Problem przy przyspieszaniu (323F BG)
Strona 1 z 1
przez Sebastian » 19 sie 2004, 10:47
Od tygodnia jestem skazany na madzie 323F 92r. Szybkie auto ale dziwnie się zachowuje. Mojego Cronosa porwał ojciec na wakacje. Zauwarzyłem że f-ka momentami przyspiesz dopiero po pewnym czasie najpierw słychać ciche wycie silnika a po ok. 5-8 s dopiero zaczyna normalnie jechać. Takie opóźnione przyspieszenie odbywa się przy zmianie biegów 1-4. Miał ktoś podobny problem. Czym może być to spowodowane.
przez Kruk11 » 19 sie 2004, 11:25
Sebastian napisał(a): Takie opóźnione przyspieszenie odbywa się przy zmianie biegów 1-4. Miał ktoś podobny problem. Czym może być to spowodowane.
No ja zwykle nie przełączam z jedynki na czwórkę
tylko 1-2-3-4
Więc nie dziwi mnie brak przyspieszenia w początkowym okresie
A tak serio to może w wydechu się gazy korkują i zanim je wydmucha to czas mija.
przez Jaksa » 19 sie 2004, 21:36
Wynika to z opisu ale podoba mi się Twoj tok rozumowania Tomaszu....sprzęgło kaput
.Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
przez Sebastian » 20 sie 2004, 16:43
Mazda reaguje po zmianie biegu czyli w trakcie jazdy gdy lekko dociskam gaz to słychać wycie silnika tak ok 5s a dopiero później zaczyna jechać. Sprzęgło mogłoby haczyć zaraz po zmianie a nie w trakcie jazdy, np. przy wyprzaedzaniu gdy bieg jest już dużo wcześniej zmieniony. Bardzo dziwne jeżdże madziami od 8 lat i pierwszy raz mnie coś takiego napotkało. Podajcie jakiś pomysł na rozwiązanie tego problemu bo nie wiem za co się brać. Dzięki za wcześniejsze odpoqiwdzi.
przez vtk » 21 sie 2004, 02:21
o, u mnie było coś podobnego! nie znam się na mechanice więc podaje opis łopatologiczny: okazało się że gdzieś w silniku była nieszczelność i olej dostał się do takiego miejsca, gdzie nie powinien. 
może to naprowadzi Cię na jakiś trop. chyba że objawy u Ciebie są inne, u mnie po dodaniu gazu obroty szły w górę, a prędkość nie wzrastała, tak, jak bym dodawał gazu na luzie. Twój opis jest podobny, więc podaję, co nie tak było u mnie. po wyczyszczeniu "tego czegoś" z oleju, który zalał tą "część" objawy ustąpiły. przepraszam, że mój opis jest taki ubogi w szczegóły, ale to było dawno, a poza tym tak jak pisałem z w warsztatowych sprawach ekspertem nie jestem. 
może to naprowadzi Cię na jakiś trop. chyba że objawy u Ciebie są inne, u mnie po dodaniu gazu obroty szły w górę, a prędkość nie wzrastała, tak, jak bym dodawał gazu na luzie. Twój opis jest podobny, więc podaję, co nie tak było u mnie. po wyczyszczeniu "tego czegoś" z oleju, który zalał tą "część" objawy ustąpiły. przepraszam, że mój opis jest taki ubogi w szczegóły, ale to było dawno, a poza tym tak jak pisałem z w warsztatowych sprawach ekspertem nie jestem. ex-właściciel 323F GT (BG)
-
- Od: 7 lip 2004, 16:49
- Posty: 64
- Skąd: Konin/Poznań
- Auto: Audi A3 TDI
przez Paweł » 21 sie 2004, 02:42
To moglo zalewac tylko sprzeglo, ale wtedy chyba blyskawicznie pojawilby sie zewnetrzny wyciek na polaczeniu skrzyni i silnika.
the right man in the wrong place...
przez Sebastian » 21 sie 2004, 12:21
vtk napisał(a):o, u mnie było coś podobnego! nie znam się na mechanice więc podaje opis łopatologiczny: okazało się że gdzieś w silniku była nieszczelność i olej dostał się do takiego miejsca, gdzie nie powinien.
No to chyba już wiem co przepuszcza. Prawdopodobnie Oring na module rozdzielacza. Prawdopodobnie zalało moduł. Dzięki za pomoc. Biore się za robotę.
przez Jaksa » 21 sie 2004, 15:55
hehe...no co Ty. Jak widzisz olej przy aparacie to zmień oring ale na zewnątrz aparatu , ten w środku to uszczelniacz którego jeszcze nigdy nikomu nie wymieniałem.Prawdopodobnie Oring na module rozdzielacza. Prawdopodobnie zalało moduł
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
przez Sebastian » 23 sie 2004, 13:28
Jaksa napisał(a):hehe...no co Ty. Jak widzisz olej przy aparacie to zmień oring ale na zewnątrz aparatu , ten w środku to uszczelniacz którego jeszcze nigdy nikomu nie wymieniałem.Prawdopodobnie Oring na module rozdzielacza. Prawdopodobnie zalało moduł
Pomyłaka w nazewnictwie jestem laikiem a w Servisie w Oleśnicy tak to nazwali dlatego tak to łazi za mną . Chodzi o to że uszczelniacz był już objechany silikonem bo przepuszczał olej i moduł nabrał syfu z silnika. Po osuszeniu i uszczelnienu madzia jeździła bez zażutów do tego czsu. Więc podejżewam że po roku sytuacja się powtarza.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości