Strona 1 z 2

naprawa kielichow tylnych zywica??? 323f bg

PostNapisane: 22 wrz 2011, 15:07
przez Bo_Lo
witam.sporo jest tematow o naprawie kielichow ,ale normalna metoda tzn.spawanie .ja jednak chcialbym tego uniknac ze wzgledu na to ze i tak czeka mnie wydatek w zwiazku z wymiana progow,a autkiem pojezdze maks jeszcze rok.i tu moje pytanie :czy uzycie plotna i zywicy w tym miejscu zapewni odpowiednia wytrzymalosc kielichow.poduszki (mocowania)amorow jak i same amorki mam prawie nowe(wymienialem na wiosne)tak wiec raczej predko tam zagladac nie bede(mam nadzieje :P )jednoczesnie na pierwszym miejscu stawiam bezpieczenstwo(autem jezdzi tez zona z synkiem) i jesli bedzie istotna roznica w wytrzymalosci to wole auto oddac do blacharza.mysle jednak ze samo spawanie tez oslabia element,a z zywicy robi sie dzisiaj nawet cale nadwozia ;P .myslalem o uzyciu najpierw tego srodka na rdze co zamienia ja w metal (przynajmniej tak pisza) ,na to plotno i zywica ze 2 warstwy(nie wiem tylko czy przed zywica dac jakis podklad czy lepiej bezp.na metal).dodam ze lewy jest zjedzony tak w 40% a prawy w ok 15% jednak same okolice srub mocujacych sa zdrowiutkie.

Re: naprawa kielichow tylnych zywica??? 323f bg

PostNapisane: 22 wrz 2011, 22:46
przez pawcio1017
bolo2610 napisał(a): tego srodka na rdze co zamienia ja w metal (przynajmniej tak pisza)


Masz na myśli cortaninF i inne tego typu środki?<rotfl> Owszem, nie zaprzcze że są to bardzo dobre środki które skutecznie hamują proces korozji jednak nie wiem kto Ci takich głupot na opowiadał że zmieniają ją w metal i może jeszcze wzmacniają? :D

Kolego nie baw się w żadne żywice bo to na pewno nie wytrzyma (na kielichach opierają się poduszki amortyzatorów przez które przkazywana jest cała masa z budy na zawieszenie.) Jednym słowem – na 4 kielichach spoczywa cała masa całkowita wozu odjąć masa zawieszenia – teraz pomyśl racjonalnie :) Swoją drogą patrząc na koszty raczej wyjdzie Ci to nie dużo drożej spwając, bo maty, żywice, utwardzacze też nie są tanie. Podjedź do blacharza i dogadaj sie z nim, powiedz że rozbierzesz mu wszytskie plastki i zostanie mu tylko zdjąć amorki, naspawać formatki na kielichy i złożyć amortyzatory spowrotem. Nie musi być to jakiś super warsztat blacharsko-lakierniczy więc myślę że nie wyjdzie więcej niż 150-200pln. Żywicą jak zrobisz to bedzie tylko "wyglądać" bo na pewno to nic nie wzmocni. Zobacz u mnie w temacie (link w podpisie) mam galerie z reanimacji kielichów. Zobaczysz mniejwiecej jak to powinno wyglądać :)

Re: naprawa kielichow tylnych zywica??? 323f bg

PostNapisane: 23 wrz 2011, 11:36
przez Fedor
Bolo gdzieś tutaj pokazywałem jak wyglądał mój kielich przed spawaniem a jak po. Blacharz zrobił to fachowo za 200zł. Jakby co Pawcio mówił kiedyś że dysponuje formatami na tylne kielichy do BG, mi to blacharz zrobił bez ale z pewnie byłoby lepiej.
Też robiłem w Poznaniu więc jakby co dam namiar.
Gdyby autem jeździć miało moje dziecko to bym się wiele nie zastanawiał.

Re: naprawa kielichow tylnych zywica??? 323f bg

PostNapisane: 23 wrz 2011, 17:19
przez l3mur91
Żywica to się nadaje do podratowania pękniętego zderzaka, a nie do łatania dziur w elementach konstrukcyjnych pojazdu. <oczy>

Re: naprawa kielichow tylnych zywica??? 323f bg

PostNapisane: 23 wrz 2011, 18:06
przez Bo_Lo
no i o to mi chodzilo wlasnie jak z wytrzymaloscia tej zywicy bedzie.zrobie jak radzi pawcio tzn.rozbiore wszystkie plastiki i sprobuje sie dogadac z blacharzem co bedzie robil progi zeby dodatkowo to ogarnal.moze jak za jednym zamachem to policzy mniej.kiedys podpytywalem jednego to mowil cos ze 150za obie strony.bo 200 za jeden to ciut duzo moim skromnym zdaniem.mysle ze progi ok 100sztuka material ,ok 150-200 wstawienie obu n i plus 150 kielichy.razem daje to ok 500zl. <płacze> baba mnie zabije hahaha .oj madzia przez pierwsze ponad 2 lata nie generowala zadnych kosztow.a w ostatnim roku to juz ze 2500zlotowek skromnie liczac :| a wgnieciony blotnik od 2,5 roku nie moze sie doczekac wymiany <oczy>

Re: naprawa kielichow tylnych zywica??? 323f bg

PostNapisane: 23 wrz 2011, 21:53
przez jeremy87
na kielichach opierają się poduszki amortyzatorów przez które przkazywana jest cała masa z budy na zawieszenie.) Jednym słowem – na 4 kielichach spoczywa cała masa całkowita wozu odjąć masa zawieszenia


Nie mam w zwyczaju przesadnego wytykania błędów ale ten tekst mnie dosyć mocno razi.

Racjonalnie rzecz biorąc na żadnym kielichu nigdy nie będzie w maździe BG przekazywana cała masa samochodu. Należy dodać, że zawieszenie tylne jest zamocowane, oprócz kielichów, jeszcze na mocowaniach wahaczy wzdłużnych i na belce. W tych punktach zawieszenie tylne w tym samochodzie łączy się z elementami nośnymi karoserii. Z oszczędności czasu piszę tylko o zawieszeniu tylnym ale podobnie w przednim ciężar samochodu nie spoczywa tylko na kielichach. Potwierdzam, że utrzymanie kielichów w dobrym stanie jest bardzo ważne.
Dodam jeszcze, że ten post nie ma na celu obrażenia kogokolwiek.
pozdrawiam

Re: naprawa kielichow tylnych zywica??? 323f bg

PostNapisane: 23 wrz 2011, 23:57
przez pawcio1017
jeremy87 napisał(a): na kielichach opierają się poduszki amortyzatorów przez które przkazywana jest cała masa z budy na zawieszenie.) Jednym słowem – na 4 kielichach spoczywa cała masa całkowita wozu odjąć masa zawieszenia



Nie mam w zwyczaju przesadnego wytykania błędów ale ten tekst mnie dosyć mocno razi.

Racjonalnie rzecz biorąc na żadnym kielichu nigdy nie będzie w maździe BG przekazywana cała masa samochodu. Należy dodać, że zawieszenie tylne jest zamocowane, oprócz kielichów, jeszcze na mocowaniach wahaczy wzdłużnych i na belce. W tych punktach zawieszenie tylne w tym samochodzie łączy się z elementami nośnymi karoserii. Z oszczędności czasu piszę tylko o zawieszeniu tylnym ale podobnie w przednim ciężar samochodu nie spoczywa tylko na kielichach. Potwierdzam, że utrzymanie kielichów w dobrym stanie jest bardzo ważne.
Dodam jeszcze, że ten post nie ma na celu obrażenia kogokolwiek.
pozdrawiam


No i nikt nie zamierza się obrażać :) Przecież forum jest od tego żeby dyskutować <oczko> Wracając do tematu – masz rację. Napisałem to bardzo skrótowo tylko po to, żeby kolega bolo mógł sobie wyobrazić powagę sytuacji i mniej więcej siły jakie (tak czy inaczej) działają na kielichy :)

Bolo gdyby były CI potrzebne to moge poszukać gdzieś tych szablonów kielichów i spróbować jakoś zeskanować jak blacharz stwierdzi ze są mu potrzebne :)

Re: naprawa kielichow tylnych zywica??? 323f bg

PostNapisane: 24 wrz 2011, 22:03
przez Bo_Lo
Pawcio bylbym Ci bardzo wdzieczny za szablony,bo akurat mam dostep do blachy i narzedzi(palnik,szlifierki) jeszcze przez ok. tydzien to bym je sam zmajstrowal.to by bardzo uproscilo sprawe.doradzcie tylko jaka grubosc blachy-2-ka wystarczy??nie chce dawac przesadnie grubej bo tych gwintow od amorka za wiele ponad nakretke nie wystaje.

Re: naprawa kielichow tylnych zywica??? 323f bg

PostNapisane: 25 wrz 2011, 12:29
przez pawcio1017
U mnie bylo to robione wlasnie blachą 2mm. Szablonu poszukam w tygdoniu bo gdzies w garazu powinien leżeć i jakos postaram sie go zeskanować jak mi sie uda

Re: naprawa kielichow tylnych zywica??? 323f bg

PostNapisane: 25 wrz 2011, 14:40
przez Fedor
Dwójka w zupełności wystarczy

Re: naprawa kielichow tylnych zywica??? 323f bg

PostNapisane: 25 wrz 2011, 20:52
przez Bo_Lo
Pawcio bede wdzieczny <piwo> jak nie da rady skan to chociaz wymiary ogolne + rozstaw srub i sr otorow( wtym tego duzego co amor wystaje)pozdrawiam fedor THX

Re: naprawa kielichow tylnych zywica??? 323f bg

PostNapisane: 25 wrz 2011, 22:23
przez pawcio1017
bolo2610 napisał(a):Pawcio bede wdzieczny <piwo> jak nie da rady skan to chociaz wymiary ogolne + rozstaw srub i sr otorow( wtym tego duzego co amor wystaje)pozdrawiam fedor THX


