Strona 1 z 1
Drążek stabilizatora tył w 323 1.3 16V

Napisane:
29 cze 2010, 21:33
przez leoś
Witam. Temat wyglada tak: dzis w czasie jazdy cos z tylu zrobilo mi dup i zaczelo grzechotac jak urwany tlumik,,, okazalo sie ze diabli wzieli dwie sruby ktorymi przymocowany jest drazek do stabilizatorow i ciagnalem go po ziemi:). Mialem do przejechania jeszcze 70 km wiec " na sztywno " przymocowalem to drutem na swoje miejsce i spokojnie, omijajac dziury, jakos dojechalem. Teraz tak: niech mi ktos wytlumaczy jakie konkretnie zadanie ma ten drazek i czym grozila mi jazda z przydrutowanym? Dwa: z tego co wyczytalem w ksiazce do madzi to niepotrzebna jest w tym przypadku wymiana calego drazka tylko te sruby i ewentualnie gumy.... Czy faktycznie tak jest?
Re: Drążek stabilizatora tył w 323 1.3 16V

Napisane:
29 cze 2010, 22:10
przez piwo
nio.czym grozi.jak nie ejzdzisz po zakretach to niczym. jak wejdziesz 200 w ostry luk to zmoesz miec troche problemy ze stabilnoscia auta.pozdrawiam.
Re: Drążek stabilizatora tył w 323 1.3 16V

Napisane:
29 cze 2010, 22:21
przez leoś
aha. to jak rozumiem drazek trzyma w kupie i w pozycji pionowej tylne kola, tak?:)
Re: Drążek stabilizatora tył w 323 1.3 16V

Napisane:
29 cze 2010, 22:34
przez piwo
drazek powoduje mneijsze wychylenie nadwozia i ugiecie [waaaczego?] na zakretach.czyli bez niego tez da sie ejzdzic.w wielu autach nie ma drazkow stabilizujacych.to ma pomagac tylko w prowadzeniu auta.jak bys wyjal drazek nic autu sie nie stanie.tyle ze auto ebdzie bardziej sie wychylac uginac na zakrewtach i bardziej nerwowo sie zachowywac.jak kto lubi.
Re: Drążek stabilizatora tył w 323 1.3 16V

Napisane:
29 cze 2010, 22:58
przez leoś
rozumiem. czyli na cale szczescie niepotrzebnie odmowilem krotka modlitwe przed dalsza jazda

ale nie zaszkodzilo

jednak skoro producent przeznaczyl jakies zadanie dla tego drazka to nie bede zmienial konstrukcji auta i przymocuje go tak jak byc powinien

dziekuje za pomoc i pozdrawiam.
P.S. gdybym wszedl w jakikolwiek zakret 200 na godzine to szalenie bym sie zdziwil...

i prawdopodobnie bylby to ostatni zakret mojej madzi.. i moj przy okazji

Re: Drążek stabilizatora tył w 323 1.3 16V

Napisane:
29 cze 2010, 23:49
przez Kioto
he he he piwo sobie tez wyjmij stabilizator klocki z zaciskow poluzuj kola i jezdzij tylko innym nie polecaj oki bo jak by byl niepotrzebny ten drazek to by go tam nie bylo juz w fabryce

Re: Drążek stabilizatora tył w 323 1.3 16V

Napisane:
30 cze 2010, 08:01
przez piwo
chyba sie nie zrozumielismy.napisalem wyraznie ze stabilizator przydaje sie przy szybko pokonywanych zakretach.jak ktos ma emeryt style i jezdzi 90 na godzine a w zakrety tak zeby nadwozie nie przechylilo sie o 1% nawet i zeby zanadto nie poczuc G na sobie to mozna jezdzic bez tego.to nie trzyma kol do nadwozia.ja jestem zwolennikiem grubych stabilizatorow co mozesz poczytac w projektach, bo np mam w ten weekend wyjazd na tor a w nastepny wypad na tor we Wrocławiu.wiec po prostu odpowiedzialem tylko grzecznie na pytanie.samochodem trzeba umiec jezdzic , czy to bez stabilizatora czy na letnich w zime.kwestia dostosowania sie do warunkow na drodze..pozdrawiam.