Jak odczytać kody błędu ECU oraz przyczyna dużego spalania

Witam, mam mazde 323f bg 1.8 16v dohc (GT?) 90 r, przeszukałem forum i znalazłem linka do kodów błędu: http://www.mazdaspeed.pl/christmas/wars ... .php?c=obd ale w żaden sposób ten link nie działa i nie moge znaleść drugiego , sprawnego linka.
Jeżeli nawet ktoś mi go poda, to czy bedzie w nim zawarte jak sprawdzić te błędy? Znalazłem przez "wasze" szukaj w prawym górnym rogu wiele stron poświęconych po części tym błędom ale w żadnym nie ma pewnej informacji jakie piny działaja jako test, a jakie kasują błędy. Z tego co wiem to kasowanie błędu staje się wtedy, kiedy zdejmiemy klemy i sprubujemy rozładowac reszte napięcia z obwodu wciskając hamulec ale tez nie były to pewne treści.
Jestem taki dociekliwy ponieważ moja mazda raptownie zaczeła dużo palić, moze obraziła się na ceny paliwa ? Spalanie wzrosło z 10 – 14 na mieście. Załozone mam opony 16" 205/55 lecz nie po samej wymianie to zauważyłem. Jestem studentem i jezdze po okreslonych trasach miejskich i takując za 20 zł moge znacznie poczuć róznice. Wczesniej jezdziłem za 20 zł – 45 km, a teraz po 30 km silnik odpada. Jest to dla mnie szok.
Wymienie wszystkie rzeczy jakie mam wymienione i do jakich mam podejrzenia, prosze o rade:
wymieniony jest cały wydech od kolektora do końca bez katalizatora tylko z przelotówką, w kolektorze nowa sonda lambda NTK, świece Iskry wymienione 3-4 tyś km temu, oleje, płyny, paski wszystkie, sprzęgło, amortyzatory, filtr powietrza, uszczelka pod pokrywą, czujnik załączenia wentylatora chłodnicy.
podejrzewam, z tych bardziej radykalnych: albo przeciek na kablach, albo dziura w baku, albo ucieka paliwo przy wtryskach – tylko nie zaobserwowałem zeby cokolwiek kapało mi spod pojazdu. Moze przepływomierz powietrza ale samochód przyśpiesza dobrze i nie gaśnie, tylko jak dłuzej postoi i ma mało paliwa w baku to dłuzej musi zamieszać pompa zeby uruchomić silnik. W zime czy w lato jak bak zalany pali bez najmniejszych problemów. Jedynym ale moze być taka sprawa ze wskazówka podczas pracy jałowej lata 500 – 800 obr/min, nawet jesli na dolocie reguluje tą płaską śróbką to i tak skacze. Próbowałem resetować komputer po wymianie sondy ale dalej pali 4 litry wiecej. Wykluczam opony bo ludzie mówili ze o 4 litry nie powinno wzrosnąc przy wstawieniu większych, poza tym na tych wiekszych kołach już jeździłem miesiąc i nie zauważyłem wzrostu tak dużego spalania. Domniemam fakt, ze przy wymianie rozrządu z znajomym mechanikem rozkręcaliśmy aparat zapłonowy i powiedział zebym palucha wymienił, wymieniłem lecz ten nie chciał podawać iskry i nie cała mieszanka zostawała przepalona, było mozna słyszeć odgłos duszenia i dławienia się silnik jakby co jakis czas 1 czy 2 gary dostawały iskrę. Sądziłem ze przez to uszkodziłem sonde wiec ją wymieniłem ale spralanie nie spadło. Moze nalezy w inny sposób skasowac pamięc błędów komputera ? A może sonda potrzebuje wiecej czasu aby zaczeła działc lepiej ? albo aparat zapłonowy do wymiany, tyle ze samochód normalnie wkreca sie na obroty i nie gaśnie ani nie szarpie. Czytałem coś o silnikach krokowych lub czujnikach temperatury cieczy w silniku, bądź czujnik temperatury powietrza w przepływomierzu. Ale szczeże nie wiem co moze być przyczyną takiego wzrostu spalania. Prosze o pomoc!

Jestem taki dociekliwy ponieważ moja mazda raptownie zaczeła dużo palić, moze obraziła się na ceny paliwa ? Spalanie wzrosło z 10 – 14 na mieście. Załozone mam opony 16" 205/55 lecz nie po samej wymianie to zauważyłem. Jestem studentem i jezdze po okreslonych trasach miejskich i takując za 20 zł moge znacznie poczuć róznice. Wczesniej jezdziłem za 20 zł – 45 km, a teraz po 30 km silnik odpada. Jest to dla mnie szok.
Wymienie wszystkie rzeczy jakie mam wymienione i do jakich mam podejrzenia, prosze o rade:
wymieniony jest cały wydech od kolektora do końca bez katalizatora tylko z przelotówką, w kolektorze nowa sonda lambda NTK, świece Iskry wymienione 3-4 tyś km temu, oleje, płyny, paski wszystkie, sprzęgło, amortyzatory, filtr powietrza, uszczelka pod pokrywą, czujnik załączenia wentylatora chłodnicy.
podejrzewam, z tych bardziej radykalnych: albo przeciek na kablach, albo dziura w baku, albo ucieka paliwo przy wtryskach – tylko nie zaobserwowałem zeby cokolwiek kapało mi spod pojazdu. Moze przepływomierz powietrza ale samochód przyśpiesza dobrze i nie gaśnie, tylko jak dłuzej postoi i ma mało paliwa w baku to dłuzej musi zamieszać pompa zeby uruchomić silnik. W zime czy w lato jak bak zalany pali bez najmniejszych problemów. Jedynym ale moze być taka sprawa ze wskazówka podczas pracy jałowej lata 500 – 800 obr/min, nawet jesli na dolocie reguluje tą płaską śróbką to i tak skacze. Próbowałem resetować komputer po wymianie sondy ale dalej pali 4 litry wiecej. Wykluczam opony bo ludzie mówili ze o 4 litry nie powinno wzrosnąc przy wstawieniu większych, poza tym na tych wiekszych kołach już jeździłem miesiąc i nie zauważyłem wzrostu tak dużego spalania. Domniemam fakt, ze przy wymianie rozrządu z znajomym mechanikem rozkręcaliśmy aparat zapłonowy i powiedział zebym palucha wymienił, wymieniłem lecz ten nie chciał podawać iskry i nie cała mieszanka zostawała przepalona, było mozna słyszeć odgłos duszenia i dławienia się silnik jakby co jakis czas 1 czy 2 gary dostawały iskrę. Sądziłem ze przez to uszkodziłem sonde wiec ją wymieniłem ale spralanie nie spadło. Moze nalezy w inny sposób skasowac pamięc błędów komputera ? A może sonda potrzebuje wiecej czasu aby zaczeła działc lepiej ? albo aparat zapłonowy do wymiany, tyle ze samochód normalnie wkreca sie na obroty i nie gaśnie ani nie szarpie. Czytałem coś o silnikach krokowych lub czujnikach temperatury cieczy w silniku, bądź czujnik temperatury powietrza w przepływomierzu. Ale szczeże nie wiem co moze być przyczyną takiego wzrostu spalania. Prosze o pomoc!