Strona 3 z 4

PostNapisane: 20 maja 2015, 11:21
przez michal_plac
Kąty w aucie to ja mam zagubione całkowicie stąd pomysł na remont zawieszenia przed ustawianiem zbieżności bo mi tnie 4 opony a ładne oponki na lato kupiłem (niski profil i bieżnik w jodełkę). Na stacji diagnostycznej powiedział że przednie może ścinać przez zużyte tuleje w środkowym wahaczu i zużyte łączniki a tył miał przygodę na lodzie i nie wiem dokładnie co poszło bo równie dobrze mógł polecieć czop lub coś grubszego. Na forum jeszcze nic nie znalazłem na temat tylnej osi skrętnej i czy w ogóle to prawda że takowa jest w X9 więc jeszcze długa droga przede mną w remoncie układu jezdnego :)
Ogólnie dzięki za pomoc i szybką odpowiedź.
Poza tym jestem w trakcie montowania paru gadżetów i niedługo pochwalę się <faja>

PostNapisane: 20 maja 2015, 11:41
przez jedrzej07
No warto najpierw zrobić zawieszenie a dopiero później ustawiać zbieżność i kąty. Przez tuleje może ścinać opony ale łączniki stabilizatora nie mają nic z tym wspólnego. Pozostałe części zawieszenia też przejrzyj bo każdy luz ma wpływ na darcie opon a i ustawianie geometrii wtedy też mija się z celem.
Co do tylnej osi skrętnej, u nas są tylko drążki kierownicze i końcówki (tam też trzeba sprawdzić zbieżność) ale skrętna ona nie jest tylko sztywna. Ale nie wiem czy w Japonii czasem nie wychodziły wersje ze skrętną.
W razie byś coś potrzebował z gratów to pisz na pw żeby tu nie robić niepotrzebnego bałaganu

Re: Tuleja wahacza górnego przód – potrzebny symbol

PostNapisane: 20 maja 2015, 18:50
przez ProboszczV6
Z tulejami wahacza środkowego sprawa wygląda tak jak to opisał Jędrzej, pasuje tuleja pływająca z Vectry b.
Długość tulei wewnętrznej do vectry 52mm, do Xeda 50mm, wystarczy dać do szlifierza żeby zebrał po 1mm z każdej strony.
Średnica zewnętrzna tulei z Vectry 45mm, do Xeda 44, na szlifierce zebrać 1mm, tej tulei nie da się obrobić na tokarce.
Reszta wymiarów jest nieistotna, tak spreparowana tuleja bez problemu zastępuje oryginalną. Jeżdżę już prawie 2 lata na lemforderze, koledze też zakładałem takie tuleje do polifta.
Łączniki stabilizatora to tylko Ramech z Bielska-Białej, nie kupisz nic lepszego, chyba że oryginał, łączniki Yamato zdychają po roku, pekają gumy i łącznik się wyklepuje. U siebie jeżdżę na Ramechu już prawie 3 lata, nic się nie dzieje, zrobiłem ponad 30tys km, osłony nadal są w dobrym stanie, nic nie stuka. Ważne żeby przy wymianie łączników skasować też luzy na tulejach stabilizatorów, inaczej łączniki padną szybciej. Łączniki nie mają kompletnie nic do geometrii zawieszenia.
Co do 4WS, na pewno tego nie masz, fakt, zawieszenie tylne jest przystosowane do montażu takiej przekładni, ale to chyba było tylko w wersjach japońskich. Masz sztywną przekładnię, drążki kierownicze i końcówki, no i oczywiście 4 wahacze na jedno koło :]

Re: Tuleja wahacza górnego przód – potrzebny symbol

PostNapisane: 20 maja 2015, 19:57
przez szkodnik_byd
Potwierdzam ją w 626 ramechy mam od 4 lat są lepsze mazdy moim zdaniem a mają też serię wzmacniania

Co do pływających tulei to jaka jest różnica w cenie między vectra a febest że warto kombinować bo mnie chyba czeka wymiana jednego

PostNapisane: 21 maja 2015, 07:37
przez ProboszczV6
Opłacalność tulei z Vectry zależna jest od tego ile "rzeźbiarz" skasuje za uskutecznienie jej tak żeby pasowała do X9, mnie w sumie ta tuleja kosztowała 90zł z przerobieniem. Jeszcze jest kwestia ogarnięcia się szifierza, bo już od jednego starszego słyszałem że nie da sie zrobić :] a przyszedł szef, dał młodemu i zrobił... rzecz działa się w Ramechu.

