Strona 1 z 1

Wibracje przy szybkiej jeździe (323F BG)

PostNapisane: 1 mar 2004, 17:47
przez look
Na początku chciałbym się przywitać jako nowy forumowicz :–)

Mam problem z niedawno zakupioną 323f, rocznik 92, przebieg 140 tyś.
Przy jeździe ponad 120km/h auto drży. O ile przy 120 jest to do zniesienia to przy 140 już nie, bo lata lusterko i nic nie widzę ;–)
Koła wyważone kilka dni temu, byłem też na diagnostyce – nie ma żadnych luzów, do wymiany jest tylko tylny lewy amortyzator. Czy on może być przyczyną ?
Jeszcze zauważyłem jedną rzecz – przy mocnym skręcaniu w lewo coś chrupie-stuka w prawym kole. Czy to przegub ? I czy on może powodować to drżenie ?

Dzięki z góry za wszelkie uwagi i sugestie :–)

PostNapisane: 1 mar 2004, 19:25
przez Smirnoff
Jak chwupie-stuka to zapewne tak. Przegub zewnętrzny z reguły własnie tak pokazuje swoje padactwo :D I to z reguły jest tak, ze bardziej chrupie jak skręcasz w przeciwną stronę do strony po której zamontowany jest przegub. Czyli np jeśli padł prawy przegub, to najbardizej chrupie jak skręcasz w lewo, bo wtedy prawe koło "zabiega" i chrupanie daje się we znaki.

A co do wibracji – na jakich oponach jeździsz?? Miałem w słuzbobej 626GE taki myk, ze były dębice vivo, i tez niby koła wyważone, zero luzów a niestety bicie i hurgot od 80 w góre. Po wystrzale jednej z nich, szefo zainwestował w komplet nowych i .... dolegliwości ustały. Ani bicia, ani hurgotu. Podobną sprawę miałem w VW Jetta GTi – nowe pirelki winter, zrobione miały ze 3000km i tak ciulowo popuszczały kordy, ze tez niby koło wyważone a bicie [tiiit]. Kombinowałem z innymi felgami itp i nic. W koncu znajomy oblukał sprawę i stwierdził, ze opona ma bicie promieniowe, przez co na wyważarce dało rade wyważyć jakby nigdy nic. A w praktyce było ciulowo. Po wymianie opon usterka zniknęła. Sprawdź ten trop. A jak nie, to może masz coś z piastami albo taczami hamulcowymi? A geometria auta jest 100% OK? Zbieżność, kąty wyprzedzenia sworznia zwrotnicy, kąt pochylenia koła – wsio w pariadkie?

Pozdro
Smirnoff

PostNapisane: 1 mar 2004, 19:58
przez look
Smirnoff napisał(a):A co do wibracji – na jakich oponach jeździsz??

No właśnie ciulowe Dębice :/

Smirnoff napisał(a):A jak nie, to może masz coś z piastami albo taczami hamulcowymi?


Tarcze raczej dobrze bo ostatnio zmieniałem klocki a mechanik znajomy, więc na pewno by mi powiedział.
Piasty nie wiem, jak można to sprawdzić ?

Smirnoff napisał(a):A geometria auta jest 100% OK?


Nie wiem :( Na pomiarach diagnostycznych to raczej nie wyjdzie prawda ?

Smirnoff napisał(a):Zbieżność,


Sprawdzana jest OK.

Smirnoff napisał(a):kąty wyprzedzenia sworznia zwrotnicy, kąt pochylenia koła – wsio w pariadkie?


Nie wiem :( jak to można sprawdzić ?

Dzięki wielkie za wskazówki :–)

PostNapisane: 1 mar 2004, 20:47
przez kaktus
Sprawdż czy nie masz luzów na łożyskach kół , jak są to słychać charakterystyczny szum koła.Ja w swojej mam na prawym kole i dzieje się to samo.Kiedyś miałem w Audi taki duży luz na łożysku że psuło mi przeguby, po założeniu drugiego dobrego pojeżdziłem dwa tygodnie i poleciał następny <killer>

PostNapisane: 1 mar 2004, 22:56
przez olaf
Trochę mało danych.Czy drżenie przenosi się na kierownicę??Miałem coś takiego w Fordzie i okazało się że miałem krzywą piastę.

PostNapisane: 2 mar 2004, 00:01
przez xXx
Też mam podobny problem jak opisywany przez Ciebie i podobnie jak u Ciebie u mnie z zawieszeniem jest wszystko GIT. Nie ma żadnych wibracji na kierownicy tylko po przekroczeniu gdzieś 160 km/h jakby podrzuca całym tyłem samochodu. Uważam, że jak założę już letni komplet kół to bicie ustanie, a w sumie i tak zimą nie jedździ się tak szybko.

