Olej wymieniony na mineralny MOBILa i szczerze różnicy praktycznie nie ma tzn, kopci w partii obrotów powyżej 4,5 tys do odciącia i wtedy są ubytki, przy normalnej jeździe powiedzmy do 4 tys. zero dymka i ubytków.

Dodam, że jeżeli nie pizd.. na zimnego bo wszyscy wiemy że tego nie można robic to na dobrze nagrzanym silniku dymek przy wysokich obrotach jest mały, chyba, że przytrzymamy odcięcie z 5 s. wtedy robi się niebiesko ale tam, większych ubytków mocy nie ma skoro madzia na dobrej prostej buja się licznikowe 180km/h przy oponach 15' 195x55

Taka ciekawostka odnośnie zapłonu to powodem jedgo padania był immobilajzer, bynajmniej tak podejrzewam, gdyż postanowiłem go usunąc i miałem blokade na rozrusznik i zapłon i przewód obejście zapłonu do immo... było zrobione tak że gruby przewód łączył się z bardzo cienkim co dawało za słaby przepływ prądu/opornosc i aparat zapłonowy wariował, aktualnie zrobiłem już 1 tys. km na zapłonie na którym wcześniej madzia wariowała i nie chciała zbytnio chodzic (przerywanie, duszenie) więc taki mój wniosek.

No i teraz mniej miła niespodzianka gdyż we wtorek na trasie olsztyn-szczytno miałem małą kolizje, dokładniej chcąc uniknac wjechania w du... kolesiowi który jechał przedemną i schamował samochód do zera bo innemu idiocie zachciało się w ostatniej chwili skręcic w prawo (bez kierunku), więc uciekałem na lewy pas lecz nie do końca mi się to udało bo moje przednia felga spotkała się z jego tylną, skutkiem czego jest pogiety masakrycznie błotnik, wygięty [waaaco?], urwany drążek kierowniczy, zgięta półośka i rozwalony przegób, jajo z alusa (najwieksza strata lecz może mi to naprawią), samochód częściowo naprawiony jutro jade po drugą półośke, nowy przegób i błotnik więc sobota wieczór test generalny czy auto będzie jeździc czy czeka go szrot

ale bądźmy dobrej myśli, że buda samochodu nie ucierpiała i będzie dało się ustawic zbieżnosc.
Pozdro wszystkim.
