Rdza progi

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez sl88er » 19 cze 2009, 11:12

Witam

Dzisiaj chcialem sie wziac za purchle na progach, i ku mojej rozpaczy udalo mi sie paluchem przebic przez prog i oderwac kawlki rdzy... . Co robic..??? Czy jechac do blacharza niech wspawa, nie wiem czy jest mozliwosc wspawania kawalka progu... bo poza ta dziura prog jest w doskonalej kondycji. Ile taka przyjemnosc moze kosztowac.... Druga opcja zapryskac Brunoxem Epoxy i mata szklana zywica epoksydowa...



OKO SZATANA :|

Obrazek



Obrazek
Ostatnio edytowano 19 cze 2009, 14:53 przez sl88er, łącznie edytowano 3 razy
Początkujący
 
Od: 22 mar 2009, 19:18
Posty: 25
Auto: 323 bg

Postprzez gavvel » 19 cze 2009, 13:07

mata szklana i szpachla to rozwiazanie chwilowe, za rok gora 2 znow zacznie wychodzic rdza, jesli chesz tym autem sie nacieszyc dluzej to sugerowalbym porzadna wizyte u blacharza i wymiane tych elementow (poszukaj na szrotach w okolicy moze jest cos z progami w dobrym stanie)
j. angielski – tłumaczenia, korepetycje, prace – kontakt PW
Moja Mazda
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 mar 2008, 20:34
Posty: 317
Skąd: Opole/Poznań
Auto: Mx-3 1.6 B6D '96r.

Postprzez sl88er » 19 cze 2009, 14:40

2 lata dobre i to, czy trzeba szukac tych elemetow czy blacharz moze wyciac taka latke... Druga warstwa progu ta z okraglo dziura jest znacznie grubsza (mysle ze wlasnie brak zaslepki w tym otworze spowodowal korozje). A autem chce pojezdzic raczej dluzej bo poza ta rdza w tym miejscu jest super...
Początkujący
 
Od: 22 mar 2009, 19:18
Posty: 25
Auto: 323 bg

Postprzez Bladyy78 » 19 cze 2009, 14:51

Możesz to samodzielnie załatać żywicą lub dać w tym miejscu łatkę. Mi też w tym miejscu próg przegnił i dałem sobie tam łatkę.
Forumowicz
 
Od: 15 lut 2007, 00:33
Posty: 119 (0/1)
Skąd: Bielsko
Auto: M-323F

Postprzez marcin5644 » 20 cze 2009, 15:40

Kolego nie rób tego sam jeśli nie potrafisz...
Zapłać raz a dobrze bo żal ściska zad jak widzę takie mazdy po naprawach partaczy !

Ku mojemu zdziwieniu mam auto z 91 i cały spód nie pordzewiały :P
Mazda 323 (BG) 1.3 8V 91r. – Jedyna Tak Wyjątkowa :)

III Miejsce @ (19.782) – Mega Zlot Sochaczew na 1/4 mili w Klasie A
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 lis 2008, 20:15
Posty: 314 (5/1)
Skąd: Łomża/Berlin (DE)
Auto: 2008-2010
Mazda 323 BG 1.3 8V 91r.
2017-
Mazda 6 GJ SkyENERGY 2014 2.0 SKYACTIV-G

Postprzez skidmarks » 20 cze 2009, 15:59

Żadnej żywicy. Do blacharza niech to obejrzy bo możliwe że łatkę nie będzie miał do czego przyczepić ;)
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 1 cze 2009, 08:46
Posty: 7
Skąd: Polkowice
Auto: 323 1.6 BG Automat i BMW e39

Postprzez trelemorele » 21 cze 2009, 02:14

marcin5644 napisał(a):
Ku mojemu zdziwieniu mam auto z 91 i cały spód nie pordzewiały :P


czasem wystarczy puknąć czy przetrzeć odpadnie wtedy baranek czy bitex co ładował poprzedni własciciel i ruda ujży swiatło dzienne :D szczegolne miejsce na niespodzianke- polecam zdjac osłone i popukać wokół wlewu w nadkolu ;]

nie ma sie co samemu oszukiwać to stare auta mają prawo rdzewieć
Początkujący
 
Od: 1 gru 2008, 16:07
Posty: 23
Skąd: Kolbuszowa
Auto: 323F BG1.6 8V 1991r 84km 125Nm

Postprzez skidmarks » 21 cze 2009, 09:12

Auto autu nie równe. Dwa mogą w przeszłości nei być bite a wystarczy że jedno z nich przez dłuższy okres zimą nie będzie myte. Po latach różnica będzie widoczna.
Obrazek
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 1 cze 2009, 08:46
Posty: 7
Skąd: Polkowice
Auto: 323 1.6 BG Automat i BMW e39

Postprzez Orin » 21 cze 2009, 10:05

Naprawa dwóch progów to jakieś 400 zł + cena progu (150zł za sztukę). Ale wtedy masz spokój praktycznie do końca użytkowania auta...
<a href="http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=27641" target="_blank" class="postlink">moje byłe autko</a>
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lis 2004, 19:40
Posty: 760
Skąd: Częstochowa
Auto: Żuczek i Jaszczurka...

Postprzez slonik » 21 cze 2009, 13:53

witam
Mialem juz szczescie:D naprawiac progi w mojej madzi, pojawilo sie male;) spuchniecie a po uderzeniu mlotkiem i rozcieciu kawalka progu ukazal sie taki widok:
Obrazek
straszne...
Obrazek
okropny widok, wydawalo sie ze prog calkowicie do wymiany ale blacharz cudotworca zastosowal wstawki z blachy zaluje ze nie zrobilem fotorelacji troche sie biedny nameczyl ale efekt jest super. Po zaspawaniu zastosowal podklad a ze przy okazji robilem konserwacje calego podwozia nie musialem malowac progu tylko ladnie zrobil mi prog od kreski barankiem z konserwacji swietna robota jak tylko zrobie fotke to zamieszcze moze wieczorem;) a teraz cena:
Koszt wstawki z blachy, spawanie, malowanie podkladem(lewy prog), prawy prog tez mial juz jakies oznaki rdzy zostal wiec zabezpieczony, dodatkowo wyciaganie wgniecien na tylnym pasie nad zderzakiem
Obrazek
400 zl (wydaje mi sie ze nie duzo zwazywszy na to ile tego bylo)
+
300zl pelna konserwacja podwozia ze sciaganiem nadkoli wlacznie(po znajomosci);) heh
to tyle...pozdrawiam;)
Obrazek
Pozdrawiam
MAZDA...i nic więcej...
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 6 kwi 2009, 21:14
Posty: 13
Skąd: Oświęcim
Auto: 323 '92 1.3I 16V BG HATCHBACK

Postprzez Inte » 21 cze 2009, 14:04

ja też miałem po 1 dziurze w każdym progu, ale nie było zbyt duże i wokół nich blacha zdrowa. z ojcem wycięliśmy trochę więcej progu, wygrzanie palnikiem, nowa łata, z zewnątrz barankiem, do środka napchałem smaru do konserwacji (rozcieńczyłem go trochę z olejem, co by się ładnie rozlał).
minął rok i nic nie wychodzi. nie wiem jak tam pod farbą itd. ale nie raz auto podnoszone na podnośnikach nawet w tych miejscach i próg się nie zapadł ;) więc chyba rdza się nie rozprzestrzeniła.
Obrazek
Bo tu kończy się rozsądek a zaczyna się Mazda ;)
IRC
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 cze 2007, 17:30
Posty: 470
Skąd: Reda/HH
Auto: była 323BG| jest 626 GE 97 1,8

Postprzez sl88er » 22 cze 2009, 11:10

Prog poza ta dziura jest ok. Druga warstwa progu jest dobra. Wymiana calego progu z powodu takiej dziury raczej sie nie oplaca. Podejrzeam ze jak bym nie rozwalil tej purchli to by sama ze 2 lata nie wypadla. Wiec bedzie allbo mata + bronox albo latka. Drugi prog tez ma purchle ale nie idzie przebic nawet srubokretem ale mysle ze warto ten purchel wyciac i tez spryskac w srodku bronoxem i wstawic latke tudziez mate... Fotorelacja niedlugo...


,,Zapłać raz a dobrze bo żal ściska zad jak widzę takie mazdy po naprawach partaczy !,,

W kazdym razie nie zamierzam za rada znajomego, wpryskac piank,i papierem sciernym przytrzec i smola zamalowac :)


Czy mozecie jakiegos uczciwego blacharza ze zgorzelca lub okolic polecic...?
Początkujący
 
Od: 22 mar 2009, 19:18
Posty: 25
Auto: 323 bg

Postprzez Ziolkov » 28 lis 2009, 21:33

Dołączam do tematu.
W mojej Mx-6 zaobserowałem dokładnie takie same dziury w progach jak założyciel tematu ale myślę że u mnie pod spodem będzie sytuacja podobna do kolegi slonik.
Czyli masakra:)

Orin napisał(a):Naprawa dwóch progów to jakieś 400 zł + cena progu (150zł za sztukę). Ale wtedy masz spokój praktycznie do końca użytkowania auta...


