Strona 1 z 3

Pękająca podłoga !

PostNapisane: 24 maja 2010, 20:46
przez Lukazie
Witam ,
Dzisiaj byłem na wymianie Oleju (Mobil 10W40 Półsyntetyk) oraz wymianę filtr powietrza.
Jak podnosił autko , to popatrzył na tą podloge...
Boshe... porażka , wszystko zardzewiałe , popękane , to co podtrzymuje całe podwozie to wszystko urwane i mechanik mowil , ze pojezdzic sezon i uciekac... :(
Nie jeździć szybko i uważac na dziury , bo pewnego dnia powiedział ze moze samochód pęknąć na pól !!! i będzie Amen :(
Mowil tez , ze nie ma sensu ładować w ten samochod pieniedzy bo jak wiadomo jest to nieopłacalne (2000zł cały samochód).
W przeciwienstwie z zewnątrz wygląda bardzo ładnie . Mówi poczekajcie do Zimy jak to wszystko będzie wyłazić...
Nie powiem , ze troche sie zdenerwowalem – wiem , ze nie jest to samochód 2-letni czy nowy no ale bez przesady , wszystko powiedział jest do czasu...
Mam pytanko czy jest jakaś możliwość (Tanim kosztem) zakonserwowac podwozie ? Nie wiem WD40 psiknąć :D , czy innym preparatem , czy zupelnie czyms innym ?

Re: Pękająca podłoga !

PostNapisane: 24 maja 2010, 20:55
przez piwo
dziury chcesz kosnerwowac?jak tam jest rdza i wszystko przegnile to ejdynym wyjsciem jest porzadny remont lub zamiana samochodu.sprzedaj kup drugi.moze dolozysz 1000zl i bedziesz mial autko bez dziur w podlodze.

Re: Pękająca podłoga !

PostNapisane: 24 maja 2010, 21:10
przez Lukazie
Szczerze , nie chce mi sie bawić od początku w to samo – Nie mam czasu , samochód jest mi bardzo potrzebny , poza tym to włożylem w niego już 2 razy tyle ile jest wart. (Same opony koszt 800zł , OC będzie z 1400zł , i różne pierdoły) , coś poprostu tanim kosztem , ale zeby zawsze cos dało..

Re: Pękająca podłoga !

PostNapisane: 24 maja 2010, 21:30
przez Borys
A myślisz, ze psikanie jakimiś preparatami uchroni cie przed złamaniem auta? Skoro jest taka tragedia to tylko cięcie, gięcie i spawanie może cie uratować. Chyba, że na Flinstona lubisz... ;)

Re: Pękająca podłoga !

PostNapisane: 24 maja 2010, 21:46
przez Lukazie
Hehe , no uważam że cos na pewno da – a jeżeli nic nie robić...
Tragedia – No w sumie gosciu na przeglądzie wchodził pod autko i powiedział ze jest do wymiany tylko przegób , a tak autko jest Ok – powiedzial tylko , ze wiadomo nie jest to nowe auto , ale jak na swój wiek jest Ok ! :)

Re: Pękająca podłoga !

PostNapisane: 24 maja 2010, 21:48
przez benny88
Szczerze mówiąc to koledzy mają racje a jeżeli mechanik Ci już tak mówił to raczej żartów nie ma. Może się jeszcze nieszczęściem. :(
Apropo przeglądu powiem tak co co stacja każdy inaczej patrzy. U mnie nie przepuścił dziury w błotniku wielkości 5zł, a znajomy bez problemu przeszedł przegląd bez progów.

Re: Pękająca podłoga !

PostNapisane: 24 maja 2010, 22:21
przez Lukazie
Dlatego mechanik powiedział , ze nie ma co go katować oraz nie jeździć po dziurach ,
Akurat 2 mechanik przechodził jak mazda była na górze i spojrzał i cos miedzy sobą gadali i sie smiali , ja sie pytam co jest nie tak – Wystarczy spojrzeć , wszystko gnije...Myslalem nad tym zeby moze przyspawac jakis dodatek , ktory by podtrzymal podlogę , ale to trzebaby bylo caly samochód rozbierac – A jak wiadomo jest to nieoplacalne – Jak wiekszosci napraw w tym samochodzie (Oczywiscie takich poważniejszych). Tym bardziej , ze ja mam pieniadze ew. na paliwo :D a reszte to tak przy okazji jak sie zbierze :P

Rozmyslając nad zakupem mialem do wyboru: Cinqecento , Polonezy , Astre – ale w strasznym stanie (Blacha) , Tico , Renault 19 – Mechanik na te moje propozycje powiedzial " Nieee no to to już wogole nieporozumienie " , ale tak sie zastanawiam wlasnie czy zrobilem dobrze . Ale nie ma co teraz rozmyslac jest to co jest , jak narazie odpukać nic sie nie popsulo , silnik powiedzial mechanik dzisiaj ze jest praktycznie nie do zajechania , srodek zadbany (Jak nówka – zawsze staram sie dbać w miare mozliwosci).
Tak sie zastanawiam skoro ja tak przezywam tą podloge. Jak takie " Dresy " mają BMW serii 3 1985-1989r. wydech na Ziemii , Tuba z Tesco – Rozwala caly samochód , po mieście śr. prędkosc 100km/h i jak to sie kurde nie rozwali , a ja jeżdzę ostrożnie i staram sie w miare mozliwosci unikać tych dziur no ale zobaczymy...

Re: Pękająca podłoga !

PostNapisane: 24 maja 2010, 22:47
przez gogo
Pokaż jakieś fotki jak to wygląda :)

Re: Pękająca podłoga !

PostNapisane: 25 maja 2010, 00:03
przez mysse
sciagnij zdrowa bude z zachodu w tym samym kolorze bez bebechow, przeloz srodek ze swojej (mowisz ze zdrowo pod maska i wnetrze) i jezdzij na starym dowodzie – zadbaj jeszcze o przebicie numerow nadwozia. masz najtanszym kosztem opcje zachowania auta. osobiscie jezdze takim autem od 5 lat, kontrole na granicy przechodzi.

wyjdzie ci lepiej niz kupowanie innej uzywki klasy renault19, a czy taniej – zalezy jak to zrobisz


a jeszcze jesli chodzi i o to co mowi mechanik. u mnie dziura w podlodze byla taka ze sobie moglem reka od spodu wycieraczki pod stopami przesuwac, a calosc byla miekka jakbym mial tkanine zamiast blachy pod autem :D podluznice tez byly w szczatkowym stanie a auto przejezdzilo 4 lata – stanelo po dzwonie. aktualnie od roku dalej stoi na kolach

4 lata wczesniej na spawaniu kielicha amora blacharz(!) stwierdzil 'pojezdzic sezon i sprzedawac! niech pan zapiankuje spod pianka montazowa, zaszpachluje, zamaluje bitexem i puszczac dalej'

ps. pokaz fotki

Re: Pękająca podłoga !

PostNapisane: 25 maja 2010, 00:20
przez markmas
mysse napisał(a):stwierdzil 'pojezdzic sezon i sprzedawac! niech pan zapiankuje spod pianka montazowa, zaszpachluje, zamaluje bitexem i puszczac dalej'


Normalnie nóż się w kieszeni otwiera :(

To już kolejny pomysł z pianką na tym forum. Tylko ja jestem na tym punkcie pierdzielnięty? Przecież (odpukać) przy takiej kombinacji więcej można stracić jak zyskać.

A co do podłogi. Wszystko można zrobić :) Uzależnione jest to tylko umiejętnościami i chęciami wykonującego :) Może pojedź do innego blacharza? Nie wszyscy chcą się w takie rzeczy bawić – dużo pracy, a marny zarobek. Myślę, że 2k zł rzucone było na odczepne...

Pozdrawiam

Re: Pękająca podłoga !

PostNapisane: 25 maja 2010, 16:49
przez Lukazie
Niestety zdjęc nie mogę dodac , gdyz mialem tylko i wylącznie okazje go obejrzec podczas wymiany oleju...
Tak jak mowie , pytalem sie mechaników i powiedzieli , ze mozna to zrobić , ale:

1). Kupe roboty , spawanie , itp.
2). Odbudowanie całej podłogi ok. 2000zł (Jak nie więcej)
3). Większosci uważa , zebym uwazal na dziury (Nie szalał po nich) i jezdzil dość ostrożnie.
Bo jak mnie zobaczyli to mowia , "AAaa mlody kierowca , to ile nim wyciągnąłeś ?:D "
A ja jeżdzę spokojnie , bez popisów :D

Re: Pękająca podłoga !

PostNapisane: 25 maja 2010, 20:34
przez rojex123
ja mogę coś powiedzieć na temat remontu blachy w magdzie i faktycznie żeby wszystko dokładnie zrobić naprawde trzeba sie napracować i włożyć w to sporo pieniędzy ja akurat remont zrobiłem sam bo jestem blacharzem i jestem z tego zadowolony.Myślę że dobrym rozwiązaniem jest właśnie zrobienie tzw.szczepa tylko trzeba zdrową budę kupić:(

Re: Pękająca podłoga !

PostNapisane: 25 maja 2010, 21:06
przez markmas
Pomysł z przeszczepem jak najbardziej trafny i chyba najlepszy. Tylko teraz bądź człowieku mądry i skombinuj 15 letniego dawcę który ma zdrową blachę, nie był "zapiankowany" lub poklepany z przystanku autobusowego... Jeszcze jakieś szanse kolega Lukazie miał by przy 323f ale przy 323 raczej graniczy z cudem :/

Pozdrawiam

Re: Pękająca podłoga !

PostNapisane: 27 maja 2010, 01:47
przez mysse
jeszcze jedna opcja jest pojechanie do garazowego sprawdzonego przez znajomych najlepiej blacharza – amatora ktory jednak zna sie na rzeczy. z doswiadczenia zauwazylem ze wszyscy mechanicy / blacharze zakladowi – im dluzej zaklad maja – tym bardziej staja sie 'leniwi'.

mechanicy wymienialiby tylko olej i klocki a blacharze wstawiali reperaturki. jak przychodzi kombinowanie to chca cwiartki wstawiac byle sie nie nameczyc z rzezbieniem. gosc ktory dorabia sobie robota w garazu zrobi ci to lepiej i taniej. pekajaca podloga to imo nie jest wielka tragedia, jesli podluznice w miare zdrowe.
prawde mowiac laty z blachy w podloge wstawi kazdy kto pocwiczy troche z migomatem. tu nie trzeba nic robic zeby sie blyszczalo jak na budzie, wazne zeby bylo mocne

Re: Pękająca podłoga !

PostNapisane: 29 maja 2010, 09:05
przez Kioto
dokladnie ,,tyle ze to sporo roboty w 323 bg jest wiem bo juz 3 takie spawalem nic milego to nie jest ale do zrobienia gdy ktos ma migomat ,,,,, i arkusz blachy z tym ze pamietajmy ze to jednak spawana podloga nie wytrzyma tyle co fabryczna ,, ja poszukal bym calego auta z zachodu na allegro jest kilka sztuk jeszcze nie zarejerstrowanych w polsce kupujesz za bezcen przyprowadzasz wybebeszasz to co z twojej budy lepsze i dzida na starym dowodzie ,,,a kupisz taka R19 CZY INNE CUDO TO TEZ BLACHARKA W TYM LEPSZA NIEBEDZIE BO TO SWOJE LATA JUZ MA A WRECZ BLACHY MOZE MIEC GORSZE NIZ TA TWOJA BG

Re: Pękająca podłoga !

PostNapisane: 7 cze 2010, 20:09
przez Lukazie
Jak narazie jeździ – Zobaczymy co będzie dalej... Wiekszosc mechanikow sie tego nie podejmuje bo jest to poprostu nieopłacalne,

Re: Pękająca podłoga !

PostNapisane: 29 cze 2010, 21:45
przez Lukazie
Do tej pory co zrobilem z podlogą , to jakies tydzien temu schylilem sie pod autko i zlalem praktycznie cały spód WD-40 :D
Po tych wszystkich srubach , wraz z amortyzatorami (teraz az sie swieca :) )

Re: Pękająca podłoga !

PostNapisane: 1 lip 2010, 16:27
przez artur_lbn
A ten się uparł z tym WD-40 chłopi to nic Ci nie da, to środek penetrujący itp. NIC nie pomoże na korozję nadwozia jak i podwozia.

Re: Pękająca podłoga !

PostNapisane: 2 lip 2010, 08:31
przez lukaszbroda
przynajmniej się śruby będą łatwiej rozkręcały na tych naszych wspaniałych drogach

Re: Pękająca podłoga !

PostNapisane: 4 lip 2010, 09:15
przez Lukazie
Jak zerknąłem pod podwozie to narazie jeszcze nic nie opadło :)
Ale jak sie wjedzie np. w dziure , albo gdzies po koleinach sie jezdzi itp. to jak walnie cos w lewym kole , pisalem wczesniej taki dzwiek jakby sie jakas miska rozwalała ,albo jakby sie paliwo wylewalo , a my skaczemy do góry...
Hmm dziwne , bo poprzedni wlasciciel wymienial tylne amortyzatory (Mam na to rachunek) jakies 3-mce temu.