Przewertowałem już część tematów dotyczących kodów dtc, dowiedziałem się co i jak więc postanowiłem sprawdzić w swojej madzi. Zmostkowałem GND i TEN, podłączyłem tester diodowy, włączyłem zapłon i dioda zapaliła się na kilka sekund. No i tyle. Przez następną minutę nie mrygła ani razu. Po odpaleniu silnika to samo – ani razu.
Myślę sobie wszystko spoko – nie ma błędów. No ale że autko już swoje lata ma to dla pewności odłączyłem sondę lambda. I tu niespodzianka. Przechodzę całą procedurę od nowa – i znowu nic
W czym tkwi problem, bo chyba raczej powinno wywalić błąd sondy.