Niemożność odpalenia

Napisane:
28 gru 2010, 15:50
przez dr
Temat jest taki, że: wszystko było pięknie cacy do dziś dnia:/, otóż: auto 2 dni nie odpalane i dziś nie odpaliło! Akumulator ŻYLETA! Przyczyna jest taka, że chcąc przekręcić kluczyk w stacyjce zamiast rozrusznika słychać było w okolicach pasażera (oczywiście pod maską) taką ala prykotrkę, coś jak mini karabin maszynowy... i tak pare razy do moementu, aż w ogóle przestał wydobywać się jakikolwiek dźwięk po przekręceniu kluczyka:/ Ale podkreślam, żę akumulator jest dobry! Zauważyłem, że od początku jak wsiadałem nie zapaliły mi się w boczkach lampki, ani podsufitka jak drzwi były otwarte – zaś mechanicznie jak włączę ON to działa! Światła na zewnątrz są, tyle, że nie ma sygnału dźwiękowego podczas otwartych drzwi. Pierwsze co sprawdziłem wszystkie bezpieczniki pod maską jak i wewnątrz i ani jeden nie jest przepalony:/ – jakie macie propozycje przyczyny:/?
Re: Niemożność odpalenia

Napisane:
28 gru 2010, 16:13
przez gogo
Słabe styki na zaciskach aku
Re: Niemożność odpalenia

Napisane:
28 gru 2010, 16:21
przez dr
Styki też są ok – a co do zacisków to nań praktycznie mogę podnieść akumulator tak solidnie są dokręcone. I nie ma żadnego na nich nalotu, który powodowałby jakieś braki 'prądotwórcze':/ ciężki tema widzę...

Re: Niemożność odpalenia

Napisane:
28 gru 2010, 16:57
przez Bo_Lo
MASA z aku na kaste sprawdzona?
Re: Niemożność odpalenia

Napisane:
28 gru 2010, 16:59
przez Bo_Lo
najlepiej wez kawal grubszego przewodu i przyloz z minusa w aku do kasty i/lub bloku silnika .wtedy sprobuj odpalic
Re: Niemożność odpalenia

Napisane:
28 gru 2010, 17:03
przez Mazdaxxx
ja bym powiedział że ten akumulator żyleta nadaje się na żyletki
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
skoro klemy nie zasniedziałe to ok na nawet najbardziej padnietym akumulatorze swiatla beda sie swiecic a skoro słyszysz " karabin maszynowy" czyli cały czas wybijający bendiks na rozruszniku tzn że akumulator mimo iż trzyma prąd nie ma siły rozruchowej co najprawdopodobniej jest efektem długoletniego wysłużenia a w przypadku nowego akumulatora zwartej celi.. ktora tez sie zwarła poprzez zapalanie na kable przeładowanie w przypadku padnietego regulatora napiecia badz zbyt duzej mocy natężeniowej prostownika którym był ładowany
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
badz tez poprsotu najnormalniej w swiecie cos w aucie pobiera prad na lewo i go rozładowało
Re: Niemożność odpalenia

Napisane:
28 gru 2010, 17:16
przez Ania_TM
Jest niżej temat- auto nie odpala, tam powinna być kontynuowana dyskusja.
Re: Niemożność odpalenia

Napisane:
28 gru 2010, 23:50
przez toki73
Pewnie rozrusznik siedzi na tulejkach .Co do tego oświetlenia to powykręcaj te pipki przy drzwiach i przeczyść styki
