Strona 1 z 1

Naprawa szyberdachu – nie zamyska sie

PostNapisane: 26 maja 2008, 16:22
przez martin_inter
witam moze juz ktos sie spotkal u siebie z podobnym problem mam el szyberdach i otwiera sie wmiare dobrze ale jak juz przyjdzie do zamkniecia to kicha tylko silniczek pracuje i nic sie nie dzieje. moze ktos wie jak mozna dostac sie do silniczkow i w czym moze tkwic problem

PostNapisane: 26 maja 2008, 18:44
przez Michel
Poszukaj, było to omawiane.
Jeżeli się otwiera, to i zamykać się powinien. Zaglądanie do silniczka nic Ci nie da, jest to zresztą kupa roboty, już to przerabiałem i w dodatku bez potrzeby. Zdejm tylko "pokrywę" szyberdachu i nasmaruj wszystko. Powinno działać, jak by problem tkwił w silniczku to w ogóle by nie ruszał.

PostNapisane: 26 maja 2008, 19:54
przez _mario_
Ale jak ją ściągnąć tą pokrywe? coś mi sie wydaje ze od dołu sie to wykręca cale trzeba podsufitke chyba sciągac.

PostNapisane: 26 maja 2008, 20:18
przez Michel
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=50906&highlight=
Ten temat już był i w dodatku napisany przez tego samego autora.
Do tej pory nie uporałeś się z problemem????

PostNapisane: 26 maja 2008, 21:44
przez martin_inter
nie dalem rady.... rozebralem wyczyscilem i otwiera sie ale nie zamyka musze zamykac kluczem :(

PostNapisane: 26 maja 2008, 22:20
przez Michel
No to masz Chłopie problem. Nie mam pojęcia jak się z tym uporać. Możesz oczywiście dostać się do silniczka, ale wątpię, że tam jest pies (raczej suka) pogrzebany.
Aby dostać się do silnika musisz zdjąć podsufitkę, a aby tego dokonać, musisz odkręcić oświetlenie środka, lusterko z przyciskami do szyberdachu, osłony słupków i tą osłonę nad klapą bagażnika, rączki w podsufitce oczywiście również. Potem delikatnie podważać podsufitkę i wypiąć ją z zatrzasków. Musisz być delikatny, bo podsufitka łatwo się łamie.
Moja wyszła z tej operacji w złym stanie, ale posklejałem ją za pomocą żywicy i waty szklanej. Tej ostatniej operacji nie polecam, bo zachodzi dziwna reakcja chemiczna i podsufitka zaczyna się dymić. Nic złego się nie dzieje, ale żywica wysycha parę godzin zamiast kilkunastu minut. Może jest jakiś inny sposób na sklejenie jej, ale nie wiem jaki.