PostNapisane: 21 maja 2015, 07:39
przez jedrzej07
Mnie kosztowała 64zł czyli tyle ile dałem za tuleję, kumpel wziął do pracy i popołudniu mi przyniósł gotowe za free <czarodziej>

PostNapisane: 21 maja 2015, 07:52
przez ProboszczV6
jak się ma takiego kumpla to dobrze, ja nie mam, ale wiem kto mi to potrafi zrobić :]

Re: Tuleja wahacza górnego przód – potrzebny symbol

PostNapisane: 21 maja 2015, 09:19
przez szkodnik_byd
Więc jak febest kosztuje 100 to moim zdaniem nie warto kombinować
Chyba że te przerobione on vectry są lepsze niz febest ???

PostNapisane: 21 maja 2015, 09:52
przez jedrzej07
Na razie ciężko to stwierdzić. Najlepiej było kupić jedną febesta a drugą od Vectry i założyć do jednego auta. Wtedy w miarę sensownie można porównywać. Inaczej ciężko. Każdy różnie jeździ, po innych drogach, w innych warunkach.
Kto ma Febest niech się wypowie jak długo już jeździ to jakoś tam porównamy. Ja wiem, że na Lemforderach jeżdżę niecałe 2 lata i zrobiłem około 30kkm i wciąż są sztywne jak po założeniu

PostNapisane: 21 maja 2015, 22:02
przez radar88
Ta tuleja wytrzyma znacznie dłużej w Xedosie niż w samej Vectrze, podobnież bolączką opla są właśnie te tuleje ponieważ są one w tylnym zawieszeniu, więc mają więcej pracy niż w Xedosie gdzie ten wahacz dostaje znacznie mniej po zadku. Lemforder idzie na pierwszy montaż w Oplu, więc można powiedzieć że jest to OE.

Re: Tuleja wahacza górnego przód – potrzebny symbol

PostNapisane: 21 maja 2015, 22:13
przez moran
Ja na tulei pływającej Febesta zrobiłem koło 20-25tys. i póki co wszystko jak w największym porządku.

Re: Tuleja wahacza górnego przód – potrzebny symbol

PostNapisane: 14 wrz 2015, 19:58
przez zibike
A jak ma się sprawa z wymianą sworznia w tym wahaczu? Mój mechanik twierdzi, że sworzeń też kwalifikuje się do wymiany. Z rysunku na pierwszej stronie tego wątku wynika, że nie jest to element wymienny, niestety. Mechanik radzi, żebym poszukał używane wahacze i dał do wymiany tuleje pływające, które są u mnie podobno w stanie tragicznym :)

zibike

PostNapisane: 14 wrz 2015, 21:06
przez jedrzej07
Sworzni nie wymienisz. Jedynie regeneracja albo rzeczywiście kupić używki, u mnie by się jeden znalazł chyba komplet takich wahaczy z dobrymi sworzniami ale właśnie tuleje by trzeba wymienić. Jakbyś był zainteresowany to pisz pw, z tym, że mogę wysłać dopiero za tydzień, bo będę za granicą od jutra

PostNapisane: 14 wrz 2015, 23:39
przez ProboszczV6
A na jakiej podstawie stwierdził że sworzen w wahaczy jest wybity? One pracują bardzo lekko nawet w nowym wahaczu. Trzeba nimi szarpać góra/dół żeby stwierdzić luzy, to samo dotyczy sworzni dolnych które przeważnie nie wychodzą na przeglądzie...

