Strona 1 z 1

Podnoszenie lamp... ;/

PostNapisane: 7 maja 2010, 18:54
przez adiGTR
Witam. Jako że jestem nowy na forum, to się przedstawię. Mam na imię Adrian, 19 lat, jestem z Rzeszowa

Jestem szczęśliwym posiadaczem Mazdy 323F BG z 1991 roku :)

Lecz dziś przytrafiło mi się coś niespotykanego i w sumie nie wiem co robić. Przejrzałem archiwum ale nikt tam nie miał takiego nietypowego problemu. Otóż jako, że jestem maturzystą, to dziś spokojnie czekałem na egzamin ustny z polskiego. Wyjrzałem za okno, żeby sprawdzić pogodę i rzuciłem okiem na mazdę. Zostawiłem ją na podniesionych ale zgaszonych lampach. Patrze, a mazda macha lampami w kółko. Zamyka je i otwiera, i tak bez przerwy. Nie wiedziałem co o tym myśleć. Pobiegłem do auta, bo przecież bateria tego nie wytrzyma, nacisnąłem przycisk pod zegarami i lampy się zamknęły. Myślę, może jakieś zwarcie, w każdym razie przeszło. Potem gdy wracałem ze szkoły, włączyłem lampy normalnie pokrętłem do włączania, lampy ładnie się podniosły i świeciły... ale jakieś 3 km, bo potem to samo ! Wyłączyłem je a one dalej machają wszystkim. Wyłączenie świateł nic nie dało, znów musiałem skorzystać z przycisku pod zegarami. Gdy chciałem je podnieść to znów to samo, w końcu wróciłem do domu z opuszczonym lampami. Dodam, że zawsze był z nimi drobny problem a polegał na tym, że gdy włączałem przed jazdą lampy pokrętłem, to lubiły się zamknąć w trakcie jazdy, ale podnosiłem je przyciskiem i można było jechać dalej. Ale dziś jestem w kropce. Przekręcenie pokrętła nic nie daje, a wciśnięcie przycisku zaczyna ich "taniec". Silniki podnoszące lampy po prostu kręcą się w kółko. Jedyne co wykombinowałem, to wyjęcie bezpiecznika od podnoszenia i zablokowanie ich w pozycji "otwarte". Teraz będę musiał jeździć z podniesionymi cały czas. Macie może jakieś pomysły co mógłbym zrobić? Wiem ze jest tu dużo fachowców, bo czytam często to forum, zresztą to już moja druga Mazda :) Z góry dziękuję za pomoc.

P.S. Obejrzałem przekaźniczek (obok nóg pasażera). Wygląda normalnie, gdy lampy "tańcują" to nie dochodzą od niego żadne dzwięki.

Re: Podnoszenie lamp... ;/

PostNapisane: 7 maja 2010, 20:54
przez adiGTR
pomoże ktoś? :)

Re: Podnoszenie lamp... ;/

PostNapisane: 7 maja 2010, 21:45
przez krystek319
Pierwszy raz spotykam się z takim problemem ,ale podejrzewam ze to wina włącznika może zachodzi w nim jakieś spięcie sprawdził bym też siłownik oba elementy nie są zbyt drogie. :] Życzę powodzenia w naprawach :)

Re: Podnoszenie lamp... ;/

PostNapisane: 7 maja 2010, 22:04
przez soyer2002
Witam. Otoz mialem identyczny problem a zwiazane to bylo z wylacznikiem jak napisal kolega wyzej. Wystarczy odpiac wtyczke od wylacznika i podlaczyc z powrotem Mi to przynajmniej pomogło Pozdrawiam :)

Re: Podnoszenie lamp... ;/

PostNapisane: 8 maja 2010, 20:58
przez H4n50n
Wymień przełącznik zespolony, pomaga ;)

Re: Podnoszenie lamp... ;/

PostNapisane: 8 maja 2010, 22:27
przez Krzysiek Mazda
Witam no naprawde malo spotykany problem hmmm..zeby to byla jedna lampa ale dwie?Cos faktycznie ze sterownikami ciezko to stwierdzic bez przemierzenia elementow zasilania ale wiesz moze faktycznie sprawdz to co napisali koledzy powyzej,mam nadzieje ze jakos moze to opanujesz :) -Pozdrawiam.

Re: Podnoszenie lamp... ;/

PostNapisane: 9 maja 2010, 10:59
przez Ania_TM
u mnie były podobne atrakcje.
światła zamykały się w czasie jazdy, albo same otwierały potem.
także cyrk na całego.
potem przeszło to całe zjawisko, ale nagle okazało się, że nie mam świateł pozycyjnych, zegary nie świeciły się również.
czasem w czasie jazdy załączały się... doszłam do wniosku,że pogoda ma sporo do rzeczy,w przypadku wilgotności coś mi elektryka szalała. ;)

sprawdź przełącznik zespolony, u mnie wymiana pomogła :)

Re: Podnoszenie lamp... ;/

PostNapisane: 11 maja 2010, 17:03
przez adiGTR
Dziękuję za wszystkie sugestie, choć nie stawiałbym na przełącznik zespolony, bo lampy machają także po włączeniu przyciskiem pod zegarami. W najbliższym czasie postaram się coś zadziałać. Trzeba przyznać, że to dość wkurzająca usterka ;) Na pewno poinformuję o efektach :)

Re: Podnoszenie lamp... ;/

PostNapisane: 19 maja 2010, 12:16
przez malott1986
Witam, ja w swojej Madzi miałem to samo. Tez obawiałem się, że w czasie mojej nieobecności Mazda rozładuje akumulator przez tą "dyskotekę". Pierwszy raz przytrafiło mi się to w momencie gdy skręciłem deskę rozdzielczą po małej naprawie przy licznikach i umyciu samochodu. Wg mnie i zgodnie z tym co napisali już koledzy problem związany jest z wilgocią i wtyczką przy tym włączniku przy zegarach. W moim przypadku pomogło przeczyszczenie wtyczki na tym włączniku, trochę cierpliwości i zwinne ręce i można zdjąć wtyczkę z tego włącznika, przeczyścić ją i założyć na miejsce bez rozkręcania czegokolwiek. Po tej operacji taka sytuacja już więcej się nie powtórzyła, a minął już prawie rok. Moja rada taka: nic na początek nie wymieniaj tylko przesusz i wyczyść styki o których pisałem i ewentualnie inne elementy związane z tym mechanizmem. Jeśli to nie pomoże to przyjdzie pora na wydatki.

Re: Podnoszenie lamp... ;/

PostNapisane: 19 maja 2010, 17:13
przez Ania_TM
dokładnie zaczynamy od styków, racja. a potem skomplikowane metody wymagające kasy ;)
ja mam problem z lampami z tyłu, stop mi raz świeci i raz nie ;)
ale mam zamiennik, więc wsadzę cała lampę.

ale wilgoć w mazdach daję się mocno we znaki pod kątem elektryki, zwłaszcza jak sporo pada ;)
kapryśne te nasze mazdy ;)