Strona 1 z 4
Zbyt niskie obroty na biegu jalowym po rozgrzaniu silnika i

Napisane:
13 wrz 2007, 21:26
przez Mikula
Witam!
Gdy autko rozgrzeje sie na fula a mam wlaczone swiatelka to na biegu jalowym sa bardzo niskie obroty ok 700obr( po odpaleniu zimnego jest ok 1600obr ) jesli dodatkowo podczas jazdy wrzuce luz i zaczne hamowac to jeszcze bardziej potrafia spasc. Jest to bardzo nie przyjemne jesli stoi sie na swiatlach auto wowczas strasznie drga i sie trzesie jak minibus
Mechanik juz kilka razy podciagnal mi obroty srobka na przepustnicy(od regulacji wolnych obrotow) co dziwne nie robil tego w zadnym trybie serwisowym jak tu u niektorych czytalem i na chwilke jest ok lecz po przejechaniu kilku tys km problem ponownie wraca tak jakby komputer z powrotem sobie to niwelowal
Mial ktos podobna przypadlosc? jak zwiekszyc te obroty na biegu jalowym?
Blagam o pomoc co nalezy przeczyscic, wyczyscic, przedmuchac i gdzie szukac przyczyny
Dzieki

Napisane:
13 wrz 2007, 21:48
przez Adam74p
Mam podobny problem. Może należy przeczyścić silniczek krokowy

Napisane:
3 maja 2008, 23:48
przez basstek1
witam. podpinam sie do tematu.
u mnie zwłaszcza przy nagrzanym silniku, kiedy troche sie go "przygazuje" a nastepnie pusci pedał gazu, obroty spadają do okolo 200 a nastepnie powoli rosną,kiedy znów dodam gazu sytuacja sie powtarza... zauwazyłem przebicia na kablach zapłonowych. czy tutaj jest problem? zastanawiam sie czego szukac.....

Napisane:
4 maja 2008, 12:52
przez czintos
Mikula, nie trzeba przechodzić w tryb serwisowy, aby ustawic obroty. A sprawdzałeś, czy komp pokazuje jakieś błędy?
Adam74p u Mikuli nie ma silniczka krokowego.
Macie gaz?
U mojego szwagra tylko, że w Eskorcie pogogła dopiero wymian uszczelki pod glowica.

Napisane:
4 maja 2008, 13:19
przez basstek1
jesli chodzi o mnie nie mam gazu...

Napisane:
5 maja 2008, 00:34
przez czintos
basstek1 skoro masz przebicia, na kablach to wymień je i zobacz co dalej powinno pomóc, sorki jakos wczesniej mi te przebicia uciekły


Napisane:
5 maja 2008, 06:40
przez basstek1
jasny gwint, niskie odbroty narazie znikneły

kable + swiece dzis jednak wymienie... zobacze co to da...

Napisane:
6 maja 2008, 06:59
przez basstek1
wymieniłem kable + swiece.na trasie 40 km testowałem.co ciekawe w 1 strone obroty po nagrzaniu silnika wariowały bez zmian.w drodze powrotnej sie "naprawiło" bylo ok z obrotami.... zastanawiam sie nad przepustnicą i ewentualnie silnikiem krokowym.uszczelka pod głowicą była zmieniana niecały rok temu, przy planowaniu... na co stawiacie? zamierzam jechac dzis do mechanika i trzeba mu cos powiedzieć.... może ma ktoś jakis pomysł?

Napisane:
7 maja 2008, 07:29
przez maniekps2
Ja mam to samo, jak się nagrzeje to trzęsie się silnik... Mechanik regulował obroty ale to dobre było tylko na chwile?! Wymieniłem świece, czyszczona przepustnica,wymieniona uszczelka kolektora i dalej to nie to


Napisane:
7 maja 2008, 10:06
przez basstek1
a silniczek krokowy? jego podobno tez trzeba wyczyscic.co ciakwe czasem podczas jazdy obroty sie normują tzn nie spdaja na biegu jałowym praktycznie do zera.......

Napisane:
7 maja 2008, 13:09
przez maniekps2
W tym silniku to się inaczej nazywa, ale było już czyszczone to ustrojstwo...

