coś szarpie ,przerywa...

Postprzez marek » 25 lip 2004, 22:37

żeby dało się jakoś jeździć trzeba jechać dynamicznie na wysokich obrotach


Mi jak świece padły to właśnie tak miałem, więc cały czas powyżej 3500 trzeba było trzymać :) wir w zbiorniku przez 2 dni (weekend to był) :)
A ze zrąbanymi świeczkami i tak zkillowałem BMW 528 :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lis 2003, 02:08
Posty: 2402 (0/14)
Skąd: nad Bałtykiem
Auto: FR+Django+Rail

Postprzez chalif » 26 lip 2004, 09:22

powyżej 3500

dokładnie tak samo muszę jeździć – wtedy nie ma żadnych problemów :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 kwi 2004, 19:04
Posty: 36
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 323 BG

Postprzez polnik@studio » 26 lip 2004, 10:30

no to ja też tak musiałem jeździć więc dla mnie to żadne wyjaśnienie ;P
[url=http://www.polnik-studio.pl/]systemy informatyczne[/url] || [url=http://www.athleticshop.com.pl/]sprzęt fitness[/url] || [url=http://www.trampoliny.com.pl.pl/]trampoliny[/url] || [url=http://www.ogrodowe-meble.pl/]meble ogrodowe[/url]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 lis 2003, 16:31
Posty: 1097
Skąd: Warszawa
Auto: Kia pro cee'd/ Toyota Starlet

Postprzez Globy » 26 lip 2004, 10:32

Ja musialem powyzej 4 tys. ;)
Klubowicz
 
Od: 24 paź 2003, 22:02
Posty: 9891 (0/4)
Skąd: Warszawa
Auto: C140 M120

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323