Strona 1 z 1

"Brzęczyk" włączonych świateł nie działa

PostNapisane: 29 cze 2006, 22:15
przez manyac
Nie działa mi ten pikacz który ostrzega o pozostawieniu właczonych świateł mijania przez co juz dwa razy zstałem rozładowany akumulator <jelen> i mam tego dość;)
Sytuacja jest taka ze na drzwi pasażera pikacz reaguje a na kierowcy niestety nie .
Może ktoś wie jak to łatwo naprawić ? lub gdzie szukac przyczyny?

A swoja droga czy przy kompleteni rozładowanym akumulatorze jest szansa na odpalenie z popychu?

PostNapisane: 29 cze 2006, 22:26
przez Waluś
wyczyść wyłacznik krańcowy w słupku drzwi. 100% skuteczności

PostNapisane: 29 cze 2006, 22:44
przez Briareos
manyac napisał(a):czy przy kompleteni rozładowanym akumulatorze jest szansa na odpalenie z popychu?

Nie. Nawet z gaźnikiem – po przełączeniu na ON pompa paliwa zeżre wszystko i nic nie zostanie dla cewki zapłonowej.

PostNapisane: 29 cze 2006, 23:10
przez Xanth
Jesli pikacz dziala od strony pasazera, a od strony kierowcy nie, to na 100% walniety jest ten prztyczek w drzwiach (a dokladniej w slupku). Mialem to samo, po wyczyszczeniu od strony kierowcy i wymiane na nowy od strony pasazera pipczy az milo ;)

X.

PostNapisane: 29 cze 2006, 23:13
przez TALREP
Briareos napisał(a):
manyac napisał(a):czy przy kompleteni rozładowanym akumulatorze jest szansa na odpalenie z popychu?

Nie. Nawet z gaźnikiem – po przełączeniu na ON pompa paliwa zeżre wszystko i nic nie zostanie dla cewki zapłonowej.


a ja kos bez problemu odpalalem i swoj i ojca felicie 1.6i :P

PostNapisane: 30 cze 2006, 09:16
przez manyac
Dzieki za podpowiedzi dzis to sprawdze, i palenie z pychca;) tez w ostatecznosci sprawdze. Zdam relacje hehe

PostNapisane: 30 cze 2006, 10:49
przez Briareos
TALREP napisał(a):bez problemu odpalalem i swoj i ojca felicie 1.6i

A ja nie muszę, bo mi zawsze "pali z kluczyka". To jednak o niczym nie świadczy, po prostu miałeś jeszcze energię w akumulatorze. Dla mnie sformułowanie "kompletnie rozładowany" oznacza stan, gdzie po otwarciu drzwi nawet 5W lampka wnętrza ledwo się żarzy. A tak się właśnie kończy zostawienie włączonych świateł...

PostNapisane: 1 lip 2006, 12:48
przez manyac
Był zupełnie rozładowany, nawet zegarek sie nei palił. Ostatecznie podjechał znajomy i odpalilem przez kable i odrazu zakoczył. Potem przejechalem 2 km zgasilem i po chwili odpalilem i zadnych problemow.
Czyli na szczescie wszystko skończyło sie pomyślnie;)

PostNapisane: 1 lip 2006, 13:05
przez Briareos
manyac napisał(a):odpalilem przez kable i odrazu zakoczył

<spoko> Raz mi w życiu piszczyk nie zadziałał i akurat wtedy zostawiłem światła włączone... normalnie złośliwość. Też ratowałem się przez kable (które jeszcze musiałem kupić), a dawcą energii był wierny 20-letni 126p.

Rozładowanie akumulatora do zera bardzo mu nie służy. Jeśli jest starszy niż rok, zdarzyło się to parę razy, nie był po fakcie porządnie naładowany z prostownika... to możesz mieć problemy zimą. Rozważ zakup nowego.

PostNapisane: 1 lip 2006, 13:37
przez woytheck
ten sam problem z wyłącznikiem krańcowym roziązałem wyczyszczeniem go :] dzinx

PostNapisane: 1 lip 2006, 17:05
przez Xanth
No i padl mi pstryczek od strony kierowcy, zostala tylko sprezynka. Wiecie moze, jaki zamiennik by pasowal (jeden drut, masa w obudowie)? :)

X.

PostNapisane: 2 lip 2006, 13:11
przez cwaniaq
Xanth napisał(a):No i padl mi pstryczek od strony kierowcy, zostala tylko sprezynka.

A nie najłatwiejszym rozwiązaniem z tego wszystkiego byłoby zamiana pstryczka z drzwi pasażera do kierowcy ? Ja tak u siebie zrobiłem, co jak co, ale kierowca musi zawsze wsiąść i wysiąść z autka. :P
A pasażer ? ;)

PostNapisane: 5 lip 2006, 21:55
przez ahdov
Dobry...

u mnie tez pojawil sie ten sam problem...przestalo ''bzyczec''...wystarczylo odkrecic ten bzyczek,przedmuchac go powietrzem np na stacji...nowa srubka i gra gitara...bzyczy ze az mi cykacze zaglusza... hahaha

pozdro 4all

ahdov

PostNapisane: 21 lip 2006, 03:35
przez Gcze
Jak juz jestesmy przy temacie bzyczka to gdzie on wlasciwie sie znajduje w mazdzie 323BG, Chcialbym go czyms przeslonic bo wyje tak ze nie da sie o droge spytac po otwarciu drzwi, nie wiem dla gluchych go wymyslili czy co :–)

Czujnik

PostNapisane: 28 lis 2006, 21:17
przez Rosomak
W którym miejscu jest ten czujnik bo nie moge go znaleść ?? Czy mógłby ktoś zrobić zdjęcie ??

PostNapisane: 9 gru 2006, 07:57
przez woytheck
Obrazek

PostNapisane: 9 gru 2006, 07:59
przez woytheck
Obrazek

PostNapisane: 9 gru 2006, 18:04
przez pestek
Trzeba pamietac że by dobrze wyczyscić śrubke od rdzy i brudu.(lub załozyc nową) która trzyma cały pstyczek, poniewaz działa ona jak przewodnik i styka sie z karoserią i daja plus czy tam minus czy h...j tam innego. :) Niewiam bo zawszw spałem na fizyce/elektryce i mnie to nie interesowało :D .
Tak miałem u siebie w mx3. Mało że nie działa brzęczek to trzeba pamietac jak ktos ma alarm to od strony kierowcy tez nie będze działał.
Mysle że Moje 5 groszy pomoże. Pozdrawiam.