Strona 1 z 3

Polerowanie lakieru – Jak wykonać. Ile kosztuje?

PostNapisane: 22 wrz 2005, 20:54
przez Wojtas_323F
Orientujecie się ktoś, jak się ma sprawa z polerowaniem lakieru? U mnie lakier wygląda już tak średnio kiepsko i przydałaby się jakaś kuracja. Polerka da niezły efekt, czy trzeba, malować. Lakier jest matowy i wyblakły, nie ma rys. Ostatnio znalzałem na lakierze jakieś jaśniejsze kółka, jakby brudne, nie da się tego zmyć – sprawa dla archiwum X. Ile kosztuje polerka samochodu? Lakiernik mówił, że 300zł, ale wiem, że to stary naciągacz i sobie policzył trochę więcej.

_______________________________________________
323F BG BPE 1,8i 1.840ccm 16v SOHC 103KM 148Nm 1991r.

PostNapisane: 22 wrz 2005, 21:00
przez misiek06
Jak masz mocno matowy lakier i właśnie takie plamki, to spróbuj polecieć go pastą Tempo ;). Myślę, że pomoże a taka pasta kosztuje niecałe 10zł a nie 300zł ;).

PostNapisane: 22 wrz 2005, 21:13
przez Robo
Nie ma to, jak delikatne dłonie właściciela :D. W przypadku nabłyszczania nadwozia, to najważniejsza sprawa, aby je dokładnie umyć i spłukać (już na tym etapie można zastosować szampon z dodatkiem woskującym), ponieważ później nakładając pastę i wcierając ją w niedokładnie oczyszczoną powierzchnie powodujemy więcej szkód, niż pożytku. Drobiny piasku prowadzą do zarysowań, które po kilku takich zabiegach powodują widoczne drobne rysy. Niby chcemy dobrze a uzyskujemy całkiem odwrotny efekt. U siebie raz na rok stosuje pastę lekkościerną dobraną pod kolor nadwozia (Turtle-Wax). Pasta ta jest dość złożonym środkiem (jej skład jest naprawdę bogaty) i trzeba jej używać z umiarem. Natomiast na codzień tzn. co trzecie mycie stosuje bardzo fajną oraz bezpieczną paste woskującą. Ogromną jej zaletą jest łatwość nakładania (za pomocą gąbki) i po odczekaniu kilku chwil, kiedy zamieni swoją konsystencje, jej starcie za pomocą delikatnej szmatki. Efekt piorunujący i przechodzący najśmielsze oczekiwania a co najważniejsze utrzymuje się przez długi czas. <peace>

Obrazek

Polecam również lekture, która znajduje się tutaj: Klub MazdaSpeed – Mycie auta ;).

Pozdrawiam i życzę powodzenia <faja>.

PostNapisane: 22 wrz 2005, 21:14
przez Mav
Był o tym wątek. Całkiem niedawno. Poszukaj w archiwum któregoś z FORUM. Generalnie za jakieś 30-40zł jesteś w stanie kupić zestaw potrzebny do przepolerowania samochodu we własnym zakresie. Pasta np. Tempo (osobiście polecam) + taka futrzasta nakladka na wiertarke i do dzieła.

PostNapisane: 22 wrz 2005, 21:46
przez Jaksa
misiek06 napisał(a):właśnie takie plamki spróbuj polecieć pastą Tempo
Na pewno zrobią się matowe :P. Wiem to z własnego doświadczenia, po 4 myciu zrobił się mat. (skończyło się lakierowaniem maski :|). Pogadaj z dobrym lakiernikiem na temat tego produktu...

PostNapisane: 22 wrz 2005, 21:52
przez misiek06
Jaksa napisał(a):Na pewno zrobią się matowe
Na trzech samochodach z takimi plamkami próbowałem Tempo i w żadnym, żadnego matu nie było :P. To moje doświadczenia ;).