Napisane:
8 maja 2008, 06:49
przez basstek1
wie ktos może jak dostac sie do tego silniczka krokowego w BG? probowałem ale jest kiepsko, chyba na 1 srubie sie trzyma,której nie ma jak ruszyć

... u mnie komp nie pokazuje zadnych błędów... jeszcze pozostaje mi czujnik temp...jak myslicie moze tez to miec jakis wplyw?

Napisane:
8 maja 2008, 08:22
przez Adasbb
U mnie jest tak, żeby dobrze wyczyścić silniczek krokowy trzeba wykręcić przepustnice (4 śruby) i wykręcić silniczek krokowy (3 śrubki krzyżakowe) i tyle
Nie wiem jak to jest rozwiązane u Ciebie, w moim przypadku jest to max. godzinka roboty


Napisane:
8 maja 2008, 12:57
przez basstek1
w takim razie pozostaje mi demontaż.... robił ktos to juz w 323 BG? na co trzeba uwazac przy tej demolce?


Napisane:
8 maja 2008, 23:07
przez Mikula
U mnie w BG jest silniczek krokowy i co prawda nie czyscilem go jeszcze ani
przepustnicy.Ostatnio pokusilem sie na regulacje tych wolnych obrotów ta sruba na przepustnicy i efekt jest taki gdy krecilem ja lekko to prawie nic sie nie zmienilo, dopiero wkrecilem ja prawie calkiem gaszac silnik poczym wykrecilam ja maxymalnie i ustawilem do powiedzmy tych 900 obr i jak narazie zrobilem 1000km i chodzi ok czasami spadaja ponizej tak do 700 obr ale po chwili podnosza si z powrotem do 900 i lekko faluja. Tak to zostawiam .
To chyba standartowa przypadłośc maz z tego co widze wolne obroty w tym aucie to magia:)

Napisane:
9 maja 2008, 14:03
przez coolgostek
U mnie w 323f 1.6 16v 93r cały czas po rozgrzaniu trzyma 600 obr i pięknie równo cyka.. nic nie trzęsie.. 1300 jak zimna-
Było tak i jest od zakupu-- tj. prawie rok.

Napisane:
10 maja 2008, 10:35
przez czintos
Z tego co sie orientuje to w silniku B6 nie ma silniczka krokowego tylko przepływomierz powietrza.
coolgostek – lepiej jak nie cyka tylko cicho, równo chodzi

hehe, bo jak cyka to popychacze hydrauliczne do wymiany.

Napisane:
10 maja 2008, 10:45
przez Adasbb
czintos ja mam w MX-3 silnik B6 1,6 16V na pełnym wtrysku i silniczek krokowy u mnie występuje.

Napisane:
10 maja 2008, 16:11
przez coolgostek
czintos napisał(a):Z tego co sie orientuje to w silniku B6 nie ma silniczka krokowego tylko przepływomierz powietrza
-- to jest warte

hehe

Napisane:
10 maja 2008, 18:28
przez basstek1
Mikula napisał(a):U mnie w BG jest silniczek krokowy i co prawda nie czyscilem go jeszcze ani
przepustnicy.Ostatnio pokusilem sie na regulacje tych wolnych obrotów ta sruba na przepustnicy i efekt jest taki gdy krecilem ja lekko to prawie nic sie nie zmienilo, dopiero wkrecilem ja prawie calkiem gaszac silnik poczym wykrecilam ja maxymalnie i ustawilem do powiedzmy tych 900 obr i jak narazie zrobilem 1000km i chodzi ok czasami spadaja ponizej tak do 700 obr ale po chwili podnosza si z powrotem do 900 i lekko faluja. Tak to zostawiam .
To chyba standartowa przypadłośc maz z tego co widze wolne obroty w tym aucie to magia:)
zastanawiam sie czy jest sens regulacji tą sruba, u mnie jest tak, że czasami obroty sa w normie a innym razem jest spadek do prawie zera (na biegu jałowym) a poźniej wolny wzrost do standardu... aha wiecie moze dlaczego kiedy przy 4000 obrotów zauwazyłem na obrotomierzu skoki obrotów o jedną podziałke?działo sie to gdy jechałem na autostradzie okolo 140km/h...