Alternator

Witam
Od jakiegos czasu mam problem z alternatorem. Dzwoni, swieszczy, piszczy...nie wiem jak zawac ten odglos ale chyba dzownienie jest najblizej.
Przy wlaczonych swiatlach na postoju jest tak jakby mi ktos wrzucil gwozdzie do silnika. przy wiekszym obciazeniu lub na wyzszych obrotach jest w miare cicho. Podejrzewam ze to altek..tylko co? pasek, łozyska? szczotki?
Moze wystarczy mu psiknac WD albo czyms takim? czesto przy ruszaniu delikatnie przygasaja swiatla, tak jakby altek nie wyrabial. pasek sie nie slizga ale napiety tez nie jest.
Czy mozna w alternator psiknac jakims smarem w sprayu? bo ten odglos jest naprawde denerwujacy...jakbym mial starego gruchota pod maska
pozdrawiam
Od jakiegos czasu mam problem z alternatorem. Dzwoni, swieszczy, piszczy...nie wiem jak zawac ten odglos ale chyba dzownienie jest najblizej.
Przy wlaczonych swiatlach na postoju jest tak jakby mi ktos wrzucil gwozdzie do silnika. przy wiekszym obciazeniu lub na wyzszych obrotach jest w miare cicho. Podejrzewam ze to altek..tylko co? pasek, łozyska? szczotki?
Moze wystarczy mu psiknac WD albo czyms takim? czesto przy ruszaniu delikatnie przygasaja swiatla, tak jakby altek nie wyrabial. pasek sie nie slizga ale napiety tez nie jest.
Czy mozna w alternator psiknac jakims smarem w sprayu? bo ten odglos jest naprawde denerwujacy...jakbym mial starego gruchota pod maska
pozdrawiam