No poszukam jak znajde to bede kombinować i albo zeskanuje albo właśnie rozrysuje jakos z wymiarami wszystkimi <oczko> Na dniach sie odezwe bo ciężko z czasem teraz :(

Re: naprawa kielichow tylnych zywica??? 323f bg

PostNapisane: 25 wrz 2011, 23:32
przez timur
Jak już będziesz miał szablon to ja też poproszę ;)

Re: naprawa kielichow tylnych zywica??? 323f bg

PostNapisane: 30 wrz 2011, 20:59
przez Bo_Lo
pawcio jak z tym szablonem(ew.wymiary)??? :D blache juz mam ,gostka co mi to wytnie plazmowka <spoko> tez .zostala kwestia wymiarow.pozdrawiam

Re: naprawa kielichow tylnych zywica??? 323f bg

PostNapisane: 30 wrz 2011, 22:24
przez pawcio1017
bolo2610 napisał(a):pawcio jak z tym szablonem(ew.wymiary)??? :D blache juz mam ,gostka co mi to wytnie plazmowka <spoko> tez .zostala kwestia wymiarow.pozdrawiam


Kolego jutro bede szukać dopiero bo dopiero chwila wolnego bedzie. Do wieczora dam znać na pewno tutaj i wszystkim tym, którzy do mnie sie dobijali w tej sprawie na PW :) Sorki, ze tak długo to trwa ale wczorajszą jedyną wolną chwile wykorzystałem na pospawanie dziury w nadkolu w madzi. Zawsze milion innych rzeczy na głowie

Re: naprawa kielichow tylnych zywica??? 323f bg

PostNapisane: 1 paź 2011, 14:44
przez damian
podaj mi swojego maila to wyślę Ci plik w cdr, pod koniec mojego tematu o mojej efce będzie fotka jak to wyglądało po wycięciu

Re: naprawa kielichow tylnych zywica??? 323f bg

PostNapisane: 1 paź 2011, 20:58
przez Bo_Lo

Re: naprawa kielichow tylnych zywica??? 323f bg

PostNapisane: 1 paź 2011, 22:44
przez pawcio1017
Witam. Nie znalazłem szablonu ale wymierzyłem jeszcze raz. Schemat z wymiarami podrzucam poniżej:

Obrazek

Jeszcze raz, sorki że tak długo to trwało <oczko>

Re: naprawa kielichow tylnych zywica??? 323f bg

PostNapisane: 2 paź 2011, 16:55
przez Bo_Lo
wielkie THX pawcio <piwo> .mam tylko dylemat bo ogarnalem blache ale 1,5 i 3 lub 4 nie jestem pewien dokladnie.czy 1,5 wystarczy??ta grubsza moze sie okazac za gruba i moze nie starczyc gwintow na srubach od poduszki amora(wyglada ze bedzie na styk a z tego co wiem to co najmniej 3 zwoje gwintu powinny wystawac ponad nakretke) chyba ze wtedy bym nie dal podkladek bo nakretki i tak sa z wkladem plastikowym.doradzcie ktora blache uzyc.

Re: naprawa kielichow tylnych zywica??? 323f bg

PostNapisane: 2 paź 2011, 19:14
przez pawcio1017
bolo2610 napisał(a):wielkie THX pawcio <piwo> .mam tylko dylemat bo ogarnalem blache ale 1,5 i 3 lub 4 nie jestem pewien dokladnie.czy 1,5 wystarczy??ta grubsza moze sie okazac za gruba i moze nie starczyc gwintow na srubach od poduszki amora(wyglada ze bedzie na styk a z tego co wiem to co najmniej 3 zwoje gwintu powinny wystawac ponad nakretke) chyba ze wtedy bym nie dal podkladek bo nakretki i tak sa z wkladem plastikowym.doradzcie ktora blache uzyc.


Nie wiem jak u Ciebie u mnie gwintu wystawało troche więcej tak, że mam podkładki i jeszcze z 2-3mm gwintu spokojnie nad nakrętką wystaje (może to zależy od producenta poduszek amortyzatora). Ale wracając do grubości blachy bierz 1,5mm i starczy spokojnie. Ja nie wiem czemu byłem przekonany że miałem na pewno 2mm ale wczoraj jak to mierzyłem to już sam zwątpiłem bo wyglądała mi na jedynke bardziej niż na 2. Starałem się dokładnie obmierzyć to, najwyzej moze zewnętrzne krawędzie będą troszke "za duże" ale mi jak znajomy robił to mówił że tak lepiej i on sam sobie potem doszlifował tak jak mu wygodniej było spawać. Daj znać potem jak to wyszło u Ciebie.

EDIT:
zauważyłem że nie podałem jeszcze jednego wymiaru wiec wrzucam wersje poprawioną:
Obrazek