Klub MazdaSpeed

Ostatnio jak odpaliłem auto na benzynie to nie miało mocy i jechałem może max 40km/h, jeździłem autem dzień wcześniej i chodziło w "miarę normalnie" jak lekko depnąłem gazu to już mieliła, znaczy się lepiej chodziła niż na gazie (bardziej energiczna). Udało mi się zrobić układ paliwowy bo od jakiegoś roku nie działał i auto chodziło na samym gazie. Na niskich obrotach chodzi tak ja by na 3 cylindry praca jest nierównomierna obroty skaczą i dymi jak cholera. Wylałem olej z silnika bo stan zwiększył się ponad max i olej śmierdział benzyną.
Tłoka, pierścienie czy coś innego?
Dowiedziałem się że nowy tłok z pierścieniami stoi jakieś 200 zł a same pierścienie z 60 zł no to pewnie jeszcze doliczyć trzeba uszczelkę pod głowicę jakąś 100 i planowanie głowicy nawet nie wiem ile. I teraz tu mam pytanie czy kupić używany silnik czy remontować obecny bo jest jeszcze sprawa tego typu że nie wiem w jakim stanie są śruby mocujące silnik i nie wiem czy się nie zerwą przy próbie odkręcenia
Co sądzicie?

PS: Nie mogę oddać na złom bo nie jestem właścicielem auta. Dostałem to auto od szwagra bo on pojechał za granicę i dopiero jak wróci to będę mógł oddać

Na moje średnio doświadczone oko, to pierścionki. Zamiast elegancko kompresować, to paliwo ucieka do oleju, przez co też jest dużo mniejsza moc (brak odpowiedniej kompresji itd). Ale z tym może ktoś bardziej doświadczony się wypowie.
Co do kupowania używanego silnika, powiem tylko tyle, że nie wiadomo na co trafisz... Rób remont, lepiej na tym wyjdziesz. Kupisz inny silnik i nie wiesz czy nie będzie w podobnym lub gorszym stanie.

Pozdrawiam.

Dokładnie zgadzam się z Buldim!!
Sprawdź dokładnie co mu dolega i wtedy zadecydujesz

Aktualnie staram się załatwić manometr, żeby sprawdzić ciśnienie w cylindrach

Zrób może na początek jakąś diagnostykę silnika.
Długie użytkowanie auta tylko na samym gazie nie jest dobre dla układu paliwowego.
Problem z nierówna pracą może mieć kilka źródeł: od nieszczelnych pierścieni (nie obstawiałbym tego) po uszkodzony układ sterujący praca silnika.
Nie napisałeś dokładnie jak auto zachowuje sie na lpg (masz zapewne instalację I lub II gen.) a to ważne jest.

Poza tym to uzupełnij proszę profil o swoją lokalizacje.

A silnik na wtrysku czy na gaźniku?

Mam instalację I gen. nie mogę sprawdzić jak auto działa na LPG bo mi się gaz skończył i nie mam jak dojechać żeby zatankować. Robiłem diagnostykę silnika i nie wyświetlają się żadne błędy. Zaraz po tym jak udało mi się odpalić auto (wtryski przeszły kąpiel ultradźwiękową w izopropanolu) auto chodziło normalnie chociaż wtryski nie trzymały paliwa(kapało z nich). Resztki paliwa wyjeździłem i po skończeniu paliwa zostawiłem auto i na 5-6h i zalałem paliwem. Zaraz po odpaleniu auto miało problem z obrotami między 2 a 3 tyś, a między 3 a 4tyś coś tam troszeczkę ciągnął, powyżej 4 tyś nie wszedł. Popatrzyłem na stan oleju i był ponad max. Wylałem olej i śmierdział benzyną. Teraz przestawiłem zapłon i przerwę na świecach i auto lepiej wchodzi na obroty szczególnie między 2 a 3 tyś, ale dalej dymi jak cholera i dalej zwiększa mi się stan oleju, stan wody jest taki jaki był.

Wtrysk wielopunktowy 16v SOHC

leja ci wtryski, jak masz mozliwosc to podmien listwe wtryskowa

swistinioo napisał(a):Teraz przestawiłem zapłon i przerwę na świecach

Jak wyglądały te świece?
To, że paliwo przedostaje się do oleju to nie jest wina zużytych pierścieni tłokowych. W pierwszej kolejności wtryskiwacze benzyny tak jak kolega napisał wyżej.