Strona 1 z 1
Dymienie

Napisane:
29 kwi 2007, 14:18
przez Sagitari
Cześć,
Czy wasze auta z motorem 1.7 dymią mocno? Czy wogóle przy sprawnym układzie wtryskowym powinno występować widoczne dymienie? Ja po naprawie pompy i po zmianie końcówek wtryskowych na nowe Denso nadal widzę jeszcze czarny dym, choć jest on znacznie mniejszy niż wcześniej. Przy pełnym obciążeniu silnika nie ma już czarnego kłębowiska, jednak na biegu jałowym i przy dodawaniu gazu widać nadal dość wyraźnie.

Napisane:
29 kwi 2007, 14:52
przez Styniu
Moje ma silnik 2.0, ale dymi jak diabli..
Jest po regeneracji (czysto mechanicznej) pompy, wymianie wtryskiwaczy i czyszczeniu intercoolera. Nieszczelności w dolocie brak, turbina też dmucha jak należy.
Dymi na czarno i wyraźnie czuć, że brakuje mu wtedy mocy. Do 3500 RPM prawie w ogóle nie jedzie, dopiero dokładnie po przekroczeniu tej granicy zmienia się dźwięk silnika (na bardziej 'grzechoczący') i autko dostaje gwałtownego krótkiego 'kopa', który kończy się około 4000. Cały czas też mam przesterowany czujnik ciśnienia doładowania (boost sensor), bo bez tego autko już w ogóle jechać nie chce.
Po długim weekendzie umówiłem się na czyszczenie układu paliwowego na jakimś specjalnym urządzeniu, czyszczenie dolotu, EGR i regulację zaworów. Może to coś pomoże, dam znać.

Napisane:
3 maja 2007, 12:25
przez Sagitari
Ja sprawdziłem jeszcze, czy przyczyną nie jest brudny filtr powietrza. Trzeba przyznać, że najlepiej to wygląda, gdy się zdejmie cały plastykowy dolot i filtr, wtedy spaliny są dosyć czyste, no i ten wspaniały basowy dźwięk

Założyłem nowy filtr powietrza, wyczyśćiłem cały dolot powietrza. Jest trochę lepiej, ale nie tak dobrze, jak wogóle bez filtra.
Gdy wymieniano mi ostatniio końcówki wtrysków, sugerowano też sprawdzenie kompresji, ale auto odpala praktycznie beż świec żarowych przy temp. powietrza 10 stopni, więc czy ma sens sprawdzanie ciśnienia? W postach znalazłem coś jescze o kącie wtrysku pompy, może tu jest problem?

Napisane:
3 maja 2007, 13:14
przez mario5
Ja w swojej grzechotce od momentu zakupu nie widziałem żadnego dymka. Nie wiem skąd wzięły się złe opinie o tym silniku. Mój ma przebieg 190.000 i nie mam z nim żadnych problemów.Moim zdaniem wszystko zależy od paliwa i od użytkownika. R egularna wymiana oleju i filtrów i spokojne użytkowanie i ten silnik wytrzyma spore przebiegi. Ale może to moje subiektywne odczucie. Samochód mam dopiero trzy lata i nie mogę być w miarę obiektywny. Być może to wina paliwa albo wtryskiwaczy.

Napisane:
4 maja 2007, 00:21
przez highlander83
Ja mam PN'a od ponad roku.jeszcze nigdy nie mialem auta do ktorego przez ponad 16 miesiecy nie dołozyłem ani zlotowki(nie licze filtrow paska i oleji).czasem mi z rana(po zimnej nocy) zakopci bardziej niz zwykle ale nie ma to przelozenia na jazde,zawsze zapala zawsze jedzie.PN POWER


Napisane:
4 maja 2007, 13:00
przez Sagitari
Jeśli chodzi o zadowolenie z tego auta, to ja też jesteam za. Jeżdżę już trzy lata i chwalę sobie ten model. Na paliwie i wymianach oleju też nie oszczędzam. Jest naprawdę niezawodny, udało się nawet całkowicie wyeliminować zjawisko zaolejenia filtru powietrza, z czego ten model jest znany.
Na chwilę obecną znalazłem warsztat diesla w Nadarzynie (podobno najlepszy spec od układów wtryskowych) i jadę w poniedziałek.

