Tylne hamulce nie działają
1, 2
Mam nadzieje, ze mnie pamiec nie myli – marki nie pamietam. "Dobre zamienniki"
=> biuro@carspeed.pl
Witam!
U mnie problem podobny. Pedał miękki, w zasadzie wchodzi (wpada) do końca. Niemożliwe jest zablokowanie kół. Przy dojeżdżaniu do świateł i lekko hamując, to pod sam koniec dotykam już pedałem podłogi, natomiast jak od razu dupnę w pedał to do samego końca nie schodzi, ale też nie hamuje ostro. Wymieniony płyn, odpowietrzone all. W warsztacie wymienili klocki na przodzie, przesmarowali zaciski czy co tam jest ruchomego, podciągnęli (rozepchali) szczęki z tyłu i stwierdzili, że trzeba kupić nowe bębny na tył + szczęki, i tutaj moje pytanie: przy 170k km konieczna jest wymiana? jak sprzawdzić samemu (nie dać się naciągnąć mechanikowi) bębny (podobno gładkie i bez rantu) i szczęki – jaka powinna być grubość tych okłądzin? Nie ukrywam, że po tym zabiegu co zrobili to hamuje znacznie lepiej, da się zglokować koła, ale trzeba podobno przejechać pare (100 – 200 km) zanim się ułożą dobrze klocki i wtedy powinno być jeszcze lepiej :–)
Pozdro
________________
Miccyg
U mnie problem podobny. Pedał miękki, w zasadzie wchodzi (wpada) do końca. Niemożliwe jest zablokowanie kół. Przy dojeżdżaniu do świateł i lekko hamując, to pod sam koniec dotykam już pedałem podłogi, natomiast jak od razu dupnę w pedał to do samego końca nie schodzi, ale też nie hamuje ostro. Wymieniony płyn, odpowietrzone all. W warsztacie wymienili klocki na przodzie, przesmarowali zaciski czy co tam jest ruchomego, podciągnęli (rozepchali) szczęki z tyłu i stwierdzili, że trzeba kupić nowe bębny na tył + szczęki, i tutaj moje pytanie: przy 170k km konieczna jest wymiana? jak sprzawdzić samemu (nie dać się naciągnąć mechanikowi) bębny (podobno gładkie i bez rantu) i szczęki – jaka powinna być grubość tych okłądzin? Nie ukrywam, że po tym zabiegu co zrobili to hamuje znacznie lepiej, da się zglokować koła, ale trzeba podobno przejechać pare (100 – 200 km) zanim się ułożą dobrze klocki i wtedy powinno być jeszcze lepiej :–)
Pozdro
________________
Miccyg
<img src="http://img525.imageshack.us/img525/4069/underlogobg2.jpg " border="0" />
- Od: 18 lip 2005, 10:13
- Posty: 46
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 C 1,3 16V – 95r
witam
mam taki problem z hamulcami ze tyl mi prawie nie hamuje, reczny jest ok. zaciski zrobione, odpowietrzone, klocki tyl i przod nowe pedal jest dosc nisko i jak jade na stacje to na [jakich?] kolach rolki dalej sie kreca a pedal prawie w podlodze. Pomozcie bo juz nie wiem co robic:/ przewody nie puchna pozostaje jeszcze korektor sily hamawania:(
mam taki problem z hamulcami ze tyl mi prawie nie hamuje, reczny jest ok. zaciski zrobione, odpowietrzone, klocki tyl i przod nowe pedal jest dosc nisko i jak jade na stacje to na [jakich?] kolach rolki dalej sie kreca a pedal prawie w podlodze. Pomozcie bo juz nie wiem co robic:/ przewody nie puchna pozostaje jeszcze korektor sily hamawania:(
- Od: 4 sty 2006, 10:43
- Posty: 218
- Skąd: Zielona Góra/Coventry
- Auto: MX-3 1,6 16v DOHC
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości