Czy to już czas na remont głowicy – problem z silnikiem?

Ostatnio przed wyjazdem do Pragi moja niunia trochę mnie zaskoczyła i odmówiła współpracy. Po dwudniowej przerwie problem automagicznie znikł i jak pojechałem do mechaniora to zachowywała się normalnie jak gdyby nigdy nic. Zaczynam myśleć, że robi mi to specjalnie
Ale do rzeczy, objawów tak na prawdę jest kilka
* od czasu do czasu lubi sobie zdrowo pierdnąć, ale zazwyczaj jest to z samego rana
* czasami zdarza się coś takiego, że po wrzuceniu na luz bez powodu obroty idą do 1500 rpm i tak zostają, jakby włączało się ssanie. Ostatnio jednak zrobiło się gorzej, bo obroty idą do 1800 i potrafią nagle spaść do 0 i silnik gaśnie. Kiedyś miałem problem z falującymi obrotami, ale wymieniłem czujnik temperatury przy silniku i to rozwiązało problem.
* wczoraj jak wracałem z pracy, zjeżdżając z trasy zredukowałem z 4 na 3 i zaczęło samochodem szarpać do przodu i do tyłu. Uspokoił się jak na chwilę puściłem gaz.
Ale najbardziej niepokoi mnie to, że ostatnio zauważyłem pod korkiem do chłodnicy maź oznaczającą obecność oleju w chłodnicy. W zbiorniczku wyrównaczym nic takiego na szczęście nie ma jeszcze.
Tak więc zasadnicze pytanie, czy to najwyższa pora na wymianę uszczelki pod głowicą i prawdopodobnie glowicy? Czy wszystkie te objawy dotyczą tego problemu właśnie, że moja madzia lubi sobie łyknąć?


Ale do rzeczy, objawów tak na prawdę jest kilka
* od czasu do czasu lubi sobie zdrowo pierdnąć, ale zazwyczaj jest to z samego rana
* czasami zdarza się coś takiego, że po wrzuceniu na luz bez powodu obroty idą do 1500 rpm i tak zostają, jakby włączało się ssanie. Ostatnio jednak zrobiło się gorzej, bo obroty idą do 1800 i potrafią nagle spaść do 0 i silnik gaśnie. Kiedyś miałem problem z falującymi obrotami, ale wymieniłem czujnik temperatury przy silniku i to rozwiązało problem.
* wczoraj jak wracałem z pracy, zjeżdżając z trasy zredukowałem z 4 na 3 i zaczęło samochodem szarpać do przodu i do tyłu. Uspokoił się jak na chwilę puściłem gaz.
Ale najbardziej niepokoi mnie to, że ostatnio zauważyłem pod korkiem do chłodnicy maź oznaczającą obecność oleju w chłodnicy. W zbiorniczku wyrównaczym nic takiego na szczęście nie ma jeszcze.
Tak więc zasadnicze pytanie, czy to najwyższa pora na wymianę uszczelki pod głowicą i prawdopodobnie glowicy? Czy wszystkie te objawy dotyczą tego problemu właśnie, że moja madzia lubi sobie łyknąć?