W mojej BF spotkałem się z rozwiązaniem wprost niespotykanym.
Otóż poprzedniwłaściciel popodkładał blaszki pod wałki na których pracują popychacze (

! ! !). Jak wymieniałem uszczelkę po podkrywą i zobaczyłem coś takiego to zdębiałem poprostu. Wszystkie HLA były zapieczone (z wyjątkiem jednego) i kompletnie nie pracowały (nawet po obczaskaniu młotkiem nie chciały drgnąć).
Problem rozwiązałem imadłem... Teraz jest dobrze. Już pół roku chodzi silnik cicho
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
.
Metek 323 moim zdaniem powinienneś olać tę sprawę. Na zimnym może stukać. Nie zalewaj silnika mineralnym bo jeżeli nigdzie Ci oleju nie gubi silnik (ani nie pali) to nie ma sensu przechodzić na coś gorszego. Zastanów się czy nie warto byłoby wymienić olej – może już nieświerzy jest. Zadbaj też o odpowiednią jakość oleju – poniżej SL/CF nie zchodź.