Strona 1 z 3

przepłukiwanie nagrzewnicy

PostNapisane: 2 gru 2008, 17:17
przez B99
Wczoraj po wielu trudach i zmaganiach ( dwóch browarach) udało mi się udrożnić nagrzewnice.
Chciałem pokrótce przedstawić sposób wykonania takiego zabiegu być może będzie komuś pomocny.
Na początku należy spuścić płyn z chłodnicy. Stojąc przed autem po prawej stronie znajduje sie motylek który należy odkręcić
Obrazek
po zlaniu namierzamy węże od nagrzewnicy
Obrazek
Obrazek
Kombinerkami zdejmujemy obejmy (wycieknie jeszcze trochę płynu.
Obrazek
teraz będą nam potrzebne 2 węże które podłączymy do nagrzewnicy
Obrazek
w wąż wpuszczamy wodę najlepiej pod dużym ciśnieniem zaczynając od wlotu
później podmianka wodę do wylotu. następnie wlewamy do nagrzewnicy kreta (podobno kwasek cytrynowy też dobrze działa rozpuszczony w wodzie) czekamy ok 1h.
po tym czasie znowu płuczemy nagrzewnice taka aby cały syf wypłynął. Zalewka chłodnicy odpowietrzenie i powinno działać.
Jeżeli po pierwszym razie nie przyniesie efektu to warto spróbować ponownie, u mnie udało się za drugim.

PostNapisane: 2 gru 2008, 18:32
przez żubr
po kilku takich zabiegach z twojej nagrzewnicy pozostanie kilka drzazg. Kret trawi aluminium aż miło.

PostNapisane: 2 gru 2008, 21:08
przez ozman
2Al + 2NaOH + 6H2O --> 2Na[Al(OH)4] + 3H2 kret to nic innego jak NaOH, reszty się domyśl. Jak byś jeszcze podstawił zapałkę to było by małe bum.

PostNapisane: 3 gru 2008, 20:52
przez staś
żubr nagrzewnica nie jest aluminiowa tylko miedziana

PostNapisane: 9 gru 2008, 21:50
przez qwasol
ozman napisał(a):2Al + 2NaOH + 6H2O --> 2Na[Al(OH)4] + 3H2 kret to nic innego jak NaOH, reszty się domyśl. Jak byś jeszcze podstawił zapałkę to było by małe bum.



no no i do tego kilkaset lat skażenia jak w Czarnobylu...

btw B99 nie trzeba spuszczać płynu z chłodnicy wystarczy ściągnąć węże z nagrzewnicy i podgiąć do góry nie wyleje się więcej niż 0.5 litra + to co jest w nagrzewnicy, ja dolałem po takim czyszczeniu 1.5 l borygo. Twój sposób jest elegancki ale mój zajmuje 30 minut...

PostNapisane: 16 mar 2009, 21:41
przez bobek551
Swiete slowa z tym kretem, zawsze jakies jego resztki zostana w nagzrzewnicy a puzniej gdyby dostaly sie z czasem do bloku i chlodnicy...
no no po jakims czasie moza bylo popatrzec na nowoczesny druszlak he he.

PostNapisane: 16 lis 2009, 02:54
przez Bohun 323f
a ja wlasnie przygotowuje sie do takiego zabiegu... ale mysle ze woda z octem pod cisnieniem da rade.... wydaje mi sie ze wiekszosc syfu to nic innego jak kamień

PostNapisane: 16 lis 2009, 14:17
przez Lesiu
są takie środki do płukania chłodnic jakby to zalać ??

PostNapisane: 16 lis 2009, 17:24
przez chosen
ja płukałem środkiem do płukania chłodnic. Pomogło sporo syfu wyleciało nagrzewnica raczej się trzyma, ale niestety nadal szału nie ma choć jest o wiele lepiej.

PostNapisane: 18 lis 2009, 01:58
przez Bohun 323f
chosen płukałeś sposobem kolegi B99?

