Strona 1 z 2

Rozbita mazda- czy da się dobrze naprawić?

PostNapisane: 19 gru 2008, 23:17
przez Greedo
Witam. Dziś miałem stłuczkę przy na oko 5 km/h i oto efekt. Powiedzcie mi proszę, czy to bardzo duże uszkodzenia i czy można to porządnie naprawić?

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Nie ukrywam że wkurzyłem się mocno, że uszkodzenia są tak duże przy tak niewielkiej prędkości. Proszę o radę.

PostNapisane: 20 gru 2008, 00:20
przez luki88
na twoim miejscu bym podjechal do jakeigos zakladu zajmujacego sie pomiarami plyty podlogowej – jesli nie zostały naruszon to bym naprawił

PostNapisane: 20 gru 2008, 00:41
przez Greedo
Pytanie jest takie – czy da się do dobrze i estetycznie zrobić? Jeśli ktoś jest z Warszawy, to poprosiłbym o kontakt, albo chociaż orientacyjne ceny takiej naprawy. Nadkole kupię pewnie bezwypadkowe tak jak i zderzak.

PostNapisane: 20 gru 2008, 01:23
przez qbass
Jako prezent na święta poprawiłem za Ciebie temat oraz fotki, następnym razem, stosuj się proszę do regulaminu. ;)


Oznaczenia generacji i symbole silników – potrzebne do nazwania tematu – znajdziesz na stronie klubowej.


Regulamin
Oznaczenia modeli i silników
FAQ Forum MazdaSpeed

PostNapisane: 20 gru 2008, 13:03
przez Greedo
Samochód to mazda 323 C (BG) z 1993 roku.

PostNapisane: 22 gru 2008, 01:56
przez pawel_323f
Dobry blacharz wszystko wyklepie :) więc nie ma się co martwić tylko takiego szukać. Zapytam kolegi który zna się na robocie pokaże zdjęcia on oceni

PostNapisane: 22 gru 2008, 02:03
przez jacobs
Greedo napisał(a):Samochód to mazda 323 C (BG) z 1993 roku.

Nie ma takiej. Jeżeli jest to 323C to tylko generacja BA. Ale według mnie to normalne 323BG.

PostNapisane: 22 gru 2008, 02:10
przez Cukierek
Jak dla mnie ta naprawa to kosmetyka.

PostNapisane: 22 gru 2008, 10:08
przez Lukano
Cukierek napisał(a):Jak dla mnie ta naprawa to kosmetyka.

Dla mnie tez ;) Prawie nic tam nie widać uszkodzonego. Szkoda się zastanawiać, odstawić do blacharza, niech określi co zmienić co wyklepać i po problemie.

PostNapisane: 22 gru 2008, 13:48
przez kropka
Jak na moje to na pewno się da ładnie i estetycznie naprawić, tylko dobry blacharz potrzebny. Moja była mocniej rozbita i bez problemów poszło

PostNapisane: 22 gru 2008, 16:02
przez grodek
ja dla mnie to na oko chłop w szpitalu umarł :P napewno 5km/h ? to na co wjechałes na betownowy słup?? a wygląda ze da sie to zrobic.

PostNapisane: 22 gru 2008, 21:55
przez bocian
grodek napisał(a):ja dla mnie to na oko chłop w szpitalu umarł :P napewno 5km/h ? to na co wjechałes na betownowy słup?? a wygląda ze da sie to zrobic.

I to jest ból przy europejskich wersjach. W wersji na Amerykę chyba nawet do 10 km/h nie ma prawa nic się stać dla auta wię robią tam solidne zderzaki. :P

PostNapisane: 22 gru 2008, 22:34
przez marcin5644
Mam identyczną Mazdę ;) Powiem tyle naprawić można tanio i łatwo tak jak ja zrobiłem po delikatnej kolizji z 2 autem... Zapłaciłem 40 zł a prawie nic widać :)

Mechanik mi powiedział ze to są giętkie blachy i łatwo wyprostować :)

Nie dajcie się oszukać ! Wielu frajerów mówi ze coś się nie nadaje i przedstawiają kosztorysy po 800 zł z jakimiś wymysłami !

PostNapisane: 22 gru 2008, 23:08
przez kot
ha bocian ma racje:)).... miałem kiedyś starego colta amerykańca....poza bajerem automatycznych pasów bezpieczeństwa miał jeszcze taki- po zrzuceniu przedniego zderzaka okazało się że waży on chyba z 50 kg:)

PostNapisane: 22 gru 2008, 23:37
przez kropka
A co do zderzaków w amerykańskiej wersji to sie zgodze, tam pod miękkim plastikiem (można go prawie zwinąć po zdjęciu) siedzi coś co bardziej szyne kolejową przypomina niż zdeżak ;). Fajna sprawa i dość ciężko to zniszczyć. No i bocian ma racje co do magików co kase probują ściągać, szczególnie jak wyczują że ktoś chce szybko i ładnie coś zrobić a sam nie do końca ma pojęcie na czym stoi. Jeżeli chodzi o wymiane blach ( o ile to będzie konieczne) to z przodem nie ma problemów, wszystko jest na śruby w BG i można to sobie w domowych warunkach zrobić.

PostNapisane: 23 gru 2008, 01:30
przez marcus_87
ja tam nie widze zeby ta mazda byla rozbita :D

PostNapisane: 29 gru 2008, 12:12
przez Greedo
No niestety, było to 5km/h. Na pewno nie więcej, bo zdążyłem ruszyć i było małe bum w samochód przede mną. O tyle niefartownie, że uderzyłem prawą stroną pod kątem i dlatego takie uszkodzenia – nie wyglądające na 5 km/h. Naprawę wycenili mi na 1000 zł :| Blacharz na Ursynowie. Ktoś może zna innego blacharza w Warszawie który zrobi to dobrze? Fajnie, jakby miał dobry sprzęt do wyciągnięcia tego. Nie koniecznie musi być bardzo tanio.

PS. Błotnik kupiłem oryginał pod kolor, jakimś totalnym laikiem nie jestem (jak pisałem gdzie indziej, mam warsztat motocyklowy), znajomych kumatych w samochodach również mam. 1000 zł wydało mi się lekko za dużo jak za wyciąganie tego przodu. Swoją drogą to się lekko zdziwiłem że przód tak się pogiął od tak małego puknięcia. Tam do podłużnic montowany jest bezpośrednio zderzak.

PostNapisane: 29 gru 2008, 13:49
przez marcin5644
Chłopie w Warszawie wala w ciula tak samo jak i pod warszawą... Ja mogę załatwić Ci dobrego speca 135 km od Wawy :) Pomogę pomóc na miejscu w kontakcie... Jak by co odezwij się ! Ja miałem większe zgniecenie i naprawił mi za 40 zł :)

[Usunięte]

PostNapisane: 29 gru 2008, 17:43
przez SpooN
PostTen post został usunięty przez Paweł 4 gru 2015, 12:37.

PostNapisane: 29 gru 2008, 21:17
przez Greedo
Właśnie panów zdziśków wolałbym uniknąć.