Napisane:
9 cze 2007, 23:21
przez Zhan
podepnę się do wątku...
u mnie wygląda to tak:
-przebieg lekko ponad 300kkm
-spalanie w normie od 5,8l do 7l w cyklu mieszanym z przewagą korków (w-wa) w zależności od stylu jazdy
-silnik odpala bez problemów, nawet bez grzania świec
-silnik pracuje równo w całym zakresie temperatur
-moc wydaje sie w normie
-filtr powietrza zaolejony
-oleju nie ubywa od wymiany praktycznie wcale
problem polega na tym, że auto kopci jak złe w czasie dynamicznego przyspieszania, powolne przyspieszanie nie powoduje kopcenia... na postoju lekko syfi z rury, kopcia nie widać ale lecą małe czarne kropelki
oczywiście obiegowa opinia to padnięte wtryski, ale czy na pewno?
zauważyłem (w zimie kiedy to raz zamarzło mi paliwo), że jak dolewam uszlachetniacza do paliwa to nie kopci wcale
p.s.
Sagitari, ile kosztowała Cię wymiana wtrysków?

Napisane:
10 cze 2007, 21:01
przez krzychu1
Witam a propo tego nodelu mam pytanko jaki akumulator jest najleprzy bo ja mam jakiegos trupa 62ah i rano jak krece to pada mi akumulator

Napisane:
10 cze 2007, 21:38
przez xANDy
Zhan napisał(a):problem polega na tym, że auto kopci jak złe w czasie dynamicznego przyspieszania, powolne przyspieszanie nie powoduje kopcenia
A cóż innego chciałbyś od wolnossącego diesla – to jest "wada wrodzona" diesli bez turbiny. Kopcą z definicji jak się da gazu.

Napisane:
10 cze 2007, 21:58
przez Zhan
krzychu1 napisał(a):Witam a propo tego nodelu mam pytanko jaki akumulator jest najleprzy bo ja mam jakiegos trupa 62ah i rano jak krece to pada mi akumulator
no to jak aku trup to co sie dziwisz? najlepszy aku to sprawny aku, ja mam na przyklad jakies malenstwo (jest tak maly, ze zajmuje polowe platformy na akumulator w komorze silnika) ktore zostalo mi po poprzednim aucie i dziala bez problemu, w zimie tez zero problemow, z tym, ze jak go zakladalem pol roku temu to byl prawie nowy akumulator

Napisane:
10 cze 2007, 22:17
przez krzychu1
awiec tak sadzisz ze nie potrzeba jakis duzych wymagan poprostu zebty byl najlepiej nowy???

Napisane:
10 cze 2007, 22:32
przez Sagitari
Końcówki Denso udało mi się załatwić za niecałe 70 zł za sztukę. Z robocizną wyszło około 450 zł

Napisane:
10 cze 2007, 22:35
przez Zhan
tak sadze... jesli masz silnik w dobrym stanie to wystarczy maly aku... chyba, ze nie lubisz oszczedzac... duzy akumulator ma swoje zalety, kiedys mialem nowego boscha silver, jakas krowe duza i jak mi w zimie w poldku 1.9D paliwo zamarzlo to 40 min krecilem,silnik byl juz cieply a aku nawet oslabl... tyle, ze kosztowal ponad 2x tyle co ten, ktorego tezaz uzywam... anyway, mam centre futura (nie pamietam parametrow) i jestem bardzo zadowolony

Napisane:
14 cze 2007, 09:28
przez Gość
polecam niemieckiego molla 92A mam 2,5 roku prad rozruchu 720 (!) super sprawa. Auto pali na dotyk.