Cóż oczywiście oryginał jest najlepszy, ale...
No właśnie, ale... Otóż o uszczelkach z JC możesz zapomnieć. Po kilku tysiącach km potrafią stwardnieć i wtedy leje się spod pokrywy zaworów, jak z dzikiej świni, a sam wiesz, że wtedy wygląda to, jak "
stado pędzących imadeł przez pustynną oazę".
Ja mam zamontowaną uszczelkę
Ajus'a. Dałem za nią coś około 35zł (4/OHC 8v). Nie pamiętam dokładnie, bo było to kilka miesięcy temu. One również nie należą do czołówki, ale spisują się zauważalnie lepiej od tych z JC.
Przede wszystkim należy bardzo, bardzo dokładnie oczyścić obie powierzchnie. Czyli zarówno tę na deklu, jak i tę na głowicy. I nie chodzi tu o przetarcie szmatką, tylko o bardzo, bardzo dokładne oczyszczenie z resztek oleju, nagaru, starego silikonu (jeśli takowy był), a następnie precyzyjne odtłuszczenie obu powierzchni. Może być denaturat. Koniecznie trzeba dokładnie oczyścić miejsca przy śrubach, choć oczywiście na każdy fragment obu powierzchni powinieneś zwrócić uwagę i oczyścić jest równie precyzyjnie. Jeśli jest stary silikon, to może to potrwać nawet i ze dwie godziny

!!!! Ale pamiętaj, że robisz to dla siebie i jak dokładnie to uczynisz, tak długo będziesz się tym cieszył.
Po oczyszczeniu należy założyć dokładnie czystą uszczelkę oraz założyć pokrywę na głowicę. następnie dokręcić każdą ze śrub do natrafienie na lekki opór. Wtedy trzeba cofnąć o pół obrotu. Tak trzeba z każdą śrubą. Następnie należy śruby dokręcać najpierw po pół a później po ćwierć itd. obrotu wszystkie śruby w kolejności określonej w
książce serwisowej. Jest to istotne, gdyż element dokręcany jest aluminiowy i działanie siły wyłącznie na jeden z obków może go uszkodzić. Jeśli nawet nie, to dosyć szybko może zacząć ponownie cieknąć olej.
Tak więc pokrywa zaworów powinna być tak dokręcona, aby działające siły rozłożone były równo.
I pamiętaj:
NIE SPIESZ SIĘ.
Takie podejście do problemu i takie wykonanie zadania powinno zapewnić szczelność tych elementów na niemal tak długo, jakby była to uszczelka oryginalna.
Powodzenia.