Obroty a skrzynia biegów – problem (323F 1.8 DOHC)

Witam!
Od razu uprzedzam, że jestem 'nowy' ale przejżałem całą masę tematów z forum i takiego samego problemu nie znalazłem.
Gdy włączam auto i pracuje na ssaniu wszystko działa pięknie. Gdy ssanie już się wyłączy i obroty spadną do ok 750 wystarczy wrzucić jakikolwiek bieg i zaczyna się huśtawka (ok.300 – 1000 obr.). Jednym słowem prawie gaśnie. Co ciekawsze po jakimś czasie (nie mam pojęcia jakim i od czego on zależy) objaw ustaje i wszystko chodzi pięknie. Niby nie ma się czym przejmować ale często zdarza mi się stać w korkach niestety i wtedy potwornie mnie to irytuje
.
Robiłem dziś testy komputera i diodka nie mrugęła mi ani razu (więc chyba błędów nie ma), TPS również wydaje się być w porządku bo wentylator milczał. Dodam jeszcze na koniec, że sprzęgło wymieniałem kilka miesięcy temu.
Jeśli ktoś ma jakikolwiek pomysł to bardzo proszę o wskazówkę.
Pozdrawiam!
P.S. Gazu nie ma i nie będzie
Od razu uprzedzam, że jestem 'nowy' ale przejżałem całą masę tematów z forum i takiego samego problemu nie znalazłem.
Gdy włączam auto i pracuje na ssaniu wszystko działa pięknie. Gdy ssanie już się wyłączy i obroty spadną do ok 750 wystarczy wrzucić jakikolwiek bieg i zaczyna się huśtawka (ok.300 – 1000 obr.). Jednym słowem prawie gaśnie. Co ciekawsze po jakimś czasie (nie mam pojęcia jakim i od czego on zależy) objaw ustaje i wszystko chodzi pięknie. Niby nie ma się czym przejmować ale często zdarza mi się stać w korkach niestety i wtedy potwornie mnie to irytuje
Robiłem dziś testy komputera i diodka nie mrugęła mi ani razu (więc chyba błędów nie ma), TPS również wydaje się być w porządku bo wentylator milczał. Dodam jeszcze na koniec, że sprzęgło wymieniałem kilka miesięcy temu.
Jeśli ktoś ma jakikolwiek pomysł to bardzo proszę o wskazówkę.
Pozdrawiam!
P.S. Gazu nie ma i nie będzie