PostNapisane: 22 wrz 2005, 22:17
przez Jaksa
misiek06 napisał(a):Na trzech samochodach z takimi plamkami próbowałem Tempo i w żadnym, żadnego matu nie było :P.
To może w moim przypadku coś było nie tak z lakierem na tym samochodzie (czerwony akryl). Lakiernicy na słowo Tempo dostają wyprysków <lol>.

PostNapisane: 22 wrz 2005, 23:06
przez mefyoo
Moja Madzia już kilka dobrych miechów się błyszczy po tym, jak ją całą "wytempowałem". Cała sztuka polega na tym, aby potem nałożyć wosk, bo Tempo trochę osłabia lakier i trzeba go potem zabezpieczyć jakimś dobrym woskiem.

PostNapisane: 23 wrz 2005, 00:02
przez Mav
mefyoo napisał(a):Cała sztuka polega na tym, aby potem nałożyć wosk
Potwierdzam – już dwa miesiące po "tempowaniu" i nadal lakier się błyszczy.

PostNapisane: 23 wrz 2005, 00:08
przez Wojtas_323F
Próbowałem kilku rodzajów wosków, past nie sprawdzałem i nie będę. Ponad rok temu lakierowałem sam nadkola w poprzednim samochodzie i polerowałem. Wyszło tragicznie. Cały trik polega na tym, że mam świeżo pomalowany przedni zderzak i tą blachę między światłami (atrapę) i jak nie umyję samochodu i nie zawoskuję, to widać dużą róznicę w kolorze, inny odcień. Madzia zimuje na dworze a sąsiędzi ją na złość coś ciągle remontują i pylą różnymi wynalazkami, codziennie samochodu myć nie będę. Może fachowa polerka "wyrówna" kolor?

PostNapisane: 23 wrz 2005, 01:27
przez GofNet

PostNapisane: 23 wrz 2005, 10:24
przez rhodek
Osobiście polecam:
1. dokładne umycie,
2. pasta Tempo (jest bardzo łagodna) nie polecam Automax),
3. jeżeli masz możlwość zakupienia Amvay SILICON GLAZE (używam go od kilku lat) koszt około 45,00zł za butlę 500g, która wystarcza na 2 lata 3-4 razy w roku. Po napastowaniu (autko musi być całkiem suche) i wyschnięciu ściągasz flanelą za pierwszym razem.

PostNapisane: 23 wrz 2005, 13:34
przez Wojtas_323F
Mav napisał(a):Był o tym wątek. Całkiem niedawno.
Oto i on:
czytaj Polerka mechaniczna samochodu – Czy ktoś robił sam? Jak się za to zabrać? Czy lepiej z tym do fachowca?
Tam nie jest napisane, ile taki efekt po polerowaniu się utrzymuje? Słyszałem od niektórych, że kilka miesięcy, od innych, że latami i już nie wiem. Pewnie to, że samochód parkuję na powdwórku mocno skraca efekt polerki?

PostNapisane: 23 wrz 2005, 20:13
przez mefyoo
WG mnie (piszę tak, bo ludzie mi zarzucają, że wprowadzam innych w błąd).
To bardzo dużo zależy od rodzaju lakieru, jak masz metalik, to jest on wytrzymalszy na zmatowienia (ja właśnie taki mam i moja Madzia stoi na dworze i się łądnie błyszczy jak pisałem wyżej) oczywiscie jeśli jest to oryginalny lakier, to powinien być wytrzymały. Jeżeli samochód był malowany u lakiernika, to dużo zależy od ilości utwardzacza, jaki spec dał (np. jeżeli w trakcie pastowania pastą Tempo widzisz ślady lakieru na szmatce, to znaczy, że szybko zmatowieje lakier, bo nie ma dość utwardzacza, i wtedy trzeba go często woskować) Czasami fabrycznie auto dostaje za mało utwardzacza (np. Astra II mojego wujka) takie coś idzie do reklamacji. Ogólnie pasta Tempo nigdy nie zaszkodzi, tylko zawsze trzeba dać na nią wosk, ja mam Shell taki, jak mydło coś, nakłada się go gąbką i bardzo łatwo rozciera – daje super fekt.

