Więc temat zamykam.
Sprawdziłem wszystko i skonsultowałem gdzie trzeba.
Wine poprosze tylko i wyłacznie ja.
Powód jest prosty.
W naszych mazdach (323 BG) wskaznik poziomu płynu jest tak skonstruowany ,ze za choler (albo tylko u mnie tak jest) nie widać stanu płynu.
Wiec sie wkurzyłem i dolałem aż płyn był w tej szyjce od zbiorniczka.
Wcześniej wymieniałem podczas przeglądu obejme do weża od chłodnicy i był tam mały wyciek trzeba było tą nową jeszcze raz dokręcić.
Dlatego byłem wyczulony i sprawdzałem jak sie to wszystko ma.
Pary w spalinach nie ma, uszczelka pod głowicą wyglada ok , bąbli nie ma ,oleju w płynie nie ma, majonezu w oleju tyż nie.
Także wygląda że po prostu nadwyżke ze zbiorniczka wypluwał mi przez zawór korek i tyle.
A w ogóle mój spec powiedział (co jest logiczne raczej) że najważniejszy jest stan pod korkiem chłodnicy.
Jesli tam poziom sie zmniejsza wyciek gdzieś jest na bank.
Popme wody chciałem wymienić przy rozrządzie ,ale jej stan jest b. dobry tak orzekł mechanik wiec wymieni sie ją pózniej.Może nawet dotrwa do nastepnego rozrządu (ok 260kkm

.
Także dzieki za pomoc.
A płynu jak jest max w zbiorniczku to go za cholere nie widać na przedziałce.Tak już ten typ ma.