Witam ponownie, jak na drugiej części meczu
Szukałem wątku na temat poduszek amortyzatorów, nie znalazłem więc zakładam.
Od kilku miesięcy z tyłu samochodu co jakiś czas dobiegały niepokojące odgłosy chrobotania, skrzypienia.
Dźwięk pojawiał się na dzień, dwa i zanikał, całe zawieszenie przejrzane, co się kwalifikowało do wymiany wymienione – wszystko sztywne i sprawne. Przyszły mrozy no i teraz dźwięk powrócił ale już na dobre W tej chwili po przejechaniu przez np śpiącego policjanta w momencie kiedy tył opada słychać to raz z lewej raz z prawej, odgłos jak by się coś obrywało, dźwięk tarcia metalu o metal. Te dziwne hałasy dochodzą tak jak by z za samej tylnej półki. Jedyne co mi przychodzi do głowy to właśnie poduszki amorków, dziwne tylko ze obie w jednym czasie się kończą...
Macie jakieś sugestie? Może ktoś ma jakieś doświadczenia z tymi poduszkami? a może to coś innego?
Pozdrawiam.
Stuki w tylnym zawieszeniu – Poduszki Amortyzatorów
Strona 1 z 1
Problem nadal występuje, im zimniej tym gorzej jak się robi cieplej to hałas jest mniejszy.
Na 1000% to lewa i prawa strona na zmianę, jak przyszły mrozy to skrzypi niczym stary tapczan...
Amorki suche, byłem na przeglądzie ostatnio, nic nie znaleźli, amorki tył wyszły 80% sprawności zawieszenie sztywne.
Jak dla mnie to albo górne mocowania amorków albo same amorki, podobno potrafią być sprawne a jednocześnie hałasować...
Wczoraj zauważyłem że rozpadły się plastikowe osłony Amortyzatorów i trzpień tłoka jest narażony na zabrudzenia, możliwe że coś się dostało do środka i trze/hałasuje
Dymian wiesz coś na ten temat może miałeś podobny problem/hałas?
Na 1000% to lewa i prawa strona na zmianę, jak przyszły mrozy to skrzypi niczym stary tapczan...
Amorki suche, byłem na przeglądzie ostatnio, nic nie znaleźli, amorki tył wyszły 80% sprawności zawieszenie sztywne.
Jak dla mnie to albo górne mocowania amorków albo same amorki, podobno potrafią być sprawne a jednocześnie hałasować...
Wczoraj zauważyłem że rozpadły się plastikowe osłony Amortyzatorów i trzpień tłoka jest narażony na zabrudzenia, możliwe że coś się dostało do środka i trze/hałasuje
Dymian wiesz coś na ten temat może miałeś podobny problem/hałas?
Nie tylko ty masz ten problem. Starosc nie radosc. Żeby było śmieszniej to są przynajmniej dwa rodaje poduszek. Tak jak dwa rodzaje amortyzatorów, różnią się średnicą trzpienia tłoka. Fajnie co nie? W sobote chcialem koledze to wymienić a tu zonk, inna średnica i nie pasuje. Gdzie kupić nowe poduszki?
Don't hate me, i'm just an alien....
Szyderca i wywrotowiec :]
In rock we trust
Szyderca i wywrotowiec :]
In rock we trust
Tomas2000 napisał(a):
Dymian wiesz coś na ten temat może miałeś podobny problem/hałas?
Najzwyczajniej w świecie mam to samo od kilku tygodni.
A jako, że kilka amorków już mi szlag trafił za kadencji kierowcy to obstawiam- poduszkę?
Początkowo myślałem, że się poduszka odkręciła, bo dźwięk jest przy rozciąganiu zawieszenia, a przypomina jakby gwint śruby tarł po blaszanym otworze- jednak spr i nic z tego.
No tak dzwiek dokladnie taki jak opisujesz, znajomy w focusie mial taki sam, wymienil prawie cale zawieszenie i dalej skrzypialo, dopiero wymiana amorkow wyciszyla samochod.
Na przegladzie mi wyszlo ze amorki 80% samochod sie nie buja, dobrze trztma w zakretach, tylko to skrzypienie...
Rozbierales to w ogole? Ogladales poduszki i mocowania moze tam cos sie wytarlo, ja jak siedze z tylu to mam wrazenie ze ten dzwiek wydobywa sie z pod pòłki, z okolic mocowan amorkow. Chyba ze sie tak niesie po calych amorkach, ale nie chce mi sie wierzyc...
Na przegladzie mi wyszlo ze amorki 80% samochod sie nie buja, dobrze trztma w zakretach, tylko to skrzypienie...
Rozbierales to w ogole? Ogladales poduszki i mocowania moze tam cos sie wytarlo, ja jak siedze z tylu to mam wrazenie ze ten dzwiek wydobywa sie z pod pòłki, z okolic mocowan amorkow. Chyba ze sie tak niesie po calych amorkach, ale nie chce mi sie wierzyc...
Ja się szewskiej pasji nabawiłem zanim dotarłem do samych mocowań z kiepskim podręcznym "zestawikiem" kluczy- swifta nim rozbierałem w locie a tu- co za buc wymyślił- w innych sedanach nigdy nie miałem tak uprzykrzonej drogi.
Jako, że xed nazbierał ostatnio mnóstwo wkładu, to pierdziele nie szukam dziury w całym- jest cieplej i ciszej zarazem- teraz muszę niemalże koło oderwać od drogi by coś pryknęło.
Jako, że xed nazbierał ostatnio mnóstwo wkładu, to pierdziele nie szukam dziury w całym- jest cieplej i ciszej zarazem- teraz muszę niemalże koło oderwać od drogi by coś pryknęło.
U mnie nastała całkowita cisza... nawet jak jest mróz nic nie hałasuje
Stało się tak po kilku kontrolowanych poślizgach na śniegu hehe.
Nie wiem czy się coś przestawiło od "chodzenia bokiem" czy to zwykły zbieg okoliczności, ale jest ok.
Stało się tak po kilku kontrolowanych poślizgach na śniegu hehe.
Nie wiem czy się coś przestawiło od "chodzenia bokiem" czy to zwykły zbieg okoliczności, ale jest ok.
Tomas a w którą stronę skręcałes na ręcznym , może też tak zrobie:) , bo nie ukrywam ,że w zimne dni też mi lekko jedna strona poskrzypuje i popukuje , właśnie jakby pod półką coś latało.
- Od: 6 gru 2009, 12:35
- Posty: 3100 (13/54)
- Skąd: Barlinek
- Auto: Mazda Xedos 9 TA Kl 95 r. +LPG
Xedos 9 TA KL 99 r. LPG :)
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości