Strona 1 z 1

Brak reakcji prawych kierunków

PostNapisane: 27 gru 2008, 13:05
przez emanuel33
Problem polega na tym, że nie mam kieruknków z prawej str samochodu. nawet jak włacze araryjne, to nie świeci mi sie ani na desce r. ani włącznik awaryjnych, ani kierunki z praweej str. tylko lewa. Co to może być?? Jak to naprawić??

PostNapisane: 27 gru 2008, 16:44
przez Speed
przerywac , dostan sie do niego i rozbierz , srawdz sciezki na plycie. Znajduje sie mniej wiecej pod kierownica po lewej stronie pod plastikami

PostNapisane: 27 gru 2008, 16:53
przez promyczek001
To takie szare pudeleczko wielkosci ok 7cm z opisami typu 4x21W 2x5W. Kup uzywke ok 10-15zl

PostNapisane: 28 gru 2008, 22:15
przez mad_man
hmm ...
spokojnie powoli panowie...
@emanuel33 teraz pytanei co masz na mysli piszac "brak reakcji"... jesli w ogole nic sie nie dzieje.. w sensie cisza i w ogole zero.. to wg mnie przerywacz jest ok.. raczej probemu szukalbym gdzies w bezpiecznikach.. a dalej w przelaczniku zespolonym –> kolumna kierownicy – brak styku..
jesli natomiast po wlaczeniu lewego kierunku... kierunki nie mrugaja... ale slychac ze przekaznik nawala jak glupi, wtedy spokojnie wciagnij przerywacz, rozbierz go.. i poszukaj zimnych lutow, popraw, zloz podepnij i voila.. mialem tak u siebie chyba juz z 10 razy :D teraz mam juz poprwione wszystkie styki.. i problem calkowicie zniknal...

PostNapisane: 28 gru 2008, 23:02
przez kast
kiedyś miałem taki problem
u mnie po prostu przewód był przerwany tuż przy przełączniku
przy kierownicy sprawdz to w pierszej kolejności

PostNapisane: 29 gru 2008, 11:22
przez emanuel33
Przerywacz nawala jak szalony, jak włacze prawy kierunek (tak jak przy spalonej żarówce) Lewa str świeci normalnie. W takim razie rozbiore przerywacz.

PostNapisane: 29 gru 2008, 12:53
przez mad_man
no to dokladnie usterka jest w przerywaczu.. lub w kablach wychodzacych od przerywacza..... to co jest przed, wlacznie z przelacznikiem zespolonym, jest ok...

PostNapisane: 29 gru 2008, 14:10
przez emanuel33
Po pracy w takim razie sie dobiore i zobacze co tam siedzi. Nie robiłem wcześniej tego, wiec powoli może jako dojde.

PostNapisane: 29 gru 2008, 14:13
przez czucza2005
ja tez mialem ten problem wczoraj ta sama strone prawa nie swiecila ale dzis juz to zrobilem byl zimny lut na ukladzie przerywacza i jest teraz wszystko OK :D

PostNapisane: 29 gru 2008, 20:10
przez emanuel33
a jak sie dobrac do tego układu?? Zdjam tylko tą plastikową obudowe i nie wiem co dalej. Nie grzebałem nigdy w takich rzeczach i nie wiem co robić:(

PostNapisane: 29 gru 2008, 23:32
przez czucza2005
jak zdjales obudowe przerywacza to powinienes miec z jednej strony 2 przerywacze i tam kilka rzeczy takich jak oporniki tranzystory itp a na odwrotnej stronie nozki tych elementow i lut. Wez lutownice i podgrzewaj pojedynczo do roztopienia ale rzebys nie polaczyl roznych sciezek. Mozesz podlaczyc sama plytke do wiazki i sprawdzic czy ci sie udalo czy nie. Tak przynajmniej bedziesz wiedzial ktory jest przerywacz lewej strony a ktory prawej. I po sciezkach dojdziesz. U mnie byl zimny lut na jednej nozce co wychodzi od przerywacza lub najlepiej zanies do jakiegos elektronika co takimi rzeczami sie bawi i ci zrobi.

PostNapisane: 30 gru 2008, 00:21
przez mad_man
dokladnie.. jak tego ne robiles, to popros jakiegos majstra niech Ci luty poprawi na calym ukladzie, do tego niech Ci styki oczysci... daj mu za to piwko.. i oboje bedziecie szczesliwi :D

PostNapisane: 30 gru 2008, 11:01
przez emanuel33
Dzieki za pomoc, to wina pajaka. Dostał 2 piąstki i oczyściłem go z pająków i działa:p Po nowym roku bede u kolegi elektryka, to spr to co mówiliscie. Dzieki za pomoc. Spr jeszcze czy po pracy bedzie działało;) Szcześliwego nowego roku=))