Strona 1 z 1

czy i ewentualnie gdzie jest czujnik położenia wału w silnik

PostNapisane: 11 sty 2009, 19:35
przez lewicki01
Dzisiaj na spocie w krakówie kolega Skorpek sprawdził mi błędy w ECU i wyszły dwa wyniki:

03 – Czujnik położenia wału
17 – Układ sprzężenia zwrotnego

na temat nr 17 doczytałem że może to być z racji tego iż mam w aucie LPG lub uszkodzonej odmy,

ale nurtuje mnie nr 3,

a) Gdzie się znajduje takowy czujnik,
b) jakie są objawy/skutki jego uszkodzenia,
c) ile kosztuje nowy/używany?

dodam że mazda jeździ jak najbardziej normalnie, obroty nie falują ani na benzynie ani na LPG, jeszcze ani razu mi gas nie strzelił, odpala zawsze bez problemu (no chyba że mi parownik LPG zamarźnie :P )
a spalanie jest napoziomie 10 l LPG na trasie (problem z termostatem)


z góry dziękuje za pomoc!

PostNapisane: 11 sty 2009, 21:17
przez skorpek
lewicki01 sprawdzales to ?? :" Kody błędów z gwiazdką obowiązują dla silnika B6-DOHC w rocznikach 1987/1989 dla modelu 323 Turbo 4x4."

to sie nie tyczy Twojego silnika ? bo jesli tak... : 03 – Czujnik położenia wału / Czujnik temp. silnika*

PostNapisane: 11 sty 2009, 22:14
przez lewicki01
Aha! czyli że te z * to nie dla 1.6 turbo tylko dla: B6, BP , A w rocznikach 1987/1989 323 Turbo 4x4

no jeśli tak to to mi się zgadza !! bo faktycznie wcześniej miałem problem z czujnikiem temp. odpowiedzialnym za włączanie wentylatora (winna była wtyczka)

dzięki wielkie za podpowiedź !! !!

" Kody błędów z gwiazdką obowiązują dla silnika B6-DOHC w rocznikach 1987/1989 dla modelu 323 Turbo 4x4."


jeśli prawdą jest to co napisałem to moim zdaniem powyższy tekst powien zostać lekko przeredagowany, niekażdy zna się na oznaczeniach silników, ja miałem wrażenie że to dotyczy silnika B6T z BF GTX

PostNapisane: 11 sty 2009, 22:17
przez skorpek
nie znam sie dokladnie na tym, tylko zasugerowalem podpowiedz... zapytaj Cukierkow albo poszperaj na forum. ;)
aha no i najlepiej najpierw skasuj bledy i sie okaze co dalej, jak by co jutro moge Ci jeszcze raz sprawdzic bo mam wolne ;)

PostNapisane: 11 sty 2009, 22:22
przez lewicki01
skorpek napisał(a):nie znam sie dokladnie na tym, tylko zasugerowalem podpowiedz... zapytaj Cukierkow albo poszperaj na forum.
aha no i najlepiej najpierw skasuj bledy i sie okaze co dalej, jak by co jutro moge Ci jeszcze raz sprawdzic bo mam wolne



oko! żeby skasować błędy wystarczy tylko odpiąć kleme na około 1min?

wyczytałem też że jest opcja sprawdzenia błędów na włączonym silniku, wtedy też wpinam diodę tak jak pokazałeś czy inaczej ??

PostNapisane: 11 sty 2009, 22:25
przez skorpek
nie robmy OT bo nas mody zlinczuja :P
wpadnij jutro na kawe i porobimy wszystko ;)

PostNapisane: 11 sty 2009, 22:32
przez lewicki01
skorpek napisał(a): Kody błędów z gwiazdką obowiązują dla silnika B6-DOHC w rocznikach 1987/1989 dla modelu 323 Turbo 4x4."



ale jak się okazuje jednak jest takie oznaczenie silnika B6-DOHC (inaczej B6T) i jest to model 4x4 z rocznika 1987/1989 :|

no to ja juz zgłupiałem :( chyba faktycznie jutro skorzystam z zaproszenia :D

PostNapisane: 12 sty 2009, 01:19
przez Cukierek
lewicki01 w B6 w BG nie ma czujnika położenia wału, jeśli wyskakuje Ci taki błąd to jest aparat zapłonowy i jego czujniki Halla. Ja miałem to samo w eFce i aparat jak padł to taki błąd wyskakiwał, trochę nerwów mnie to kosztowało ale po naprawie w Yakuzie w Toruniu było jak ręką odjął.

lewicki01 napisał(a):wcześniej miałem problem z czujnikiem temp.

też to było, wymieniłem wszystkie czujniki na nowe i okazało się że to aparat.

Kasowanie błędów kompa, to odpięcie aku i trzymanie hamulca nożnego przez ok.30 sek. Sprawdź też kody na włączonym silniku, ale powinno być to samo.

PostNapisane: 12 sty 2009, 10:47
przez lewicki01
Cukierek napisał(a):Ja miałem to samo w eFce i aparat jak padł to taki błąd wyskakiwał


a jakie były "fizyczne" tego objawy?? bo jak na razie to nie mam żadnych problemów z silnikiem, no może poza termostatem :)

PostNapisane: 12 sty 2009, 16:41
przez Cukierek
Najpierw termostat, później zaczęła słabnąć i w końcu padł w trasie. Nie chciał silnik odpalić, dopiero po parunastu minutach jak ostygł to zapalił. Powtórzyło się to ze 3-4 razy aż padł ostatecznie i musiałem zaciągnąć auto do wujka. Poza tym zalewało silnik i kręcił, ale nie miał siły odpalić.