Strona 1 z 1

Woda w bagażniku

PostNapisane: 29 kwi 2004, 07:19
przez Robert W.
Jestem właścicielem Mazdy 323 hatch '92 i po każdym deszczu znajduję wodę w bagażniku po lewej stronie. Sprawdziłem światła, ale wszystko jest OK (mam nadzieję). Po zimie wyjąłem koło zapasowe i znalazłem tam ok. 1 do 2 litrów wody. Myślałem, że być może to sprawa gazu, ale jak już powiedziałem, woda pojawia się po deszczu, więc gaz odpada. Uszczelka klapy bagażnika też wygląda OK.
Może ktoś z Was ma podobne problemy. Proszę o pomoc.

PostNapisane: 29 kwi 2004, 07:41
przez MarcinS
Ja mam ciągle zaparowane tylne klosze ale z tego co widziałem to większość BG ma takie więc się specjalnie nie przejmuję.

PostNapisane: 29 kwi 2004, 07:57
przez Tomi

PostNapisane: 29 kwi 2004, 08:22
przez Robert W.
Kiedyś zaparował mi tylny lewy klosz i zauważyłem, że jest nieszczelność na górnej jego krawędzi. Za pomocą Kropelki pozbyłem się problemu do tej pory.

PostNapisane: 29 kwi 2004, 19:37
przez Jaksa
sprawdz kanały odpływowe

PostNapisane: 29 kwi 2004, 23:43
przez mtaranti
u mnie w GE FS pod lewą lampą z tyłu na złączeniu dwóch blach karoserii zrobiła się lekka szczelina i woda płynąc z klapy płyneła na klosz i pod klosz i tam sączyła się do bagażnika szczelina byla prawie niezauważalna.
wyjęcie lampy, odrobina silikonu i po bólu

PostNapisane: 1 maja 2004, 16:01
przez Yard
Zauważyłem to w kilku mazdach 323, zawsze jest to lewa strona i lewy klosz. U mnie też. Często leje się do bagażnika przy otwieraniu klapy w czasie deszczu. Gdzieś tam zbiera się woda i nalewa się przy podnoszeniu klapy.

PostNapisane: 4 maja 2004, 10:05
przez radnor
U mnie z kolei po każdym deszczu mam bajoro we wnęce na zbiornik płynu do tylnego spryskiwacza. Myślałem o wywierceniu otworu, którym mogła by spływać, ale co z korozją? Można to jakoś zabezpieczyć (silikon?) tak, żeby rdza nie zjadła mi bagażnika?

PostNapisane: 4 maja 2004, 17:36
przez Waluś
Ja wywierciłem dziure i śmignołem ją Hameraidem i narazie nie koroduje, ale u mnie woda wlewa się przez pęknięcie na spawie w okolicy tej małej bocznej szybki.

PostNapisane: 4 maja 2004, 19:06
przez misiolot
U kumpla w galancie tez ciekło poczekaliśmy na suchy dzień wszedł do bagaznika a ja polewałem wężem ze wszystkich stron zlokalizwaliśmy dwa przecieki jeden przez lampe a drugi przez antene ,może spróbuj tak :)