Oryginalne (?) uszczelki – trwałość 30000 km? Proszę o opini
Witajcie!
Od pewnego czasu w mojej 323 BG GT spód silnika i skrzyni biegów mocno zachlapany jest olejem, pojechałem więc do mechanika w celu zlokalizowania wycieków. Diagnoza była następująca: do wymiany uszczelka pokrywy zaworów i trzech uszczelniaczy rozrządu (DOHC).
OK, może zużyły się, ALE czy nie za szybko... Rozrząd miałem robiony przy przebiegu 204500 km (luty 2005 r.), wymieniona też wtedy była uszczelka pokrywy zaworów (jej koszt: 115 zł) oraz uszczelniacze rozrządu (w sumie: 120 zł). W tej chwili nakręcone mam ok. 234500 km, przejechałem zatem na tych uszczelkach 30000 km (a wycieki są już od jakiegoś czasu) – czy po takim przebiegu oryginalne (podobno) uszczelki mogą tak puszczać, czy może wycieki zostały źle zdiagnozowane (może to głowica puszcza?!) albo tamte uszczelki były jakieś kiepskie?!
Zupełnie się na tym nie znam, więc może niepotrzebnie niepokoję się tym stanem rzeczy... Podzielcie się proszę swoją wiedzą i doświadczeniem.
Pozdrawiam!
Bartek
PS1 Jeszcze jedna wątpliwość na koniec: sworzeń wahacza i końcówka drążka – to dwa różne elementy? Nie trzeba ich jednocześnie wymieniać?
PS2 I jedno pytanie: silnik zużywa mi ok. 1 l oleju (Mobil S 10W/40) na 1000 km – to chyba dużo?! Na remont lub wymianę silnika mnie nie stać – czy warto więc spróbować przejść na olej mineralny (jaki), aby zmniejszyć to zużycie?
Od pewnego czasu w mojej 323 BG GT spód silnika i skrzyni biegów mocno zachlapany jest olejem, pojechałem więc do mechanika w celu zlokalizowania wycieków. Diagnoza była następująca: do wymiany uszczelka pokrywy zaworów i trzech uszczelniaczy rozrządu (DOHC).
OK, może zużyły się, ALE czy nie za szybko... Rozrząd miałem robiony przy przebiegu 204500 km (luty 2005 r.), wymieniona też wtedy była uszczelka pokrywy zaworów (jej koszt: 115 zł) oraz uszczelniacze rozrządu (w sumie: 120 zł). W tej chwili nakręcone mam ok. 234500 km, przejechałem zatem na tych uszczelkach 30000 km (a wycieki są już od jakiegoś czasu) – czy po takim przebiegu oryginalne (podobno) uszczelki mogą tak puszczać, czy może wycieki zostały źle zdiagnozowane (może to głowica puszcza?!) albo tamte uszczelki były jakieś kiepskie?!
Zupełnie się na tym nie znam, więc może niepotrzebnie niepokoję się tym stanem rzeczy... Podzielcie się proszę swoją wiedzą i doświadczeniem.
Pozdrawiam!
Bartek
PS1 Jeszcze jedna wątpliwość na koniec: sworzeń wahacza i końcówka drążka – to dwa różne elementy? Nie trzeba ich jednocześnie wymieniać?
PS2 I jedno pytanie: silnik zużywa mi ok. 1 l oleju (Mobil S 10W/40) na 1000 km – to chyba dużo?! Na remont lub wymianę silnika mnie nie stać – czy warto więc spróbować przejść na olej mineralny (jaki), aby zmniejszyć to zużycie?