Strona 1 z 1

Progi – naprawa

PostNapisane: 8 mar 2006, 11:36
przez grisza
Witam, muszę sie zabrać za progi w madzi 323f 91 (konkretnie za prawą strone) zaliczyła pare krawężników, była zle naprawiona i teraz po zime ogromne dziurska wyszły, mam pytanko ile mnie to będzie kosztowało, ktoś już wymieniał, gdzie i za ile można kupić komplecik do e-fki.

Znalazłe na allegro oferte uniwersalną ale nie wiem czy sie nadają bo to chyba tylko do tuningu
http://www.allegro.pl/show_item.php?ite ... any.#photo

PostNapisane: 9 mar 2006, 09:20
przez Tigermen23
Cześć

ZANIM ZAŁOŻYSZ TE SPORTOWE PROGI MUSISZ ZABEZPIECZYĆ TE DZIURY PRZED DALSZĄ KOROZJĄ !!!!

Miałem to samo niedawno tylko, że z obu stron na długości po ok. 20 cm. Jednak brak funduszy sprawił, że zrobiłem domowym sposobem, bedzie kase to dam do warsztatu.
Zrobiłem tak

Poodrywałem co się dało( zardzewiałe pruchno) wyczyściłem miotełką, potem użyłem CORTANIN F tyle, że wlałem go do dozownika od PSIK PSIKA i spryskałem wszystko w środku 2 razy aż ociekało tym. z zewnątrz zrobilem to pędzelkiem. potem jak wyschło, nałożyłem gdzie tylko się dało(od środka) Hammeraida(akurat miałem młoteczkowy brązowy) po 2 warstwy.
Następnie z powodu braku czasu( tak to bym użył PIANKI MONTAŻOWEJ) zapchałem dziury pleksą miękką) i na to położyłem matę szklaną z żywicą – po 2 warstwy. Mata schnie dość szybko( oko 30min) jak zrobiło się twardo, pomalowałem próg hammeraidem( odcinek około 0,5m) i odczekałem do wyschnięcia.
Efekt wizualny niestety średni gdyż niemiałem ani pianki ani szpachlu, jednak farba była dosc ciemna i trzeba naprawde dobrze patrzec żeby cos dojrzeć. Sama powierzchnia jest twarda i dobrze zaimpregnowana.

Teraz już tylko założyć sportowe progi i cheja.

Pozdro.

PostNapisane: 9 mar 2006, 09:22
przez Tigermen23
P.S. te z allegro to tylko NAKŁADKI NA PROGI A nie PROGI. Jeżeli chcesz wymieniać progi to kupuje się tzw reparaturki ,blacharz wycina ci stare progi i wspawuje nowe. potem to zabezpieczasz i lakierujesz.

PostNapisane: 9 mar 2006, 12:21
przez Grzyby
Można to zrobić inaczej tzn.

Tigermen23 napisał(a):blacharz wycina ci stare progi

na podstawie profilu progu robi nowe (musi być specem, albo mieć kontakty/namiary na dobrych blacharzy) i wspawuje.
Efekt końcowy – dobra wytrzymałość (ten sam profil blachy) wizualnie nie do odróżnienia od oryginału, i dużo taniej niż ori progi.

grisza – uzupełnij profil o miasto, może podrzucę ci namiary na takiego blacharza/lakiernika.

PostNapisane: 11 mar 2006, 12:19
przez grisza
dzięki wszystkim za zainteresowanie, powiedzcie jeszcze ile może kosztować taka przyjemność, pytałem sie u blacharza to 300 stówki plus cena progu dużo to czy mało ???

PostNapisane: 30 cze 2008, 20:34
przez konik323f
Uważam że to nie jest dużo zwłaszcza jeśli nie planujesz kupić nowego auta z wiadomych przyczyn. Też mi gnije lewy próg. W moim przypadku to skutki zimy z przed trzech lat. Wisiałem kilka razy dziennie no i zardzewiało.
Pozdrawiam.

PostNapisane: 1 lip 2008, 07:03
przez LoboAlien
Albo wycinasz progi z podloga na szrocie jedziesz do specaa mechaniora i on ci je wspawa w miejsce innych. Łacznie z porobieniem pożniej baranka. Koszt za 2 strony u mnie w Wałbrzychu to 600zł u znajomego 300 :) ceny łacznie z materiałem na baranka itd.

PostNapisane: 1 lip 2008, 22:32
przez slawek323
hamerait jest przereklamowany lepije zwykły podkład unikor czy cos w tym stylu, na hameraita próbowałem nałożyć lakier po 2 tygodniach i wszysto sie pomarszczyło... i inne doswiadczenia tez juz mnie przekonały co do jakosci tej farby./...

PostNapisane: 1 lip 2008, 22:42
przez Bio
o grisza z Zabrza jesteś :D ale fajnie :P

odnośnie malowania – tak jak powiedział sławek – hammerite to szajs niestety – lepiej oddzielnie kupić podkład i bazę

lakierowałem kiedyś hammerittem jakieś cuś to po 3 dniach miałem cytrynkę :/

PostNapisane: 1 lip 2008, 22:43
przez rafakulus
a ja rozbieram wlasnie mazde i ma zdrowiutkie progi.jak zadko ktora wiec jesli ktos by sie przymierzal to naprawiania i potrzebowal materialu to niech da znac.cena niebedzie wysoka

PostNapisane: 2 lip 2008, 21:24
przez kwak
Bio napisał(a):odnośnie malowania – tak jak powiedział sławek – hammerite to szajs niestety – lepiej oddzielnie kupić podkład i bazę

nie zgodzę sie z tym twierdzeniem.
to że hammerite raczej nie przyswaja innych lakierów na sobie to fakt, ale rdze zatrzymuje dość skutecznie i taki jest właśnie cel tej farby.
nie należy traktować hammerite jako podkład pod nastepną warstwe farby.