Pierwsze objawy były takie że na wolnych obrotach spadały mi obroty z 800 na 500/400 i spowrotem. Miałem tak przez ok. pół roku. Pewnego dnia jadąc na 3 biegu ( prędkośc ok.40km/h ) obroty spadły na 0 i po ok.3 sek. silnik zgasł. Odpaliłem go ponownie i udałem się pod dom. Rano następnego dnia już nieodpaliłem go. Zaciągnąłem go do elektryka. Sprawdził mi czujnik halla ( ok. ), cewke zapłonową ( ok. ).Brak iskry. Okazało sie ze padł moduł zapłonowy ( u mnie jest osobno przykręcony pod cewką ). Znalazłem używkę , wymieniłem no i odpaliłem.

Po tygodniu szukania ( kupiłem 100km od mojej miejscowości ) kupiłem wkoncu moduł. montuje i nic cisza. Silnik kręci nieodpala.
Pytanie do was ( przejżałem forum i nic konkretnego ) czego mógłbym się czepic , bo niemam juz pomysłu.
Za wszelką pomoc z góry serdecznie dziękuję.