Klub MazdaSpeed

Witam,

Ostatnio oddałem mazdę do mechanika żeby wymienił poduszki amortyzatorów, przy okazji sprężynę i odkręcił bak ponieważ był bardzo skorodowany i trzeba go wymienić.

Po odbiorze samochodu zauważyłem pewną dziwną rzecz. Mianowicie po włączeniu świateł jak samochód jest wyłączony włącza się zapłon tak jak bym włożył kluczyk i przekręcił go raz. Ktoś może wie o co chodzi albo miał podobny problem? Ja spotykam się z takim czymś pierwszy raz.

dzięki i pozdrawiam

Ja miałem tak w pierwszej efce i mój elektryk sobie z tym nie poradził i jeździłem tak do końca

No to nie miło... Muszę odwiedzić jakiegoś elektryka i zobaczymy czy coś wymyśli.

ja mam to samo.przyzwyczaiłem się był gdzies o tym temat.ponadto jak mam właczone swiatła nawet jak przekrece kluczyk silnik nie gasnie, dopiero jak wyłącze swiatła

No niestety u mnie to samo. jak są włączone światła to nie da się zgasić samochodu.

To jest chyba takie zabezpieczenie , albo możliwe, iż jest to uszkodzone automatyczne wyłączanie świateł po zgaszeniu silnika, też się z takim czymś spotkałem. (Tyle, że nie w Mazdach)

Rottek napisał(a):To jest chyba takie zabezpieczenie , albo możliwe, iż jest to uszkodzone automatyczne wyłączanie świateł po zgaszeniu silnika, też się z takim czymś spotkałem. (Tyle, że nie w Mazdach)

raczej jeszcze nie ten rocznik samochodów

Na forum BMW wczoraj znalazłem podobny temat. Koleś jakiś miał taki problem. Po wizycie u elektryka okazało się że jakieś kabelki były przepalone i robiło się jakieś zwarcie które spowodowało dany problem. Ciekawe.

Mam urlop 23-27 będę miał więcej czasu żeby rzucić na to okiem to jak zdiagnozuję problem dam znać

zwarcie na kostce wchodzącej do stacyjki

z tego co wiem to twój mechanik jest nadgorliwy i wsadził ci niepotrzebnie bespieczniki w skrzynce z bespiecznikami.sprawdz kture są nie potrzebne,wyciągnij i wszystko wróci do normy .pozdrawiam.

Witam odkopie temat ma to samo z tym zapłonem i światłami plus jedną rzecz dodatkowa,mianowicie nie mam długich swiateł. Ktoś sobie z tym oradził byłem u 3elekrtyków i rozłożyli rece.
pozdrawaim4all

Ja jeszcze się za to nie wziąłem jak na razie.

Mam kilka ważniejszych rzeczy przy madzi które chciałem zrobić do zimy.

Koledzy wystarczy poszukać było o tym wiele razy w skrzynce bezpieczników górny prawy róg chyba 2 od prawej bezpiecznik jest niepotrzebny trzeba go wyjąć na skrzynce jest narysowany prostokąt przekreślony i w to miejsce jest wsadzony bezpiecznik po wyjęciu go zniknie wam problem

Dokładnie jak kolega wyżej napisał. Znajomy mechanik, który niczego nie mógł zdziałać... Jego mina gdy mu powiedział – bezcenna A kombinował z elektryką pod silnikiem.