PostNapisane: 23 wrz 2005, 21:34
przez Mav
Po prostu lakie po polerowaniu trzeba nawoskować. Później po każdym myciu nawoskowywać ręcznie i dokładnie i powinno się trzymać. Wiadomo, że to nie jest wieczne a długość pozostania na lakierze zależy ściśle od pasty, jaką się użyło. Chodzi o to, że niektóre pasty tylko lekko zbierają zmatowiałą warstwę lakieru a inne zbierają dosyć głęboko.

PostNapisane: 28 wrz 2005, 12:25
przez xsiondz
3 grosze

Sprowadzalem niedawno swoja dziewczynke do Polski...Smaochod stal przez ponad pol roku pod chmurka na odslonietej powierzchni...Kolor byl rozowy, wyblakly i matowy....Jednak przy przetarciu palcem wychodzil sliczny lakierek....
W Polsce zdecydowalem sie na profesjonalna polerke w poleconym zakladzie blacharsko- lakierniczym. I dobrze zrobilem...Koszt 200 zl (za caly samochod+z poprawka pecherza na masce- rant przy szybkie ok 3 cm2- kwalifikowanego jako wada fabryczna lakieru). Samochod wyglada jakby wyjechal przed chwilka z fabryki.
Zalecenia po-polerce (szczegolnie dla czerwonego lak.)

1) unikac stawiania w pelnym sloncu
2) kategorycznie nie myc samochodu na automatycznych myjkach
3) najlepiej myc samemu- letnia woda zmieszna z UWAGA- plynem do naczyn LUDWIK lub na mysjniach recznych
4) jezeli wosk to tylko nakladany recznie i zgodnie z zasadami- nigdy wosk z automatow!!!

Na swojej stronie postaram sie umiescic zdjecia porownawcze....efekt jest naprawde nieziemski.
Sammemu tez mozna (mam nawet czym) ale sadze, ze nawet wkladajac duzo serca nie uzyskalbym efektu takiego jak u prof. lakiernika.

Pozdr.

PostNapisane: 28 wrz 2005, 18:53
przez Piotr Wozniak
Polerowalem lakier metalic u fachowca (na Toyocie, nie mojej obecnej Mazdzie), rok temu zaplacilem 200zl- efekt trwa do dzis, lakier praktycznie zresetowal swoj a metryke przy tym zabiegu. Wygladal jak nowy, a dzisiaj jak roczny (a nie 10 letni). :)
Co do "zostawania koloru na szmatce podczas woskowania"– to nie musi byc za miekki lakier, a moze byc pozostalosc uzywanego wczesniej wosku-pasty z kolorem.

pozdrowienia

PostNapisane: 28 wrz 2005, 23:19
przez xsiondz
Witam

Postaram sie dla jasnosci spr. wkleic porownawczo obrazek....
Co daje polerowanie i jak to wyglada – jako efekt...
Samochod niepolerowany (jeszcze na terenie Niemiec) i kilka dni po sprowadzeniu....i po polerce.

<jelen> oby mi sie udalo zamiescic fotke:)– znajdziecie ja na: www.dach-bud.com/grafdox/zmiana2.jpg

Uwaga!!! Do sciagnieca jpg ok 830 kb. Polecam opcje PPM na link i wybor opcji "Zapisz element docelowy jako..."

Pozdr.

PostNapisane: 29 wrz 2005, 01:03
przez Adaś
powiem szczerze ze duzej roznicy nie widac z uwagi na oswietlenie auta "przed"

PostNapisane: 29 wrz 2005, 11:06
przez xsiondz
Hmmm

Przyjzys sie uwaznie tzw. zmatowieniu....zobacz polysk (brak) przed i po....warunki oswietleniowe na 1 fotce podobne na drugiej roznica slonce/cien

Pozdr,