Re: Tuleja wahacza górnego przód – potrzebny symbol

PostNapisane: 15 wrz 2015, 11:11
przez zibike
ProboszczV6 napisał(a):A na jakiej podstawie stwierdził że sworzen w wahaczy jest wybity? One pracują bardzo lekko nawet w nowym wahaczu. Trzeba nimi szarpać góra/dół żeby stwierdzić luzy, to samo dotyczy sworzni dolnych które przeważnie nie wychodzą na przeglądzie...

Na podstawie organoleptycznej zapewne :)
Też nie spodobało mi się to co powiedział, bo oznaczałoby wymianę całego wahacza (nikt na forum nie zgłasza problemu ze sworzniem).
Zatem zaryzykuję chyba wymianę samych tulei.
Dzięki, jedrzej07 za propozycję. Jak sworzeń rzeczywiście będzie do bani, zgłoszę się do Ciebie.

zibike

Re: Tuleja wahacza górnego przód – potrzebny symbol

PostNapisane: 27 lis 2015, 19:55
przez Pawełpr
Ja osobiście nie polecił bym tuleji febesta. Wymieniłem w lutym oby dwie. Po 20 tyś km prawa tuleja dostała już luzu. Wymieniłem tylko prawą i dzisiaj wymieniając łączniki zauważyłem luz... oczywiscie na tej tuleji, wytrzymała 5tys km. Chyba tylko oryginalne części zawieszenia wytrzymują przyzwoite przebiegi.

PostNapisane: 27 lis 2015, 20:37
przez ProboszczV6
Nie wiem jak się zachowują tuleje pływające Febest, wymieniałem tylko jedną u siebie na dzień dzisiejszy, wymieniłem na Lemfordera i jeszcze jest dobra, lewa strona jest fabryczna.
Ostatnio miałem w rękach tuleję sprzedawaną przez Carspeed, producent tulei bliżej nieokreślony, ale po kształtach i wymiarach wygląda na przerobioną najtańszą tuleję z Vectry, dość twardo pracuje w przeciwieństwie do Lemfordera który pracuje lekko, gładko i przyjemnie, średnica jest lekko zbyt duża i tuleja nie wchodzi do wahacza, trzeba podgrzać gniazdo w wahaczu żeby wcisnąć tuleję, później szybko chłodzić żeby jej nie trafiło. Drugi raz bym tego nie założył nikomu, zobaczymy jak długo wytrzyma.

Re: Tuleja wahacza górnego przód – potrzebny symbol

PostNapisane: 28 lis 2015, 00:02
przez Pawełpr
Ale mówisz o oryginalnej tuleji sprzedawanej przez Carspeed? Z tą tuleją jest problem z wciśnięciem?

PostNapisane: 28 lis 2015, 02:11
przez radar88
Na tulei od Viki będziesz jeździł i jeździł, prędzej sworzeń strzeli niż tuleja.Nie wiem czyt nie lepiej było by ją delikatnie ściąć u tokarza aby pasowała idealnie. Nie wiem jak robił to Jędrzej. Ja mam jeden wahacz z taką tuleją i raczej się szybko nie oberwie.

Oryginalna tuleja z CS będzie pasowała bez najmniejszego problemu.Zamiennik brać od Viki....

PostNapisane: 28 lis 2015, 12:25
przez jedrzej07
Tą od Viki trzeba zebrać o 1mm, tzn zebrać 0.5mm a w sumie wyjdzie 1mm po obwodzie. I na szerokość jest o 2 mm za szeroka tam gdzie się ją przykręca. Mi kumpel dotoczył i było idealnie. I rzeczywiście ta Lemfordera wygląda po 1.5 roku jak nówka i sztywna jest idealnie. Jedną założyłem teraz Febesta i to tak w sumie bardziej na wypróbowanie ile pojeździ. Także porównam, zobaczę jak to będzie się sprawować. Myślę, że nawet tańszy zamiennik do Viki da radę bo tam wykonuje mniejszą pracę i obciążenia niż w Viki.
A co do CS to wiem, że proponują OE oraz jakiś japoński zamiennik, i pewnie o ten zamiennik proboszczowi chodziło