Strona 1 z 1

Parowanie szyb i filtr kabinowy.

PostNapisane: 9 wrz 2008, 15:07
przez mażdzica
Witam.
Właśnie wracam od speców od japońców i dowiedziałem sie ,że madzia 323 bg nie ma filtru kabinowego.
Chciałem potwierdzić tę informacje u forumowiczów?

I pytanie drugie.
Co u diabła zrobić ze strasznym i upierdliwym zaparowywaniem szyb?
Dziś rano odparowywały mi perzez conajmniej 10 min przy otwartym dachu i szybach!!!

Jaka może byc przyczyna?
Czy ten typ tak ma?

Z góry dzieki za rady.

PostNapisane: 9 wrz 2008, 16:30
przez kleik87
mam duże problemy z parowaniem, ostatnio zaczęly mi mocno parować jak się mocno rozpadało, jest problem ale sam osobiscie nie wiem jak go rozwiazac nie instalujac klimy

pozdrawiam

PostNapisane: 9 wrz 2008, 18:23
przez Tazz
ja mam to samo tylko do parujących szyb doszedł mi jeszcze nieładny zapach rozgrzanego silnika ,i niemam pojęcia jak to dalej ugryżć?

PostNapisane: 10 wrz 2008, 02:38
przez Mirek
mażdzica napisał(a):323 bg nie ma filtru kabinowego

zgadza się


mażdzica napisał(a):Co u diabła zrobić ze strasznym i upierdliwym zaparowywaniem szyb?

dbać o brak wilgoci w aucie przede wszystkim ;)
u mnie problem występuje tylko w zimie, kiedy używam gumowych dywaników.
spray'e anti-fog pomagają
poza tym jeśli zostawiasz samochód na otwartym terenie warto wrzucić coś co pochłania wilgoć, choćby gazetę, niech wciągnie wilgość a potem wyrzuć ją wyrzuć jak wsiadasz do auta.
trywialne może no ale jednak napiszę, nawiew włączony na powietrze z zewnątrz a nie z kabiny..

PostNapisane: 10 wrz 2008, 09:40
przez mażdzica
Mirek napisał(a):dbać o brak wilgoci w aucie przede wszystkim ;)
u mnie problem występuje tylko w zimie, kiedy używam gumowych dywaników.
spray'e anti-fog pomagają
poza tym jeśli zostawiasz samochód na otwartym terenie warto wrzucić coś co pochłania wilgoć, choćby gazetę, niech wciągnie wilgość a potem wyrzuć ją wyrzuć jak wsiadasz do auta.
trywialne może no ale jednak napiszę, nawiew włączony na powietrze z zewnątrz a nie z kabiny..


Ni cholery nie ma wilgoci.
Tz po deszczu przedostaje sie troche przez tylna lampe do bagażnika ,ale czy to ma wpływ na zaparowane szyby?!

Spróbuje te chemiczne wynalazki.
Że nawiew z zewnątrz to wiedziałem:)
Dzieki.

PostNapisane: 11 wrz 2008, 18:56
przez LUP
Sprawdzcie czy nie macie starych liści itp. wilgotnego syfu na podszybiu.Aby sie przekonac pasowałoby odkręcić ramiona wycieraczek i plastikową osłone podszybia.Przy okazji można sprawdzić odpływy (szczególnie w BG).

LUP

PostNapisane: 9 sty 2009, 17:07
przez davin
Miałem to samo, na początku ostro działał nawiew żeby tak nie parowało .. ale odkąd zastosowałem pochłaniacz wilgoci do auta – parowanie "ustało" nawet jak nie jadę sam w aucie to parowanie jest minimalne i ogranicza się do rantów uchylanych szyb z tyłu.

Z mojej strony powiem tyle – pochłaniacz wilgoci i problem z głowy :)


pozdro

PostNapisane: 9 sty 2009, 17:39
przez mażdzica
U mnie na razie nawiew z zewnątrz daje rade tylko ,że ten nawiew z zew jest troche bardziej zimny...

PostNapisane: 9 sty 2009, 19:36
przez PuchateQ
Dokładnie tak jak napisał Mirek. Gazety porozkładaj na noc i jeźdzj na nawiewie z zewnątrz.
mażdzica wilgoci nie musisz widzieć. Może tylko Ci się zdawać, że jej nie ma. Miałem to samo, ale po posprzątaniu całego auta (odkurzeniu), pozostawianiu na noc przez 3 dni gazet porozkładanych (oczywiście co noc świeże i suche gazetki) i używania nawiewu z zewnątrz problemu nie mam ;) .

mażdzica napisał(a):U mnie na razie nawiew z zewnątrz daje rade tylko ,że ten nawiew z zew jest troche bardziej zimny..


To coś musisz mieć z nagrzewnica

PostNapisane: 9 sty 2009, 19:41
przez mażdzica
@PuchateQ

Ja często przewoże troche towaru więc wilgoc bedzie.
Natomiast jak przełączam teraz na zew to szybciutko sie odparowauje.

Z nagrzewnicą chyba wszystko ok raczej coś jest nie tak z tymi rurkami ,którymi nawiewane jest powietrze do kabiny bo np z 2 środkowych kratek nie leci powietrze ,a leci za to z ...pod popieliniczki. ;P

Przy następnym przeglądzie musze to zrobić.Teraz zapomniałem.
Jakby nagrzewnica była popsuta to chyba w ogóle ciepłe powietrze by nie leciało?