Strona 1 z 2

Katalizator – wycinać czy nie ?

PostNapisane: 25 gru 2010, 13:10
przez Wanio123
Tak jak w temacie , w mojej bestii mam już mocno skorodowany wydech i przymierzam się
do kompletnej wymiany , a najwięcej moich pytań jest związanych z katalizatorem , jakie są
plusy i minusy usunięcia go z samochodu , czy czasem sonda nie jest umiejscowiona właśnie w kolektorze? – myślę nad kompletnym przelotem z kwasówki w moim bolidzie :D .

czekam chłopaki za jakimiś cennymi radami ;)

Re: Katalizator – wycinać czy nie ?

PostNapisane: 25 gru 2010, 16:01
przez lukaszbroda
sonda w kolektorze jest ale brak kata raczej na nią nie wplynie tylko bedą spaliny bardziej smierdzialy.prawde mówiąc to w mało którym aucie tej daty jest kat gdyz w niektorych przypadkach stanowi on nawet 50% wartości całego auta.w skupie dostaniesz jakieś 300 zł za niego

Re: Katalizator – wycinać czy nie ?

PostNapisane: 25 gru 2010, 21:39
przez wnenker
spokojnie dawaj od kolektora 2,5 cala z kwasówki :D :D :D :D :D

Re: Katalizator – wycinać czy nie ?

PostNapisane: 25 gru 2010, 22:56
przez toki73
A co potem z przeglądem? Nie czepiają się ?

Re: Katalizator – wycinać czy nie ?

PostNapisane: 25 gru 2010, 23:44
przez Wanio123
toki73 napisał(a):A co potem z przeglądem? Nie czepiają się ?


Auta chyba powyżej 95 roku miały obowiązek posiadania katalizatora tak więc chyba z tym nie będzie problemów . Po prostu chcę wiedzieć czy nie przyniesie to jakiś skutków ubocznych typu zwiększone spalanie , dymienie itp. Co z sondą?

Re: Katalizator – wycinać czy nie ?

PostNapisane: 26 gru 2010, 01:49
przez Mazdaxxx
wszystko zależy czy masz w dowodzie wbitego kata :) jeżeli pisze 1.8 KAT to musi być on pod autem i legalnie nie przejdzie auto przeglądu czy to 85 r czy 85r natomiast jeżeli nie nie ma po 1.8 napisu KAT śmiało możesz wyciąć poza tym zawsze można w jego miejsce wstawić strumienicę która wygląda jak katalizator i wtedy nie ma żadnego problemu :)

Re: Katalizator – wycinać czy nie ?

PostNapisane: 26 gru 2010, 09:58
przez Wanio123
Nie mam wbitego Kat bo to składak i pisze tylko w dowodzie Mazda 323 <jupi> , teraz tylko pytanie czy na pełnym przelocie przejdzie przegląd , nie będzie za głośno? <oczy>

Re: Katalizator – wycinać czy nie ?

PostNapisane: 26 gru 2010, 10:36
przez Mazdaxxx
nie pod warunkiem że ostatni tłumik będzie odpowiednio dobrany

Re: Katalizator – wycinać czy nie ?

PostNapisane: 26 gru 2010, 12:51
przez Wanio123
A co kolegą z sondą?

Re: Katalizator – wycinać czy nie ?

PostNapisane: 26 gru 2010, 15:30
przez Majki88
sonda jest dużo dużo wyżej a dokładniej w kolektorze wydechowym wkręcona

Re: Katalizator – wycinać czy nie ?

PostNapisane: 26 gru 2010, 15:44
przez Wanio123
No to teraz wszelkie moje wątpliwości zostały rozwiane ;)

Re: Katalizator – wycinać czy nie ?

PostNapisane: 26 gru 2010, 15:46
przez Ania_TM
lukaszbroda napisał(a):sonda w kolektorze jest ale brak kata raczej na nią nie wplynie tylko bedą spaliny bardziej smierdzialy.prawde mówiąc to w mało którym aucie tej daty jest kat gdyz w niektorych przypadkach stanowi on nawet 50% wartości całego auta.w skupie dostaniesz jakieś 300 zł za niego


no nie wiem, czy dostałby 300 zł.
Niedawno znajomy chciał oddać ;) ale dawali za to śmieszne pieniądze.

Re: Katalizator – wycinać czy nie ?

PostNapisane: 26 gru 2010, 15:55
przez rojex123
w krk za kata od mojej b6 dostałem 320zł cena ostatnio skoczyła w góre

Re: Katalizator – wycinać czy nie ?

PostNapisane: 26 gru 2010, 16:07
przez Wanio123
Wczoraj znalazłem wrocławską firmę która skupuje i za katalizatory od 323 dawaja od 270 do 420 zł <ok>

Re: Katalizator – wycinać czy nie ?

PostNapisane: 26 gru 2010, 16:24
przez lukaszbroda
ja zamiast kata mam wstawiony kawal zwyklej rury i na przegladzie diagnosta po zjechaniu z kanału powiedział tylko "ku... gdzie masz katalizator?"
i się zaraz usmiechnął.a chce dodac ze to byla najbardziej surowa i najcześciej omijana stacja kontroli w moim rejonie.pojechalem tam bo chcialem miec pewnosc co do sprawnosci mojej madzi

Re: Katalizator – wycinać czy nie ?

PostNapisane: 26 gru 2010, 20:02
przez psychol
no to nie wiem skąd mace takie bajki co do cen skupu.ja za moj dostałem 150, chyba ze to "pająk" to daja troche wiecej ale 400 za kata z 20 letniego japonca?? <glupek2>

Re: Katalizator – wycinać czy nie ?

PostNapisane: 26 gru 2010, 20:33
przez chudya
Zamiast katalizatora mam strumienicę. W zimie nie ma problemu, ale w upał nie mogę otworzyć okna ani dachu, tak śmierdzi :) Już nawet kiedyś zastanawiałem się nad wstawieniem jakiegoś uniwersalnego kata, ale szkoda mi kasy – to przecież stare auto...

Re: Katalizator – wycinać czy nie ?

PostNapisane: 26 gru 2010, 21:44
przez lukaszbroda
psychol za 250 odebral ode mnie gosc z Poznania osobiście.a gdybym wystawil na alledrogo to spokojnie ponad 300 ceny dochodzą.tego kata co sprzedawalem byl z 323 92 rok ale byl caly

Re: Katalizator – wycinać czy nie ?

PostNapisane: 27 gru 2010, 01:34
przez Wanio123
chudya napisał(a): W zimie nie ma problemu, ale w upał nie mogę otworzyć okna ani dachu,b tak śmierdzi


I chodźby tego chciałbym uniknąć , ale skąd ten smród spalin się bierze? ze strumienicy ucieka czy z końcowego tak rzyga spalinami? <oczy>

Re: Katalizator – wycinać czy nie ?

PostNapisane: 27 gru 2010, 10:11
przez lukaszbroda
mi na przegladzie diagnosta powiedzial ze wszystkie tlenki w porzadku tylko przekroczenia w tym co katalizator powinien neutralizowac.prawda,czuc troche ten smrodek