Strona 1 z 1

Świeca – pękła w bloku,po naprawie pokazal sie olej w cieczy

PostNapisane: 7 lis 2005, 01:33
przez alinoe
Tak sobie pomyslalem kiedys, ze wymienie swieczki i przewody WN. Wszystko fajnie, tylko jedna swieca nie bardzo chciala sie wykręcić. Ruszyłem ją 1/5 obrotu i stoi jak zaklęta. Oczywiście nie posiadając odpowiedniego klucza wybrałem sie po porade do zaprzyjaźnioneo zakładu. Chłopcy szybko przedstawili mi czarny scenariusz, że jak jakis palant ją za słabo wkręcił to później tak bywa i niestety może przy wykręcaniu strzelić na gwincie i wtedy głowica do roboty. Gdyby nie to, że właśnie tego dnia miałem jeszcz na domiar zlego wyjazd na weekend pewnie bym chwile pomyslał – ale co tam robimy!!!
No i po kilku obrotach strzeliła. Głowica poszła w ruch, szlif, regeneracja wszystkich gniazd i uszczelniaczy oraz oczywiście tulejka gniazda świecy – koszt 900 pln.
Przy okazji rozrząd, uszczelki i takie tam. Wszystko na łączną kwotę 1600 pln.
Koszt jednej świecy – jakieś 20 pln. Warto czasem patrzeć na ręcę mechanikom – nawet w trakcie przykręcania głupiej świecy.

Ps. właśnie po kilku tysiącach od naprawy pokazał mi się olej w cieczy chłodzącej. Czyżby nie dokręcona głowica? Czy trzeba ją jeszcze raz dociągnąć czy raczej znowu planowanie i nowa uszczelka?
Help....

PostNapisane: 7 lis 2005, 20:59
przez Jaksa
alinoe napisał(a):właśnie po kilku tysiącach od naprawy pokazał mi się olej w cieczy chłodzącej.
Jaka uszczelka była pod głowicą zamiennik czy oryginał ?
alinoe napisał(a):Czyżby nie dokręcona głowica
Teraz juz nic nie zrobisz – dokręcenie raczej nie pomoze.

PostNapisane: 7 lis 2005, 21:58
przez Marcin L
zwroc uwage zeby uszczelka byla dobrej firmy – lepiej doplacic pare zl za dobra marke i miec swiety spokoj :)

PostNapisane: 8 lis 2005, 00:48
przez alinoe
Jaksa – powiedzieli zee najlepsza – z resztą kazałem im taką kupić kosztowała 112 pln – tyle pamietam.
Prawda – powinienem wcześniej zapytac – a tak przy okazji jak sie nazywa oryginalna? i ile kosztuje?
Mam dzis za soba regenerecje nagrzewnicy. Cała deche zwalilem aby sie do niej dostac. Mozliwe ze plyn uciekal wlasnie przez nia bo niezle sie tam zrobilo bagno. Ale mimo wszystko zastanawiam sie czy ta uszczelka trzyma. Mozna to jakos sprawdzic?

Pozdrawiam

PostNapisane: 8 lis 2005, 09:46
przez magicadm
alinoe napisał(a): Poza tym nie znalazłem nic o swiecy urywającej się na gwincie... A wypowiedź ta miała na celu przestrogę dla innych użytkowników tego forum.
Pozdrawiam



Jeżeli ma to komuś pomóc to może podaj wartość momentu z jakim powinno się dokręcać świecę – określenie: "za słabo" niewiele mówi...

Ja też kiedyś "za słabo" dokręciłem śrubę rolki napinacza – efekt – kolizja zaworów z tłokami....nie polecam...i przestrzegam oczywiście :D

PostNapisane: 8 lis 2005, 17:08
przez GofNet
magicadm napisał(a):efekt – kolizja zaworów z tłokami....
Musiało boleć...

Momenty dokręcania świec zapłonowych: 15 – 23Nm.

Pozdrawiam
..::GofNet::..

PostNapisane: 8 lis 2005, 20:44
przez Jaksa
alinoe napisał(a):powiedzieli zee najlepsza
Z zamienników moze i tak ( nie montuję takich za duze ryzyko ) Oryginalna uszczelka pod głowicę kosztuję 205 zł brutto ( B64D-10-271 )