pechowo dziś wjechałem w dziurę i coś strzeliło w amortyzatorze tylnym lewym?! Jadę i skrzypi, obejrzałem wezwałem policję, żeby ukarać Panią Dziurę, i się zacznie gonitwa od ZDM do Ubezpieczyciela.
Potem mój mechanik też zajrzał i stwierdził ,że urwana jest "tuleja mocująca amortyzator", mniej więcej tak zapamiętałem, dlatego załączam zdjęcia. Wygląda to ta jak by coś pękło, i góra amortyzatora się opiera o plastik w bagażniku.
Pytanie do znawców, jak się nazywa ta część
Lewy amortyzator:


Dla porównania jak wygląda dobry prawy:

no i też się zastanawiam, czy sam bym nie dał rady tego zrobić? bo czuję, że sprawa mega ciężka nie jest, skoro ludzie sami amortyzatory zmieniają
pozdrowienia z dziurawego Poznania
