Strona 1 z 2

Problem ze światłami drogowymi (323F BG)

PostNapisane: 25 sie 2004, 15:21
przez P0L4K
Cze mam problem:kiedy jade na wylaczonych swiatlach i chce puscic komus sygnal dlugimi to zapala mi sie kontrolka na desce od dlugich(ale sie nie zapalaja)-oczywiscie mam wysuniete reflektory:) ale kiedy jade na wlaczonych swiatlach to nie ma problemu wszystko dziala.W czym moze byc problem?Jakby chodzilo o bezpiecznik to by mi chyba wogole nie dzialaly dlugie?Nie znam sie za bardzo na elektryce wiec wytlumaczcie mi jak malemu dziecku.

PostNapisane: 25 sie 2004, 16:40
przez Globy
Moze jest problem z lewym przelacznikiem od swiatel i kierunkow, ze laczy, gdy pchniesz go w stala pozycje do przodu, wlaczajac dlugie, a nie laczy, kiedy pociagasz go do siebie migajac?

PostNapisane: 25 sie 2004, 18:02
przez P0L4K
No nie do konca,bo jadac na wylaczonych swiatlach gdy pchne przelacznik na stala pozycje tez nie dziala.Zeby wlaczyc "stale" dlugie musze wpierw wlaczyc mijania a potem pchnac dlugie.Jest ktos w stanie mi pomoc czy bez elektryka samochodowego sie nie obejdzie?

PostNapisane: 25 sie 2004, 18:48
przez Smirnoff
Miałem ten sam problem w 323F BG. Winowajcą były styki przełącznika – długie są co prawda na przekaźniku, ale impuls wysyła przełącznik zespolony, jak również przełącznik steruje silniczkami wysuwania swiateł.
Zdejmij obudowę stacyjki/kolumny kierowniczej i zrób sobie dostęp do przełacznika. Po lewej jego stronie zauważysz takie okienko przykryte kawałkiem bezbarwnego przeźroczystego plastiku. Delikatnie podważ ten plastik i zdejmij go. Teraz pora na WD40. Wpsiknij tam troche specyfiku, jak się da to mozesz dodatkowo spróbować zaingerować jakimś cienkim narzędziem w stylu zapałki i/lub patyczka kosmetycznego. Po prawidłowym wyczyszczeniu stykuff wszystko powinno działac jak to przewidział producent. Po skończonej operacji załóż z powrotem ten plastik-szybkę no i poskładaj wszystko co uprzednio rozebrałeś.
Ot i wsio.
Pozdro
SM

PostNapisane: 25 sie 2004, 19:11
przez P0L4K
Dzieki,jutro to zrobie.Jesli nie bedzie dzialac to napisze

PostNapisane: 25 sie 2004, 22:20
przez Globy
P0L4K napisał(a):No nie do konca,bo jadac na wylaczonych swiatlach gdy pchne przelacznik na stala pozycje tez nie dziala.Zeby wlaczyc "stale" dlugie musze wpierw wlaczyc mijania a potem pchnac dlugie.

To akurat jest normalne w kazdej Mazdzie.

PostNapisane: 26 sie 2004, 12:41
przez P0L4K
No niestety smirnoff nic to nie dalo,to chyba bez elektryka ani rusz.Ale i tak dzieki

PostNapisane: 26 sie 2004, 15:39
przez Smirnoff
No to masz inne źródło problemu – moze ktoś coś grzebał w elektryce i cuś jest "przerobione" ??

PostNapisane: 26 sie 2004, 16:15
przez P0L4K
Mozliwe, jesli nawet to nie za "mojej kadencji"

PostNapisane: 27 sie 2004, 10:08
przez P0L4K
A jeszcze o czyms zapomnialem-gdy odpalam madzie swieci mi sie na desce w dolnym prawym rogu czerwony znaczek swiatel(co to oznacza)???

PostNapisane: 29 sie 2004, 03:24
przez vtk
cały czas świeci czy tylko na chwilę się zapala? jeśli na chwilę to wszystko jest ok, a jeśli cały czas to któraś żarówka z tyłu zakończyła swój żywot lub jest coś nie tak z obwodem. w angielskiej instrukcji jest tak to opisane: "STOP LIGHT MALFUNCTION WARNING: This warning indicates that one of the stop lights has burned out or the circuit is malfunctioning and should be repaired as soon as possible." pozdrawiam :)

PostNapisane: 29 sie 2004, 11:10
przez P0L4K
Czyli wszystko jest ok:)

PostNapisane: 6 kwi 2005, 23:28
przez P0L4K
odswiezam temat bo problem caly czas wystepuje,a ja nie odnalazlem rozwiazania :|

PostNapisane: 7 kwi 2005, 01:31
przez woodek
też ostatnio miałem problem ze światłami,
ale mi wcale nie świeciły..okazało się że gubił mase ma stykach..

a sprawdzałes może czy z tego przekaźnika( o którym pisał Smirnof)
wychodzi napięcie w momencie gdy mrugniesz długimi?

Jeżeli wychodzi to szukaj dalej po kablach i szukaj przerwy na jakichś nastepnych
przkaźnikach jeżeli takie są, chociaż raczej jeżeli normalnie włączysz długie to Ci działają,
czyli przerwy nie powinno być...

sprawdz jak z tym napięciem na tym przekaźniku..

PostNapisane: 7 kwi 2005, 08:12
przez P0L4K
problem jest o tyle dziwny ze gdy mam wlaczone krotkie i chce komus mrugnac dlugimi to nie ma najmniejszego problemu :/

PostNapisane: 7 kwi 2005, 10:36
przez woodek
aha.... :(

ja bym szukał przerwy gdy masz opuszczone światła,
czemuś one się nie włączają, czyli chyba gdzieś napięcie musi nie dochodzić,
tylko dlaczego...?

nie zaszkodzi wziąść miernik w rękę i sprawdzić albo chociaż zwykłą żaróweczke..
jak to fajnie się pisze...wiem, że nie jest to takie proste,
bo przewody są troche pochowane i zazwyczaj w peszlach...

PostNapisane: 7 kwi 2005, 15:49
przez MartiniS
Tak siak czy owak, na pocieszenie powiem, że nie jesteś sam z tym problem. Zatem gdyby się go udało rozwiązać będę wdzięczny za podanie sposobu :)

PostNapisane: 7 kwi 2005, 18:57
przez P0L4K
woodek napisał(a):ja bym szukał przerwy gdy masz opuszczone światła

hehe jak mam otwarte to tez nie dziala <lol>

PostNapisane: 7 kwi 2005, 21:08
przez MartiniS
No właśnie, działa tylko gdy są otwarte+włączone...inaczej kaplica, chociaż kontrolka na tablicy się świeci :)

PostNapisane: 1 lip 2005, 18:36
przez mechanik
Witam.
POL4K masz halogeny.Ja właśnie tak mam że przy otwartych światłach nie załączonych jak chcę komuś mrugnąć światłami to zamiast normalnie światłami głównymi mrugnąć to mrugają halogeny.Ja taką Madzię już kupiłem i jak patrzyłem to nie było widać ingerencji w oryginalną wiązkę przewodów.Wszystko ładnie poizolowane jak fabrycznie.