Strona 1 z 1

Problem z odpaleniem po dłuższym postoju

PostNapisane: 2 sty 2006, 17:11
przez Yooziu
Witam!
Przejrzałem juz sporo podobnych tematow,ale w zadnym sprawa nie wyglada tak jak u mnie:( chodzi o to ze auto po nocce (w garazu) nie chce zapalic,
– rozrusznik kreci normalnie
-przewody WN sa w miare nowe NGK
-swiece tez NGK
-alternator laduje jak powinien(dzisiaj sprawdzane)
-akumulator swiezo naladowany, podpinalem przedwczoraj nowke ze sklepu i tez nie pomoglo

i tu pojawia sie najwieksza dla mnie zagadka, podlczylem sie przewodami rozruchowymi do auta matki i mazda zapalila praktycznie od razu <glupek2> , po takim odpaleniu zapala normalnie,wszystko chodiz jak powinno,ale wystarczy kolejny dluzszy postoj i znowu jest tylko jedna opcja na odpalenie – przewody i drugie auto. bylem u elektryka,powiedzialem mu co i jak i mowi ze sie z czyms takim jeszcze sie nie spotkal,musze mu zostawic auto,ale na razie nie ma i tak czasu sie nim zajac.
Dlatego prosze o pomoc,wskazowki,moze ktos z Was mial podobna sytuacje. Z gory dzieki.

PostNapisane: 2 sty 2006, 20:14
przez BIGer
Powiem tak ,dziwnie mi to wyglada moze twoj akku ma za maly prad rozruchowy? nie chodzi mi o Ah jak to myla nie ktorzy, spruboj wsadzic akku z duzym pradem rozruchowym.Moze pomoc ale nie musi,wiecej nie moge ci pomoc bo masz dziwna sprawe.

PostNapisane: 2 sty 2006, 20:37
przez Yooziu
akku jest od paru lat taki sam,takze to raczej nie to

PostNapisane: 2 sty 2006, 22:49
przez BIGer
akku jest od paru lat taki sam,takze to raczej nie to


Wiec dziwne jest to ze jak podloczysz 2 akku to autko pali....! nie sadzisz..? nie mam wiecej pomysłow i raczej tutaj ciezko bedzie ci dostac trafna diagnoze raczej czeka cie dobry elektryk <killer>

PostNapisane: 3 sty 2006, 04:13
przez Tomash
Wiesz co? Moze byc przytkany filter paliwa. Kiedy zmieniales? Jesli nie to, to sprobuj tego:
jak rano wsiadziesz to przekrec kluczyk, zeby zalaczyly sie kontrolki ale nie odpalaj. Wtedy rusza pompa paliwa podajaca paliwo ze zbiornika i daje cisnienie na przewodach. Po kilku sekundach sama sie wylaczy, musisz sie wsluchac, zeby wyczuc ten moment. Wowczas wylacz stacyjke i ponownie przekrec do zapalenia sie kontrolek i po trzech sekundach odpalaj. To drugie przekrecenie i czekanie z odpaleniem to po to, zeby pompa jeszcze raz sobie pokrecila, mimo, ze cisnienie w przewodach powinno byc. U mnie dziala mimo mrozu. Zanim sie pokapowalem to bywalo, ze w lecie musialem chwilke pokrecic, zanim kaszlaczek zaskoczyl. Oczywiscie wszystko przy milczacym zalozeniu, ze cala elektryka jest w porzadku i rozrzad tyz...

PostNapisane: 3 sty 2006, 12:33
przez Yooziu
Ciekawe, juz gdzies o tym czytalem, jest tylko jedno ale: do tej pory odpalalem normalnie(w poprzednich latach,a auto mamy od 10lat)bez czekania i nawet w wieksze mrozy niz teraz nie bylo problemow. na innym forum napisali mi ze moze gdzies jest problem z masa, przyjzalem sie pod maska i moze faktycznie cos w tym jest bo kabel od masy jest troche poprzecierany w jednym miejscu, chcialem to dzisiaj sprawdzic laczac minus z akku przewodem rozruchowym do blachy,ale w zwiazku z tym ze w nocy bylo cieplej auto odpalilo za 1szym razem

PostNapisane: 3 sty 2006, 13:25
przez Tomash
Mimo wszystko sprobuj mojego patentu. Wlasciwie nie jest on moj tylko w ASO mi podpowiedzieli. Podobno ten typ tak ma, a nasze autka swoje latka juz maja. Kabel masowy jest jednak spory i nie wiem jak musialby byc poprzecierany, zeby silniczek nie palil z tego powodu. No ale moze Twoj przypadek to wlasnie wina masy. W kazdym razie podobno moja dolegliwosc jest dosc czesta i u mnie dziala. U mnie tez jak juz raz rano zapali to nie ma pozniej klopotu i pali od dotyku, chocby i silnik byl zimny jak nozki nieboszczyka. Klopot pojawia sie, nie zawsze, jak postoi dluzej, conajmniej cala nocke.

PostNapisane: 4 sty 2006, 18:00
przez HexeHarry
Jest jeszcze jedna możliwość: cewka wysokiego napięcia stała się wrażliwa na wilgoć (rozszelniła się) i po dłuższym postoju potrzeba większego prądu by auto chciało zaskoczyć – przerabiam to właśnie w aucie kolegi (opel kadett).
Spróbuj osuszyć cewkę zapłonową suszarką / wypalarką i zobacz czy pomoże.

Uwaga – jeśli cewka "lapie" wilgoć to nie zawsze wykryjesz przebicie za pomocą omomierza, ale przy okazji możesz również pomierzyć cewkę (odpiętą od instalacji).

Druga rzecz: jeśli podczas kręcenia rozrusznikiem napięcie w instalacji oscyluje w okolicach 10V to komputer może nie podawać sygnałów na cewkęzaplonową (przypadek z Volvo 850GLS). Weż pod uwagę, że spadek napięcia na akumulatorze nie musi być równy spadkowi napięcia w okolicach sterowania silnikiem.

Mam nadzieję, że coś to pomoże :)
Powodzenia!

PostNapisane: 4 sty 2006, 21:29
przez Yooziu
poki co auto odpala, nastepnym razem jak padnie bede probowal wszystkich metod po kolei.
dzieki za porady

PostNapisane: 4 sty 2006, 22:56
przez TALREP
a moze musisz poprostu przeczyscic klemy ?