Strona 1 z 2

zmiana oleju na polsyntetyk a stukanie w silniku

PostNapisane: 10 maja 2009, 22:12
przez Bo_Lo
witam.od dwoch lat jezdze sprowadzona mazda z przebiegiem 178tys((pierwszy wlasciciel w polsce),kiedy ja kupilem nie wiedzialem jaki olej byl wlany wiec za namowa goscia w sklepie z czesciami do mazdy(jak sie okazalo kretyna)wlalem olej mineralny(stad kretyn)GM 15w40 i jezdzilem na takim oleju 2 lata(w tym czasie 3-razy zmieniany)od zeszlej zimy zauwazylem ze po zimnej lub chlodnej nocy przez kilkanascie sekund silnik klekotal,po czym sie wyciszal i ok.postanowilem wiec przy nastepnej wymianie przejsc na polsyntetyk.wlalem wiec 10w40 GM (od razu komplet filtrow i kable WN ,zostaly jeszcze swieczki bo z wygladu maja juz dosc i poszarpuje podczas rozpedzania na LPG czasami )po wlaniu polsyntetyka efekt stukania rano znikl :D natomiast teraz slysze delikatny ,miarowy klekocik bez wzgledu na temperature na wolnych obrotach.natezenie nie wzrasta wraz z obrotami(na wyzszych jest cisza)slychac go tylko na wolnych obr.i nie jest glosny(nie slychac go w aucie nawet przy otwartych oknach).poza tym oleju praktycznie nie bierze(od zmiany do zmiany ok 1 litr dolewki)
uff..ale sie rozpisalem
stad kilka pytan:
1.przejmowac sie tym?w koncu ma juz 189tys przebiegu i nie jest nowa
2.co sadzicie o wlaniu jakiegos doktora albo ceramizera?(moj mechanik ktory robi mi auta od 9 lat i nigdy nie zawiodl twierdzi ze to dobry pomysl bo zwiekszaja one lepkosc oleju a nie gestosc i jak glosi powszechna opinia wcale nie oznaczaja agonii silnika i raczej pomoga ale na pewno nie zaszkodza.)
3.zmienic na drozszy olej(np.mobil,castrol)to juz 3 auto ktore zalewam GM-em i jak na razie nie narzekalem na te oleje
4.czy w silnikach B6 jest ten slynny zaworek olejowy?(jesli tak to moze jego wymiana)
5.moze to rozrzad?wymienialem jak kupilem.przejechalem na nim 2 lata i ok 10000km.
z gory dzieki za rady.
pozdrawiam

PostNapisane: 11 maja 2009, 12:10
przez jjmag
ceramizer nie zaszkodzi ale broń boże od doktora bo to jest półśrodek do zakatowanych silników który zwiększa jego lepkość ale gęstość również, a stókanie może być właśnie przyczyną poprzedniego oleju mineralnego

PostNapisane: 11 maja 2009, 21:05
przez missiako
Podepnę się pod temat przy okazji :)

W mojej Madzi 323F BA 1.5 '98 mam zalany olej mineralny Mobil 1 15W-40. Gość od którego ją kupiłem mówił że mechanik polecił mu olej mineralny (wcześniej też chyba był mineralny) ponieważ gdyby wlał syntetyk czy półsyntetyk to rzadszy olej mógłby wypłukać silnik i "otworzyć dawne rany" i mogłyby powstać nieszczelności więc lepiej lać już mineralny. Ja już w sumie sam nie wiem co o tym myśleć bo trochę kusi mnie półsyntetyk.
Czy ktoś miał już podobny dylemat i jak myślicie czy zostać przy mineralnym czy wlać coś rzadszego??

Z góry dzięki za odpowiedź :)

Pozdrawiam :)

PostNapisane: 11 maja 2009, 21:44
przez grabu122
....też właśnie się zastanawiam, czy jakby te nasze Z5 w stanie delikatnie mówiąc "nie pierwszej młodości" miały wlany w odpowiednim czasie minerał, to może nie było by problemu z pocącymi się uszczelkami pod pokrywą zaworów, czy aparatem zapłonowym..... ale "minerał to zabójstwo dla Z5" <lol>
i wszyscy przy wymianie leją półsyntetyk Mobila, to nic że kupili auto z cofniętym o 100tys. licznikiem i zalanym przed sprzedażą zagęszczaczem typu "Motodoktor", a efekty są pózniej jakie są....

PostNapisane: 11 maja 2009, 22:27
przez missiako
Ja tam nie mówię że jest źle-furka śmiga nawet pomimo 180k już za sobą a spod uszczelki pod pokrywą i tak cieknie nawet mimo minerału <lol> ale nie narzekam :)

PostNapisane: 12 maja 2009, 16:20
przez bzzyczek
Podobnych tematów już było sporo, jesli jestes pewny że silnik nie jest zalany motodoktorem, i jeżdzi na minerale nie ubywa od wymiany do wymiany, można spróbować zmiany na półsyntetyk, uszczelki w silniku sie nie rozpuszczą od niego :). Jesli cieknie z pod pokrywy jedyna rada jest wymiana uszczelki na oryginalną, zamienniki sie nie spisują dobrze.
Pod aparatem mozna wymienic oring za 3 zł i tez nie bedzie wycieku, rodzaj oleju nie ma tutaj żadnego znaczenia, jesli cieknie na syntetyku to i na minerale bedzie ciekło.

PostNapisane: 12 maja 2009, 17:49
przez luki88
pólsyntetyk wypłukał ci nagar znajdujący się w silniku i ztąd te stuki – wszelkie luzy się ujawniły

PostNapisane: 15 maja 2009, 21:35
przez Bo_Lo
mysle ze jednak nie ma sensu sie tym przejmowac(chyba jestem przewrazliwiony),w koncu nie jest to nowe auto.po wyplacie zainwestuje w jakis porzadny dodatek do olejunp.liquid moly,albo ceramizer,bo generalnie autko smiga jak ta lala,oleju ne lyka,a klekocik jest ledwo slyszalny i to tylko na wolnych obrotach.(firmowe clio od nowosci chodzilo glosniej na zaworach)

PostNapisane: 15 maja 2009, 22:19
przez marchello
luki88 napisał(a):pólsyntetyk wypłukał ci nagar znajdujący się w silniku i ztąd te stuki – wszelkie luzy się ujawniły

Ciekawe ze ze nagar likwiduje luzy, to mamy pomysł na nowy preparat, który po zastosowaniu powodował będzie powstawanie nagaru i usuwanie luzów.Ja mam półsyntetyk zalany i wymieniając dziś uszczelkę pod pokrywą zaworów zobaczyłem delikatną warstwę szlamu także aż takich właściwości myjących to on nie ma.

PostNapisane: 15 maja 2009, 22:24
przez slawek323
wlej płukanke do silników pojeździj tak z jeden dzień i bez obaw później zalej syntetyk, żeby dobrze wypłukało hydropopychacze mineralny olej bardzo brudzi silnik co za tym idzie do hydropopychaczy nie dochodzi dobrze olej, ja tak zrobiłem i jest o niebo lepiej, o zatarcie silnika sie nie bój no chyba ze na syntetyku paliła by sie kontrolka oleju w co wątpie

PostNapisane: 15 maja 2009, 23:01
przez marchello
na opakowaniach płukanek jest napisane ze należy na uruchomić silnik na jałowym na 10 min broń boze nie jeździć,jest jakaś specjalna liqui moly co każa przejechac 100km ale kosztuje ona ponad 50zł.zwykłe mają konsystencje ropy i rozcienczają olej .

PostNapisane: 16 maja 2009, 22:42
przez Bo_Lo
na stronie liqui moly znalazlem pelna oferte dodatkow do oleju-czyszczenie silnika,uszczelnianie,zwiekszanie lepkosci ito,itd(az ciezko sie zorientowac co wybrac bo wiele produktow ma te same wlasciwosci)ale jeden przykol moja uwage:HYDRO STÖSSEL ADDITIV
(WYCISZACZ HYDRAULICZNEGO POPYCHACZA)
Specjalistyczny dodatek do oleju silnikowego, usuwa szum wytwarzany przez hydrauliczne popychacze. 300ml 12 1009
stosowal to ktos moze?

PostNapisane: 17 maja 2009, 12:48
przez alberceek
luki88 napisał(a):pólsyntetyk wypłukał ci nagar znajdujący się w silniku i ztąd te stuki – wszelkie luzy się ujawniły

luki88 ma racje.
marchello napisał(a):Ciekawe ze ze nagar likwiduje luzy, to mamy pomysł na nowy preparat, który po zastosowaniu powodował będzie powstawanie nagaru

raczej nie zrozumiałeś o co chodzi

To normalne, że jak jest wlany gęsty oleje to od rana może chwilę klekotać zanim popychacze się napełnią.

Nigdy nie przechodzi się z oleju gęstego na rzadszy, chyba że po remoncie. A już zwłaszcza w silniku który ma kulniete 189tys i 2 lata jeżdził na mineralnym.


slawek323 napisał(a):wlej płukanke do silników pojeździj tak z jeden dzień i bez obaw później zalej syntetyk, żeby dobrze wypłukało hydropopychacze mineralny olej bardzo brudzi silnik co za tym idzie do hydropopychaczy nie dochodzi dobrze olej, ja tak zrobiłem i jest o niebo lepiej, o zatarcie silnika sie nie bój no chyba ze na syntetyku paliła by sie kontrolka oleju w co wątpie

to jest już największa głupota jaką możesz zrobić.

wróć czym prędzej na olej mineralny

PostNapisane: 17 maja 2009, 22:00
przez Bo_Lo
Nigdy nie przechodzi się z oleju gęstego na rzadszy, chyba że po remoncie. A już zwłaszcza w silniku który ma kulniete 189tys i 2 lata jeżdził na mineralnym.wróć czym prędzej na olej mineralny
alberceek ,przedtem mialem kadetta przez 3 lata z czego pierwszy rok smigalem na mineralnym,a potem wlalem polsyntetyk i tak jezdzi do dzis(juz ok 3 lata)i tez byly to oleje GM.poza tym kazdy mechanik,w tym ten ktory "opiekuje sie" moja madzia doradzaja stanowczo zeby lac polsyntetyk ze wzgledu na hydraulike,nawet jesli jezdzilem juz na mineralce,to samo mowili kolesie z "aktywu".wychodzi na to ze z dwojga zlego chyba lepiej bedzie zostac na polsyntetyku i ewentualnie dodac ten LIQUI MOLY.tym bardziej ze stukanie jest naprawde cichutkie i tylko na wolnych obrotach,poza tym chodzi zajeb...

PostNapisane: 17 maja 2009, 23:01
przez alberceek
Cóż mogę powiedzieć, twoje auto, twój silnik. Ja w każdym razie bym tak nie zrobił. A pomysł z syntetykiem to już w ogóle mnie powalił.

PostNapisane: 18 maja 2009, 10:42
przez Pioteq25
bolo2610 napisał(a):Nigdy nie przechodzi się z oleju gęstego na rzadszy, chyba że po remoncie. A już zwłaszcza w silniku który ma kulniete 189tys i 2 lata jeżdził na mineralnym.wróć czym prędzej na olej mineralny
alberceek ,przedtem mialem kadetta przez 3 lata z czego pierwszy rok smigalem na mineralnym,a potem wlalem polsyntetyk i tak jezdzi do dzis(juz ok 3 lata)i tez byly to oleje GM.poza tym kazdy mechanik,w tym ten ktory "opiekuje sie" moja madzia doradzaja stanowczo zeby lac polsyntetyk ze wzgledu na hydraulike,nawet jesli jezdzilem juz na mineralce,to samo mowili kolesie z "aktywu".wychodzi na to ze z dwojga zlego chyba lepiej bedzie zostac na polsyntetyku i ewentualnie dodac ten LIQUI MOLY.tym bardziej ze stukanie jest naprawde cichutkie i tylko na wolnych obrotach,poza tym chodzi zajeb...


Przy chyba 170tys zmieniłem olej z 10W40 mobil na syntetyk 5W40 valvo i teraz mazda ma najechane 210tys. Z5 bez remontu nie bierze w ogóle oleju i nie ma przecieków. Kolejny mit o zmianie oleju obalony :) Fakt że przy każdej zmianie oleju robiłem płukankę choć myślę że i bez niej nic by się złego nie stało.

PostNapisane: 18 maja 2009, 11:27
przez marchello
Pioteq25 jaka płukanke stosujesz,ja jeździłem na Durablend 10W-40 i jak zmieniałem uszczelkę klawiatury to na pokrywie była warstwa szlamu olejowego tak więc myśle ze płukankę należy zrobić przed przejśćiem na full syntetyk.Też szykuje sie do zmniany na pełen.

PostNapisane: 18 maja 2009, 13:15
przez Pioteq25
Płukanki kupowałem valvoline "engine flush", a olej leję synpower 5W40. Nie spodziewaj się, że po jednej płukance zniknie ciemny nalot, bo sama płukanka dość delikatnie i stopniowo oczyszcza silnik. Z każdą kolejną wymianą oleju z płukanką powinno być coraz lepiej. Szlam lub taki ciemny nalot na głowicy i pokrywie, to niestety skutki wcześniej używanego oleju. Jak jest lany dobry półsyntetyk lub pełny syntetyk i wymieniany regularnie, to takiego nalotu nie będzie.

PostNapisane: 18 maja 2009, 13:43
przez marchello
nalot który napotkałem jest dość łagodny bo schodzi po przetarciu szmatką nie jest to kleista smoła.

PostNapisane: 4 cze 2009, 16:19
przez Marcys323c
Nigdy się nie zmienia oleju z gęstszego na rzadszy. takie metody mozna sobie robić właśnie jak się wyczyści silnik tylko i wyłącznie. bo jak z 15W zostanie brązowy nalot na ściankach popychaczy bądź w innym miejscu to 10W moze go wypłukac i potem wszystko po kolei sie zacznie sypać i psuć. jeśli auto jeździło na 15W a zmieniamy na 10W to kolejną sprawą może być to że autko moze nam sie "pocić" i olej zacznie uciekać najczęsciej to widać jak miska olejowa jest mokra od spodu. Jak auto miało lane 5W potem 10 W a na koniec 15W to tak juz trzeba zostawić. Nawet po remoncie silnika ,wymianie pierscieni olejowych uszczelniaczy zaworów czy innych części. nie rozumiem haseł typu " zastanawiam sie nad półsyntetykiem" prestiż jakiś czy coś? to auto ma dobrze jeździć i sie nie psuć a nie udowadniać na siłe że z5 czy inne b3 moze mieć wlane 5W i 250.000 tysięcy przebiegu.
Ale każy i tak zrobi co uważa za słuszne.
tyle w temacie "zmiana oleju"

dziękuję.