Czy ktoś mógłby mi powiedzieć w jaki sposób naprawia się progi albo i czy można kupić nową część czy koniecznie musi być używka?
Pozdrawiam i z góry dzięki
323F sprzedana ----> nareszcie MX-6 KL-DE :))
Forumowicz
 
Od: 11 paź 2009, 20:55
Posty: 33
Skąd: Wwa
Auto: MX-6 GE KL DE

Postprzez markmas » 28 lis 2009, 21:49

Ziolkov napisał(a):w jaki sposób naprawia się progi


Najprościej i najskuteczniej je się wymienia :) Nie wiem jak do mx6 ale do mojej 626GV mieli tego samego dnia jak złożyłem zamówienie (Polcar na Ochocie )– oczywiście zamienniki, ale dobrze wykonane :) Dałem (z tego co pamiętam) 170zł za sztukę z VAT. Niestety u mnie było jeszcze ruszone przez rudą podproże i podłoga, więc zrobiłem wszystko u znajomego blacharza :)

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez Paweł Mo » 28 lis 2009, 22:00

marcin5644 napisał(a):Kolego nie rób tego sam jeśli nie potrafisz...
Zapłać raz a dobrze bo żal ściska zad jak widzę takie mazdy po naprawach partaczy !


Popieram w 100%. U nas w okolicy za naprawdę niewielkie pieniądze robią dodatkowo cynowanie, co znacznie zmniejsza ryzyko ponownego wystąpienia korozji. Nie kombinuj tylko oddaj auto do sprawdzonego blacharza.
Forumowicz
 
Od: 4 kwi 2012, 12:37
Posty: 315 (0/2)
Auto: Audi A4 B5 AHL 1.6

Postprzez Ziolkov » 28 lis 2009, 22:44

markmas napisał(a):
Ziolkov napisał(a):w jaki sposób naprawia się progi


Najprościej i najskuteczniej je się wymienia :) Nie wiem jak do mx6 ale do mojej 626GV mieli tego samego dnia jak złożyłem zamówienie (Polcar na Ochocie )– oczywiście zamienniki, ale dobrze wykonane :) Dałem (z tego co pamiętam) 170zł za sztukę z VAT. Niestety u mnie było jeszcze ruszone przez rudą podproże i podłoga, więc zrobiłem wszystko u znajomego blacharza :)

Pozdrawiam


Hmm a ile blacharz policzył Ci za robociznę?
Obawiam się że u mnie też będzie jakaś historia z podprożem i podłogą (niby nie należy wyprzedzać faktów no ale wolę dmuchać na zimne) czy możesz przybliżyć co wtedy trzeba zrobić (przespawuje się część podłogi? / łata?/ szpachluje?
Pozdrawiam

P.S Sam nic nie będę kombinować co najwyżej załatam poxiliną żeby do wiosny pojeździć
323F sprzedana ----> nareszcie MX-6 KL-DE :))
Forumowicz
 
Od: 11 paź 2009, 20:55
Posty: 33
Skąd: Wwa
Auto: MX-6 GE KL DE

Postprzez markmas » 28 lis 2009, 23:01

w podłodze wyciął to co się nienadawało już do niczego i wspawał nowe kawałki. Na szczęście nie było tego dużo. Szpachli im mniej tym lepiej, ale nie da się nic niepołożyć :) Choćby przy łączeniu progów z nadkolami – celem wyrównania. Za całość, oczywiście z lakierem + wymiana poduchy przedniej skrzyni + zabezpieczenie całego podwozia, dałem 700zł + progi + flaszka. Uważam ze 300, 350 zł za stronę (robocizna) to dobra cena.

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez sl88er » 28 lis 2009, 23:34

może nie ma co przesadzac... tez myslalem ze bedzie rdzy wiecej ale po wycieciu tych dziur dalej wszystko bylo zdrowe, koles wspawal łatki i skasowal 200 zeta za oba progi...
Początkujący
 
Od: 22 mar 2009, 19:18
Posty: 25
Auto: 323 bg

Postprzez Ziolkov » 28 lis 2009, 23:55

sl88er napisał(a):może nie ma co przesadzac... tez myslalem ze bedzie rdzy wiecej ale po wycieciu tych dziur dalej wszystko bylo zdrowe, koles wspawal łatki i skasowal 200 zeta za oba progi...


Na pewno złożę wizytę blacharzowi żeby zdiagnozować co mnie czeka. Obawiam się że u mnie wygląda to gorzej niż u Ciebie nie mniej jednak perspektywa przespawywania progów mnie nie zachwyca.

Spróbuje jutro zrobić fotki i wrzucić na forum to zobaczycie o czym mowa:)
323F sprzedana ----> nareszcie MX-6 KL-DE :))
Forumowicz
 
Od: 11 paź 2009, 20:55
Posty: 33
Skąd: Wwa
Auto: MX-6 GE KL DE

Postprzez markmas » 29 lis 2009, 00:38

Nie taki diabeł straszny jak go malują :) Dla blacharza to rybka. Lepiej wspawać nowe progi i się cieszyć, (bo jak dobrze zrobione to wytrzymają tyle samo co fabryczne) niż mieć cały samochód wyklepany z przystanku autobusowego plus kilka wiader szpachli ... Nic się nie przejmuj tylko rób te progi i się ciesz :)

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 3 / 323