Strona 1 z 1
gaśnie na wolnych obrotach

Napisane:
26 cze 2006, 18:00
przez qwasol
Witam
Temat był wałkowany ale kończą mi się pomysły a wiec po kolei:
– auto pierwszy raz zgasło przy hamowaniu silnikiem przed skrzyzowaniem i musiałwm kręcić rozrusznikiem z minute żeby odpaliło
– póżnie gasło regularnie jak silnik był zimny, odpalałem pochodziło z 30 sekund i gasło
– teraz gaśnie i jak jest zimne i jak jest cipełe, oborty FALUJĄ
Dodam że w wyższych obrotach nie ma żadnych problemów
To co zrobiłem do tej pory to:
– płyn w chłodnicy po korek, płynu nie ubywa
– czyszczenie przepustnicy
– czyszczenie styków w zapłonie
– wymian kabli WN
– wymiana świec
No i nie mam więcej pomysłów
jesli chodzi o stan silnika to mam wyciek oleju z uszczelniacza od strony zapłonu i pokazuje się błąd nr 17 ale to auto ma tak od początku.

Napisane:
26 cze 2006, 19:27
przez Briareos
Aparat zapłonowy ci nie pływa w oleju z tego wycieku? Masz obrotomierz na desce?

Napisane:
26 cze 2006, 19:50
przez qwasol
mam obrotke

Napisane:
26 cze 2006, 19:59
przez Briareos
To sprawdź następnym razem, czy obrotomierz nie leci na zero zanim jeszcze silnik przestanie się kręcić. Na wolnych to będzie ciężko zauważyć, ale podczas hamowania silnikiem będzie widać.

Napisane:
26 cze 2006, 20:21
przez qwasol
no leci na zero w ten sposó, ze wskazówka dolatuje do zera "odbija sie" po chwili motor wraca na normalne obroty

Napisane:
26 cze 2006, 20:34
przez tekkenfan
a jak masz więcej paliwa to też Ci gaśnie??
Pytam się bo mialem podobną sytuacje, co prawda obroty mi nie falowały ale silnik sie często dławił i potrafił zgasnąć jak stałem na światłach i co najgorsze podczas jazdy.
Problem został usunięty po przeczyszczeniu ssak w pompie paliwa;)

Napisane:
26 cze 2006, 20:37
przez qwasol
z tym ze takie same objawy mam na Pb i LPG tak wiec po stronie paliwa problem nie lezy
a tak na marginesie w tej gumowej rurze miedzy filtrem a przpustnica to mialem sporo jakiegos oleju to jest normalen w tym aucie??

Napisane:
26 cze 2006, 21:42
przez Briareos
qwasol napisał(a):no leci na zero
Aparat zapłonowy umiera. Długo już nie pociągnie. Uderz na PW do
tadziola, ci doradzi co z tym zrobić i ile to będzie kosztowało

qwasol napisał(a):w tej gumowej rurze miedzy filtrem a przpustnica to mialem sporo jakiegos oleju
To z odmy, wyczyść. Nie przelałeś oleju ponad stan F? Upewnij się, że rurka odmy jest drożna, bo też może być zawalona. Skontroluj za jakiś czas, czy olej wraca, nie powinno go tam być tyle.

Napisane:
26 cze 2006, 21:46
przez yapiee
jeśli pływają Ci obroty, to sprawdź filtr powietrza – u mnie przestały pływać po wymianie filtra powietrza i beznyny (ale warto zacząć od powietrza). co do pompy paliwa
tekkenfan napisał(a):usunięty po przeczyszczeniu ssak w pompie paliwa;)
może być w tym wiele racji (ja u siebie po wymianie baku miałem problemy z gaśnięciem, ale na szczęście ustały, choć chyba i tak wyjmę pompę

)

Napisane:
26 cze 2006, 21:59
przez qwasol
co do aparatu zapłonowego to ściągnołem ostnio rozdzieacz i wyglada to wg mnie niezbyt ciekawie chociaz się nie znam styki rozdzielacza wytarte do połowy i palec z zjednej strony jakby troche nadpalony a na środku jakiś czarny nalot.
Jednakże jezeli zapłon (ten sam argumnet odnośnie filtra powietrza) sie kończy to dlaczego gaśnie tylko na niskich obotach chyba na wyższych obrotach tym bardziej powinny dziac się jakieś dziwne rzeczy np szarpanie ect????