Moje opony to Uniroyal 185/65/15 – zima.

PostNapisane: 2 mar 2004, 12:58
przez HERCIK
Wibracje moga byc tez przenoszone z uszkodzonego przegubu. Jezeli bedzie on mial luz na polosi to bedzie ci wiecznie telepac autem i kierownica

PostNapisane: 3 mar 2004, 13:20
przez look
olaf napisał(a):Czy drżenie przenosi się na kierownicę??Miałem coś takiego w Fordzie i okazało się że miałem krzywą piastę.


Właśnie mam wrażenie, że drżenie na kierownicę się nie przenosi. Po prostu trzęsie całym autem.
W każdym razie na pierwszy ogień pójdzie wymiana opon na jakieś solidne bo te i tak trochę umęczone.
Jakie opony polecacie z letnich ?

PostNapisane: 3 mar 2004, 14:15
przez Morder
Dunlop SP9000

PostNapisane: 3 mar 2004, 14:34
przez xXx
He He...chyba mam takie same z przodu...swietne opony.

PostNapisane: 3 mar 2004, 19:31
przez Paweł
Ja stawiam na przeguby wewnetrzne. Mialem dokladnie takie same obiawy. Przy predkosci 110-130kph trzeslo samochodem na boki, na kierownicy w sumie nie bylo czuc wibracji (poza tym, ze nadwozie furgotalo). Objawy te nasilily sie jak samochodem jechaly razem ze mna 4 dorosle osoby (czyli musialo ugiac sie zawieszenie, czyli zmienic kat pracy przegubu). W momencie wrzucenia luzu, wibracje nie ustepowaly calkowicie, ale byly znacznie slabsze. Przegubu niestety nie dostalem, ale przynajmniej skasowalem luz na wieloklinie i jest sporo lepiej. Ale i tak srednio.

Pozdrawiam.

PostNapisane: 3 mar 2004, 21:21
przez SimoneuS
...

PostNapisane: 16 mar 2004, 16:46
przez KonJarek
Miałem (a raczej mam) coś takiego w swojej 323F BG 1995. Sprawdź ciśnienie w tłokach. U mnie na jednym spadło z 11 na 4. Powyżej 140/h cały samochód zaczynał drżeć. Wymieniłem pierścienie i na dwa miesiące się poprawiło ale teraz mam to samo. W warsztacie proponują mi wymianę silnika. Na razie poprzestaję na szukaniu dobrego mechanika.

PostNapisane: 13 kwi 2004, 20:38
przez luca
Witam, ja mam 323F z 93 i powyzej 140kph tez wpada w wibracje, najbardziej czuć na podłodze. Na początku myślałem, że to geometria, ale okazało się, że w środku normy, zmiana opon i wyważenie też nic nie dało. Jak drżała tak drży (narowista? ;). Może po prostu niektóre egzemplarze tak mają i już?

PostNapisane: 13 kwi 2004, 22:56
przez Globy
Wydaje mi sie, ze nie powinienes olewac tego problemu, bo w samochodach nie przystoi "ten typ tak ma". Nic nie dzieje sie bez przyczyny (chociaz nie umiem akurat tutaj pomoc ;)

PostNapisane: 13 kwi 2004, 23:41
przez luca
No tak, ale w zasadzie sprawdziłem wszystko:
– geometria ok
– zbieżność ok
– tarcze + klocki ok (wymieniane)
– amortyzatory przód ok – tył wymieniałem

no to stwierdzam, że po prostu ma delirkę ;)
Swego czasy myślałem, że to może jakość benzyny, ale na LPG jest to samo,
a że swoją drogą nasi niestrudzeni drogowcy dbają, co by jakość dróg była nieustająco dramatyczna, to i tak nie rozwijam prędkości powyżej 120kph.

PostNapisane: 14 kwi 2004, 00:04
przez xXx
A opony kolega sprawdził??

PostNapisane: 14 kwi 2004, 09:12
przez luca
To już drugi komplet letnich, na których wibruje,
a co do zimowych, to nie pamiętam.

A teraz jeszcze świeżo po wyważeniu, więc to chyba nie od felg.

PostNapisane: 19 kwi 2004, 19:31
przez Dorka
Sprawdź czy łapy od silnika nie są popękane.
U mnie to była przyczyna wibracji całego autka powyżej 120 km.

pozdrufki
Dorka

PostNapisane: 19 kwi 2004, 19:51
przez artus
Sprawdź czy łapy od silnika nie są popękane.

Albo któraś poduszka na silniku poszła. A przy okazji każdy mówi o wyważeniu opon, a spróbuj sprawdzić same felgi na bicie czołowe i boczne bo tu też może tkwić przyczyna.