie jeżdżę dużo, tyle co po mieście na uczelnie, ewentualnie jakieś sklepy) jeśli chodzi o dalsze podróże to okazyjnie 40km poza miasto, a w wakacje to wiadomo troche wiecej... No i chodzi mi o to... bo wiem, że wymiana takiego sprzęgła, to trochę kosztuje, więc czy założenie tego używanego nie mija się z celem, bo okaże się, że za miesiąc muszę wymienić znowu?
Wyrzucenie 1000zł na coś takiego trochę mnie osobiście przeraża i przerasta, no ale kupująć wiekowy samochód liczyłem się z kosztami. Nie spodziewałem się jednak, że nastąpi to tak szybko.
Tak z ciekawości... A może jest ktoś tutaj z Zielonej Góry, kto zna się na takich rzeczach i umiał by to zrobić poprawnie, oczywiście odpłatnie.