Witam.
Mam taki problem, mianowicie nie mogę odpalić swojej madzi po mrozach.
Dzień wcześniej przy ok -15st odpaliła i dojechałem do domu. Cały dzień i noc (ok 20h) stała nie odpalana (w nocy przyszedł mróz -30st), rano odpaliła i za chwilę zgasła i już nie odpaliła.
Nie dało rady ani na naładowanym akumulatorze ani na kablach.
Nie jestem mechanikiem ale conieco orientuję się co mogło być przyczyną więc:
– wymieniłem świece
– wyczyściłem palec i styki w kopułce (nie odkręcałem całego aparatu)
– sprawdziłem filtr paliwa i przewody (na obecność wody/lodu)
– sprawdziłem filtr powietrza
– sprawdziłem silniczek krokowy (był zalany rdzawą wodą)
– sprawdziłem i wyczyściłem wtryski
Po tych wszystkich zabiegach objawy są następujące:
– iskra jest
– paliwo dochodzi (zalewa świece)
– wszystko kręci
Próbuje załapać ale jednak nie odpala.
Nie mam już pomysłu co może być nie tak.
Czy ktoś ma jeszcze jakieś pomysły?
Mazda 323f bg B6 '93- problem z odpaleniem po mrozach
Strona 1 z 1
Gdzie mam błędy sprawdzić
Do komputera nie podłączałem ponieważ nie mam kabelka ani programu...
W tej maździe jest niestandardowe złącze
Do komputera nie podłączałem ponieważ nie mam kabelka ani programu...
W tej maździe jest niestandardowe złącze
Czy ktoś może ma schemat / opis aparatu zapłonowego Chodzi mi o coś takiego gdzie będzie pokazane opisane jak wszystko ma wyglądać.
Zauważyłem bowiem że pod kopułką rozdzielacza jest jeszcze jedna kopułka a pod nią "krzyżak" a pod nim jeszcze jedna blaszka przerywacza czujnika halla. Może to się przestawiło.
Może ktoś wie jak to ma być ułożone
Zauważyłem bowiem że pod kopułką rozdzielacza jest jeszcze jedna kopułka a pod nią "krzyżak" a pod nim jeszcze jedna blaszka przerywacza czujnika halla. Może to się przestawiło.
Może ktoś wie jak to ma być ułożone
samo by się tam nic nie przestawiło...ewentualnie właśnie moduł mógł się popsuć...najlepiej podmienić cały aparat i sprawdzić aleee patrzyłeś za tymi błędami???
Kombinujesz a ja podaje ci pewne i gotowe rozwiązanie na talerzu...jeśli to aparat to błąd też wyskoczy
Kombinujesz a ja podaje ci pewne i gotowe rozwiązanie na talerzu...jeśli to aparat to błąd też wyskoczy
Błędów nie sprawdzałem jeszcze... Dopiero muszę złożyć sprzęt... Niestety nie siedzę non stop przy Madzi tylko jeszcze jest praca...
Błędów nie pokazuje. Dioda mignie raz po przekręceniu kluczyka i więcej nic.
Zamontowałem nowy aparat zapłonowy i prawie złapała ale nie do końca...
Próbowałem ustawić mniej więcej w takiej pozycji jak stary ale nie do końca chyba pomogło...
Ma ktoś jakiś pomysł
Edit 29.01.2017
Dzisiaj spróbowałem trochę innej rzeczy, a mianowicie odpiąłem pompę paliwa zakręciłem parę razy i próbował odpalić. Ponownie podłączyłem i znów prawie złapał ale dalej tylko na samym początku i dalej nic.
Pompa czy przekaźnik
Przy przekręcaniu kluczyka nie słychać w ogóle pracy pompy, a świece zalewa.
Ktoś ma jakiś pomysł
Zamontowałem nowy aparat zapłonowy i prawie złapała ale nie do końca...
Próbowałem ustawić mniej więcej w takiej pozycji jak stary ale nie do końca chyba pomogło...
Ma ktoś jakiś pomysł
Edit 29.01.2017
Dzisiaj spróbowałem trochę innej rzeczy, a mianowicie odpiąłem pompę paliwa zakręciłem parę razy i próbował odpalić. Ponownie podłączyłem i znów prawie złapał ale dalej tylko na samym początku i dalej nic.
Pompa czy przekaźnik
Przy przekręcaniu kluczyka nie słychać w ogóle pracy pompy, a świece zalewa.
Ktoś ma jakiś pomysł
"Madzia" poszła do mechanika... Niestety nie dałem rady sprawdzić rozrządu, pasek wyglądał dobrze aczkolwiek nie mogłem sprawdzić czy się przestawiło.
edit: 13.02.2017
Wczoraj "Madzia" wróciła od mechanika.
Przeskoczył rozrząd i padł przepływomierz.
Teraz pali i jeździ ale.... Po odpaleniu obroty wskakują na 2 tyś i po rozgrzaniu spadają najniżej na 1 tyś.
Przed naprawą obroty były 850 – 900, na zimnym ok 1100 – 1200.
Na rozgrzanym muszę czasem wcisnąć gaz żeby odpaliła.
Ktoś ma jakiś pomysł
edit: 13.02.2017
Wczoraj "Madzia" wróciła od mechanika.
Przeskoczył rozrząd i padł przepływomierz.
Teraz pali i jeździ ale.... Po odpaleniu obroty wskakują na 2 tyś i po rozgrzaniu spadają najniżej na 1 tyś.
Przed naprawą obroty były 850 – 900, na zimnym ok 1100 – 1200.
Na rozgrzanym muszę czasem wcisnąć gaz żeby odpaliła.
Ktoś ma jakiś pomysł
No i stała się rzecz dziwna.
Dzisiaj po przejechaniu ~20km zgaszeni silnika i ponownym rozruchu silnik bardzo dziwnie pracuje.
Siedzi na podwyższonych obrotach 2000 i obroty falują 2000 => 2500 => 2000 i tak cały czas.
Dzisiaj po przejechaniu ~20km zgaszeni silnika i ponownym rozruchu silnik bardzo dziwnie pracuje.
Siedzi na podwyższonych obrotach 2000 i obroty falują 2000 => 2500 => 2000 i tak cały czas.
Sprawdź poziom płynu chłodniczego ale na zimnym silniku.Jeśli będzie mało pojawią się takie objawy jak falowanie obrotów...a poza tym jest o tym dużo na forum wystarczy poszukać....
viewtopic.php?f=118&t=106451
viewtopic.php?f=118&t=106451
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości