Strona 1 z 1
nie działa spryskiwacz tylnej szyby, a wycieraczka owszem

Napisane:
26 lut 2006, 23:47
przez homik
do wczoraj dzialal spryskiwacz, dzis przestal. nie wydaje dzwiekow, ale wycieraczka dziala. czy padl silniczek, czy moze cos sie rozlaczylo na przyklad, a wiecie ze "ten typ tak ma"?
prosze o podpowiedzi.

Napisane:
27 lut 2006, 12:22
przez eMiX3
mialem to samo w mx3 z przodu... nie slychac silniczka a wycieraczka chodzi, sprawdzilem rurki, pozniej pojechalem zeby rozkrecic wszystko juz przygotowalem wszystkie narzedzia i eureka zanim dostalem sie do silnika zaczelo chodzic... w moim przypadku byl to wynik zimy, a dziwne bo samochod stal jakis czas w garazu a i tak nie chodzily spryski... Tak bylo u mnie ale czy u Ciebie tez tak bedzie to hym... nie wiem...dobierz sie do silniczka pompki z tylu i sprawdz kostke. Mozesz tez wymontowac silniczek i go sprawdzic czy dziala bo mozliwe ze cos z przewodem...
spryskiwacz

Napisane:
27 lut 2006, 13:58
przez Robert Kornacki
Witam, moze to glupie, ale musze napisac. Kupilem Mazde 323 F 2,0 V6 jakis miesiac temu. Jezdzilem, jezdzilem i wszystko bylo ok, dopoki nie przestal dzialac spryskiwacz tylnej szyby. Myslalem, ze przewod pekl, zamarzlo, albo co...
Po kilku dniach, sprzatajac bagaznik, unioslem podloge i zobaczylem tam osobny zbiornik na plyn. Pierwszy raz sie z tym spotkalem.

Napisane:
27 lut 2006, 14:50
przez eMiX3
no masz racje, to akurat zabrzmialo glupio

no ale moze to tez przyczyna, otworz bagaznik i powinien pod wykladzina z prawej strony byc zbiornik na plyn

sprawdz plyn

sorry ale to mi przypomina moja mame i jej wywody dlaczego jej palio gasnie jak przeskakuje na gaz

zapomnialo sie kobiecie nabic gazik i tak jezdzila i jezdzila i myslala i myslala

Pozdro
Re: nie działa spryskiwacz tylnej szyby, a wycieraczka owsze

Napisane:
27 lut 2006, 17:16
przez Yooziu
homik napisał(a): a wiecie ze "ten typ tak ma"?
prosze o podpowiedzi.
ten typ tak ma. To chyba najbardziej awaryjny element w 323 BG 3d wina chyba lezy po stronie konstuktorow, albo sam silniczek jest kiepski albo caly zbiornik z silniczkiem jest zle opracowany. w kazdym badz razie ze zbiornika wycieka plyn na silniczek ktory nie jest niczym osloniety i szybko koroduje zarowno podlaczenie jak i sam silniczek. mozesz wymienic na nowy, uzywany – do kupienia na szrocie za ok 20zl (z tym ze to rozwiazanie jest srednie, sprawdzilem na sobie, kupilem idealny silniczek, nawet zabezpieczalem silikonem zbiornik a plyn i tak gdzies pociekl i silniczek padl po pol roku)mozna tez wymienic caly zbiornik na worek z malca 126p i to jest podobno najlepsze i najtansze rozwiazanie. ost ktos pisal ze w 626 GE sa takie same silniczki i niby sa lepsze jakosciowo, nie wiem ja na razie jezdze bez i w sumie nie ma wielkiego problemu

Napisane:
27 lut 2006, 19:17
przez barthezz
jak dobrze pamietam to twen temat był wałkowany bo ja miałem ten sam problemm, jak kupilem nie działal wiec wymieniłem na taki ze szrotu i ostatnio tez przestał działac nie wiem czy wina jest to ze płyn wycieka na silniczek bo u mnie jak kupiłem autko okazała sie woda spływajaca do wneki ze zbiorniczkiem a z tamtąd nie odpływała bo otwór który winien ja odprowadzac był zatkany

Napisane:
27 lut 2006, 20:01
przez 83KAFI83
miałem to samo hehehehe i juz nie chcę mi sie to wyminiać i robic leje jedzę bez spryskiwacza z tylniej szyby :p

Napisane:
28 lut 2006, 09:06
przez LUP
Witam.
Zdjąć boczek,zbiorniczek wymontować (dwie śrubki),przewody odłączyć, odkręcić silniczek od zbiorniczka.
Przeczyścic otworek odpływowy z niszy na zbiorniczek(w rogu) ,ewentualnie zrobić (wywiercić) nowy otworek odpływowy w najniższym miejscu niszy gdyż to jest najprawdopodobniej przyczyna korozji silniczka że stoi w wodzie, która nie może odpłynąc z tej niszy gdyż ori otworek jest lekko wyżej od dna .a poza tym jest podniesiony przez plastikową kostke zabezpieczającą.Woda tam stojąca pochodzi nie tylko ze zbiorniczka ale moim zdaniew w 99 % z nadwozia podczas deszczu.
Rozmontować silniczek(trzy zagięcia obudowy i superdelikatność w działaniu) Ewntualnie kilkakrotne zapuszczenie do środka WD40 i rozruszanie "manualne".
Podłaczenie samego silniczka pod kable i sprawdzenie czy działa.
Wyczyszczenie obudowy silniczka z rdzy i syfu.
Nasmarowanie obudowy silniczka np.wazeliną techniczną lub innym smarem
Przepłukanie zbiorniczka z syfu.
Poskładanie w odwrotnej kolejności.
Cieszenie się działającym spryskiwaczem
LUP

Napisane:
1 mar 2006, 21:15
przez homik
dzis sam z siebie zaczal dzialac;–)

Napisane:
1 mar 2006, 21:19
przez barthezz
pewnie cio sie jakis kabelek poluznil albo zamarzł a teraz odtajal z tymi modelami diabli wie co je boli

Napisane:
2 mar 2006, 09:07
przez Tomash
Witam
Jak raz pisalem o tym w dziale PORADY kilka dni temu. To co pisze LUP to prawda, ale w 323 BG HTB to jest to naprawa dorazna. Wedle mechaniorow z ASO, a im akurat wierze, " ten typ tak ma ". Nawet jesli rozruszanie pomoze to prawdopodobnie nie na dlugo. Podobno z tym bylo tak zawsze w tym modelu. Podobno najlepszym sposobem na to jest zamontowanie silniczka z 626 GE HTB. Pasuje idealnie o czym sam sie przekonalem. Byc moze, ze w wyzszym modelu zastosowali lepsze materialy do tej dupereli, no i chlopaki z ASO zapieraja sie, ze w GE problemy z tym nie istnieja. Ja za swoja uzywke zaplacilem na szrocie 50 PLN, no ale i nie targowalem sie. Mysle, ze jak uruchomisz talenty negocjacyjne to za polowe tej ceny juz wyszarpniesz.
No i raczej nie ma co jezdzic bez spryskiwacza bo gdzie jak gdzie, ale w tym modelu nie dosc, ze wycieraczka zbiera z niewielkiego fragmentu szyby, to zawsze ta szyba jest zachlapana przez zmotoryzowanych sasiadow z drogi. Jakos te strumienie powietrza sie tak nieszczesliwie ukladaja, ze zawsze na tylnej klapie osiada syf... Powodzenia!

Napisane:
3 mar 2006, 17:22
przez Yard
Narząd nieużywany zanika. W przypadku silniczka od spryskiwacza sprawdza się to w 100 %
Rozwiązanie problemu....
Używać !

Napisane:
4 mar 2006, 00:13
przez Tomash
Yard napisał(a):Narząd nieużywany zanika. W przypadku silniczka od spryskiwacza sprawdza się to w 100 %
Rozwiązanie problemu....
Używać
Prawda!

Napisane:
4 mar 2006, 02:14
przez barthezz
zgzdzam sie z przedmówcami ale tez zyt czesto uzywany sie szybciej psuje tak jak było to chyba w moim przypadku bo lubie widziec co mnie goni


Napisane:
4 mar 2006, 07:03
przez Tomash
No dobra, a nie lubisz wiedziec kogo Ty gonisz? Napewno! I przedniego spryskiwacza uzywasz napewno jeszcze czesciej niz tylnego i z nim nie ma klopotow, prawda? " Ten typ juz tak ma ", jesli chcesz pozbyc sie klopotu na zawsze i masz okazje to wstaw silniczek od GE, albo chociaz przekrec tym co masz co jakis czas. Powinno byc lepiej, a w kazdym razie szybko sie zorientujesz, jak juz przekrecanie nie pomaga.

Napisane:
14 mar 2006, 19:34
przez Teser
U mnie też występuje problem z [jakim?] spryskiwaczem. Tylko w moim przypadku to wina zbiorniczka – JEST DZIURAWY! W związku z tym mam pytanie: Kto ma do sprzedania niedziurawy [jaki?] zbiornik do spryskiwacza do Mazdy 323F '91? Dajcie znać!
teser@orange.pl

Napisane:
19 mar 2006, 12:10
przez Thoorg
To ja mam również tą usterkę z kategorii "te typy tak mają", nie działa spryskiwacz, wycieraczka działa i płyn jest. Juz zaczynam działać powoli przy aucie- mrozy puściły więc sobie to też zrobię. Fajnie że piszecie porady wiele rzeczy już sobie zrobiłem dzięki Wam

. Małe pierdółki a cieszą bo samemu zrobione.
Pozdrawiam wszystki klubowiczów i pretendentów do klubu
