Klub MazdaSpeed

Witam.
W drodze powrotnej do domu spotkala mnie niemila przygoda. Prawdopodobnie zablokowal sie termostat. Temperatura nagle wzosła, zatrzymalem się. Spod maski poszła para. Zagotowala sie woda, a cisnienie wysadzilo malą dziurke przy wlewie do chlodnicy (dziurke juz zalepilem "osmiorniczką"). Kolo czwartku-piatku scholuje madzie do domu i zobaczymy co tam grane.

-nie mam cieplego nawiewu, ponadto wieje tylko na nogi pasazera.
-uklad jest napewno zapowietrzony, wiec go musze odpowietrzyc.

Z tego wszystkiego mam pytanie:
Czy po takim incydencie po przez wzrost temperatury i zagotowanie wody w ukladzie moglo mi wywiac uszczelke spod glowicy bądź uszkodzic glowicę? ( brak jakiej kolwiek mazi w oleju, nie kopci na bialo). Jak to sprawdzic w jakis łatwy sposób?
Dziekuję z góry za odpowiedzi i proszę o wyrozumialość.
Pozdrawiam.

mogło ale nie musiało.najprosciej zajrzec pod korek chlodnicy lub sprawdzic jak wyglada olej

No właśnie olej jak wyglądał tak wygląda, bez żadnego "mleka". Co do płynu w chlodnicy sie narazie nie wypowiem, bo musze odpowietrzyc uklad chłodzenia. Pytam o to bo juz tak kazdy mnie ta uszczelka "straszy". Heh, ale dziękuję za odpowiedź. Przy sobocie dam znać co tam i jak tam Pozdrawiam.

możesz mieć problemy z odpowietrzeniem jak będzie padnięta uszczelka.
w razie W dzwoń do mojego mechanika, to na pewno coś Ci podpowie 511 644 445.

Układ chłodzenia w Madzi nie wymaga odpowietrzania, chyba że był wsadzony badziewny termostat bez otworku odpowietrzającego. Obstawiał bym raczej problem z pompą wody.

Z tego co mi wiadomo to wymaga odpowietrzenia. Po wymianie płynu czy termostatu powinnno się zostawić pracujący silnik z otwartym korkiem chłodnicy na parenaście minut i odpowietrzone.

Zgadza się, jest to czynność zalecana, ale gdy ktoś to pominie, silnik sam sobie poradzi, chyba że ktoś zapomni dolać płynu.

Ja u siebie jak zmieniałem płyn to wlałem nowy i odpaliłem po prostu bez korka na pare minut i pougniatałem węże – troszke delikatnie pobomblowało. Potem pojeździłem z dwa dni i dolałem płynu do pełna pod korek (jeszcze troche weszło) i do tej pory jest OK.

pawcio1017 napisał(a):Ja u siebie jak zmieniałem płyn to wlałem nowy i odpaliłem po prostu bez korka na pare minut i pougniatałem węże – troszke delikatnie pobomblowało. Potem pojeździłem z dwa dni i dolałem płynu do pełna pod korek (jeszcze troche weszło) i do tej pory jest OK.

Tak samo postąpiłem i jeżdżę nie martwiąc się o układ chłodzenia także polecam takie czynności.

Właśnie, pytanie. Płynu powinno być zawsze w chłodnicy aż po sam korek przy zimnym silniku?

Z tego co wyczytalem i mnie uczono to przy takim układzie, gdzie zbiorniczek wyrównawczy nie jest "przelewowy" to wlewamy do chłodnicy pod korek. U mnie na tym "wskaźniku" w zbiorniczku pokazuje zawsze ponad MAX przy stanie pod korek nie wiedzieć czemu Niech sie jeszcze inni wypowiedzą

Wlewamy pod korek i wlewamy na "MAX" w zbiorniczek wyrównawczy. Jak silnikowi będzie brakowało płynu to "zasśie" ze zbiorniczka. Wszystko będzie dzialac poprawnie jak będzie sprawny korek na chłodnicy.

Po z holowaniu Mazdy, po względnych oględzinach 3 osób, to raczej pompa wody tak jak napisał @Michael.
Podczas jazdy słychać takie jakby cykanie po prawej stronie komory silnika (siedząc za kierownica). Przeczyściłem cały układ, łącznie z nagrzewnica. Dalej się mocno grzeje po przejechaniu ~15 km (trzeba robić postój).
>w dalszym ciągu brak ciepłego nawiewu;
>dolny wąż od chłodnicy jest chłodny to samo wężyki od nagrzewnicy;
>wentylator działa;
Zaprowadzę ją do mechaniora, "looknie" co dokładnie jest grane i napisze (przyda się innym użytkownikom).

Pytanie: Czy przy wymianie tej pompy, koniecznie trzeba ściągać rozrząd?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Niestety pompa wody "schowana" jest za rozrządem. Nie musisz wymieniać rozrządu, ale zdjęcie paska ułatwi wymontowanie pompy.