PostNapisane: 18 lis 2009, 20:25
przez chosen
tak tylko bez kreta a z tym płynem i bez spuszczania płynu z chłodnicy.

PostNapisane: 22 lis 2009, 21:10
przez jarconbubu
chosen napisał(a):tak tylko bez kreta a z tym płynem i bez spuszczania płynu z chłodnicy.
Panowie zwykły kamix do czajników rewelacja

PostNapisane: 22 lis 2009, 21:27
przez Hazu
Ja wczoraj tez płukałem nagrzewnicę ale znając w pewnej mierze historię auta do czyszczenia nagrzewnicy użyłem rozpusczalnika nitro :P
Potem wypłukąłem w dwie strony kilka razy wodą pod cisnieniem.
Płynu nie spuszczałem, zabieg mnie kosztował 30 min czasu.

Re: przepłukiwanie nagrzewnicy

PostNapisane: 22 maja 2010, 15:32
przez gramian
Trzasneła mi obejma wczoraj na górnym wężu łączącym chłodnice i silnik. Całe szczęście w nieszczęściu, że się tylko poluzowała i wąż nie wypadł, mimo wszystko silnik jest już koloru niemal złotego <serduszka> od dolnej prawej strony ;) Przy okazji jak zobaczyłem że zamiast płynu chłodniczego jest tam niemal Karotka z Hortexu :D . Przepłukałem 2 razy wodą – odpowietrzając za każdym razem, i dodatkowo przelałem przez samą chłodnice dobre 5L . Spłyneła ciecz koloru Kanionu Kolorado, ale nie dokońca... Więc wlałem butelkę octu 10% i zalałem resztę wodą odpowietrzając . Zrobiłem ok 25km , jutro zrobię małą rundkę i wieczorem zaleję już płynem chłodniczym.

Re: przepłukiwanie nagrzewnicy

PostNapisane: 24 wrz 2010, 11:00
przez Ronald
Jak się odpowietrznia uklad chlodzacy? Poprawcie mnie jezeli sie myle. Po oczyszczeniu maglownicy i ponownym jej podlaczeniu, wlewam plyn chlodzacy poprzez wlew do plynu chlodzacego na maxa. Odpalam silnik i czekam az nabierze temperatury i az sam sie odpowietrzni, a pozniej dolewam roznice znowu na maxa? Zgadza sie? :)

Re: przepłukiwanie nagrzewnicy

PostNapisane: 24 wrz 2010, 14:41
przez krzaku90
Uklad chodzacy sam sie odpowietrza i robisz wlasnie tak jak napisales. Ale chyba sie pomyliles bo co ma wspolnego maglownica z chlodzenim ;) ?

Re: przepłukiwanie nagrzewnicy

PostNapisane: 25 wrz 2010, 12:42
przez Ronald
Oczywiscie chodzilo mi o nagrzewnice :)

Re: przepłukiwanie nagrzewnicy

PostNapisane: 28 wrz 2010, 18:46
przez Ronald
Zrobiłem jak w instrukcji na poczatku tematu, poza spuszczaniem wody z chlodnicy. Narazie grzeje o wiele lepiej niz przed calym zabiegiem. Przy okazji odkrylem ze musze zmienic plyn w chlodnicy bo jest mocno ciemny :) Poznizej foto z moich poczynań!


http://img833.imageshack.us/img833/6160/mazda2l.jpg
http://img828.imageshack.us/img828/4289/mazda3f.jpg
http://img690.imageshack.us/img690/261/mazdae.jpg

Re: przepłukiwanie nagrzewnicy

PostNapisane: 23 paź 2010, 20:10
przez desp
Genialne w swej prostocie:) Popieram taką inicjatywę!

Re: przepłukiwanie nagrzewnicy

PostNapisane: 23 paź 2010, 21:20
przez Hazu
Wymiana nagrzewnicy i silnika na taki z aluminiowym blokiem dała najlepszy efekt :P